Wyróżnienia 25. kolejki Betclic 2. Ligi

Działo się w 25. kolejce Betclic 2. Ligi! Przede wszystkim przegrał lider – Pogoń Grodzisk Mazowiecki, ale też sensacyjną wpadkę zaliczyła Wieczysta Kraków, więc wcale nie nadrobiła punktów. Coraz ciekawiej się robi w walce o bezpośredni awans z 2. miejsca. W strefie spadkowej za wiele się nie pozmieniało. Oto nasze kolejne wyróżnienia.
Piłkarz 25. kolejki Betclic 2. Ligi – Marcin Biernat (Podbeskidzie Bielsko-Biała)
Środkowy obrońca bohaterem kolejki? To się właśnie wydarzyło w ten weekend! Podbeskidzie goniło wynik w przewadze jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Chumy, a najważniejszy w tej gonitwie okazał się właśnie doświadczony stoper, który w trzy minuty zapisał na swoje konto bramkę i asystę. Marcin Biernat przyczynił się w wielkim stopniu do sensacji, czyli pokonania Wieczystej przez Podbeskidzie.
Najpierw znalazł się w polu karnym i po dośrodkowaniu Macieja Górskiego wpakował piłkę do siatki wślizgiem. Jeszcze tam po drodze piętą zagrać próbował Klisiewicz, lecz ostatecznie to defensor wygrał pozycję i z dwóch metrów wbił piłkę do siatki. Następnie ten sam Biernat dośrodkował z prawej strony i… odwdzięczył się Górskiemu. Bo to właśnie jemu piłka spadła na woleja – nawet się nie zastanawiał, tylko uderzył z pierwszej piłki. W ten sposób Podbeskidzie zdobyło dwie bramki – w 87. minucie na 2:2 i w 89. minucie na 3:2.
Czyżby nasz były zawodnik Marcin Biernat popularny "Koniu" pogonił dzisiaj Peszkina?!☺️☺️☺️ https://t.co/zO2ohCmVtH
— petersen67 (@piiiotrek1) April 5, 2025
Bramka 25. kolejki Betclic 2. Ligi – Kamil Biliński (Zagłębie Sosnowiec) vs Olimpia Elbląg
Nie ma wiele lepszych rzeczy w futbolu niż bramka z przewrotki na wagę zwycięstwa. Wie coś o tym Wayne Rooney, którego uderzenie z derbów Manchesteru stało się wręcz legendarne. Może w tak spektakularny sposób do siatki nie trafił Kamil Biliński, ale też był to gol na 2:1. O mały włos, a czerwona latarnia zapunktowałaby po raz trzeci z rzędu. Prowadziła nawet w Sosnowcu po golu Wojciecha Zielińskiego. W 58. minucie wyrównał Emmanuel Agbor, dla którego ostatni czas jest bardzo udany – w trzech z czterech ostatnich meczów trafiał do siatki.
W końcówce Denis Rakelss dośrodkował piłkę z lewej strony, a Kamil Biliński miał przy sobie pilnującego go obrońcę, a poza tym był do bramki ustawiony tyłem. To nie przeszkodziło mu w złożeniu się do strzału przewrotką niczym w beach-soccerze. Wpadło idealnie! Dla doświadczonego napastnika była to bramka numer 12 w tym sezonie ligowym.
32-letni Deniss Rakels do 37-letniego Kamila Bilińskiego i wyszło z tego takie cudo ⚽
📲 Skrót meczu ▶️ https://t.co/k9Is6IJ4se pic.twitter.com/GtN9ir4cKG
— TVP SPORT (@sport_tvppl) April 6, 2025
Młodzieżowiec 25. kolejki Betclic 2. Ligi – Kacper Rychert (Olimpia Grudziądz)
Kacper Rycher jesienią nie zawsze łapał się do podstawowej jedenastki, ale przynajmniej otrzymywał szanse z ławki. W połowie marca Grzegorza Nicińskiego zastąpił jego asystent – Artur Kosznicki. U niego Rychert ma pewny plac – dwa razy zagrał po 90 minut, a raz 85. Za zaufanie odpłacił się w meczu z Hutnikiem Kraków. Już w 3. minucie wykorzystał fatalne wybicie Igora Tarasovsa, który wręcz mu… podał piłkę i na dwa uderzenia pokonał Damiana Hoyo-Kowalskiego.
Szybko się zaczyna! Kacper Rychert i od 3' minuty prowadzimy 1:0! pic.twitter.com/RsllnBVTG0
— Olimpia Grudziądz (@GKSOlimpia) April 6, 2025
Kwadrans później wywalczył rzut karny dla Olimpii. Stało się to trochę… niechcący, ale fakt jest taki, że to młody gracz gospodarzy został sfaulowany przez Filipa Janię, który nastąpił na jego stopę. Nie była to sytuacja ewidentna i pewnie połowa arbitrów za coś takiego jedenastki by nie podyktowała, ale Łukasz Ostrowski to uczynił, a Iwan Ciupa podwyższył prowadzenie, wykorzystując pewnie karnego. Rychert mógł mieć też asystę na koncie, jednak Hoyo-Kowalski odbił piłkę po strzale Macieja Masa. Dośrodkował mu z prawej strony właśnie młodzieżowiec.
Młody zawodnik Olimpii był bardzo nakręcony tym, że dużo mu wychodzi i uczestniczył praktycznie we wszystkich groźnych akcjach. Miał także „asystę asysty”, wypuszczając na wolne pole Rafała Kobrynia przy trafieniu na 3:2.
Mecz 25. kolejki Betclic 2. Ligi – Olimpia Grudziądz – Hutnik Kraków 4:3
W poprzedniej kolejce Betclic 2. Ligi spektakl zafundowali piłkarze Polonii Bytom i Świtu Szczecin, ponieważ ich pojedynek zakończył się wynikiem 5:4. Dorównać mu bardzo szybko spróbował mecz Olimpii Grudziądz z Hutnikiem Kraków. Może nie padło dziewięć bramek, a „tylko” siedem, ale przecież wynik 4:3 to też solidna dawka emocji. Zwłaszcza, że bramka decydująca o trzech punktach padła w doliczonym czasie i była całkiem ładnej urody.
Po kolei… Najpierw Kacper Rychert trafił na 1:0, a potem wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił Iwan Ciupa. Gospodarze prowadzili 2:0 już po 19. minutach. Mogło być nawet 3:0, ale kapitalnie interweniował Hoyo-Kowalski między słupkami. Olimpia mogła prowadzić trzema bramkami w 34. minucie, a… remisowała 2:2 w 41. minucie. Wszystko zaczęło się od fatalnego błędu Bartosza Zbiciaka, który po amatorsku przyjął piłkę. Potem z kolei Filip Wilak w akcji sam na sam dość komicznie – już upadając – trafił do siatki ochraniaczem, a piłka wturlała się do siatki. Do przerwy mieliśmy zatem 2:2.
W drugiej połowie gospodarze znowu bardzo szybko zadali cios – tym razem po niecałych czterech minutach, ale Hutnik jeszcze raz doprowadził do wyrównania. Wobec trafienia Dominika Frelka był już bezradny. Nie było już czasu na odrobienie straty, ponieważ bramka padła w 94. minucie. Dramaturgii i emocji dodaje fakt, że było to efektowne trafienie z woleja zza szesnastki, więc w ładnym stylu pomocnik Olimpii zagwarantował… trzecie zwycięstwo z rzędu!
Niespodzianka 25. kolejki Betclic 2. Ligi – Wieczysta Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3
To była sensacyjna porażka Wieczystej. Wszystko z tego powodu, że jeszcze w 87. minucie prowadziła 2:1. Zdaniem Samuela Szczygielskiego z portalu „Meczyki” taki wynik ma oznaczać koniec Peszki na stanowisku trenera Wieczystej. Na razie jeszcze taka informacja nie padła, ale na stołku jest na pewno bardzo gorąco, a jednym z potencjalnych kandydatów ma być Kazimierz Moskal. Do tragedii swojego zespołu doprowadził Chuma, który w pięć minut uzbierał dwie żółte kartki. To po jego zejściu pod prysznic wszystko się posypało.
Chuma został dziś bohaterem jednej z najbardziej kuriozalnych zmian w historii polskiego futbolu.
5 minut. pic.twitter.com/2nlOKqjFm1
— TVP SPORT (@sport_tvppl) April 5, 2025
Nic nie wskazywało na to, że Wieczysta zgubi tu punkty. Prowadziła do przerwy 1:0, bo udało się jej potwierdzić przewagę bramką Goku Romana w 29. minucie. To był najniższy wymiar kary, ponieważ z ok. 10 sytuacji śmiało powinno być więcej – nawet 3:0. W drugiej połowie szybko padła bramka na remis, ale Wieczysta odpowiedziała kolejnymi groźnymi atakami i marnowanymi sytuacjami przez Dijana Vukojevicia oraz Semedo. Wreszcie Daniel Sandoval trafił na 2:1 po rzucie rożnym i sytuacja się uspokoiła aż do… końcówki, kiedy to Wieczysta już grając w osłabieniu straciła dwie bramki i przegrała.
To sprawiło, że sytuacja w czubie Betclic 2. Ligi prezentuje się bardzo emocjonująco. Wieczysta przegrała trzy mecze na ostatnich pięć i dała się dogonić Polonii Bytom. Obie ekipy mają po tyle samo oczek (54), ale to bytomianie jeszcze jedną zaległą kolejkę. Drugie miejsce w tabeli jest o tyle istotne, że gwarantuje bezpośredni awans. Trzecie daje tylko baraże, w których trzeba będzie ograć dwóch rywali.
Wyniki 25. kolejki Betclic 2. Ligi
- Chojniczanka Chojnice – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 1:0
- Olimpia Grudziądz – Hutnik Kraków 4:3
- Zagłębie Sosnowiec – Olimpia Elbląg 2:1
- Resovia Rzeszów – ŁKS Łódź II 2:2
- Wisła Puławy – GKS Jastrzębie 1:4
- Rekord Bielsko-Biała – KKS Kalisz 2:1
- Wieczysta Kraków – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:3
- Zagłębie Lubin II – Polonia Bytom 0:1
- Skra Częstochowa – Świt Szczecin 1:2