Cztery porażki z rzędu nie przeszły bez konsekwencji. Sevilla zwolniła trenera i wyznaczyła następcę

Sevilla zdecydowała się na niespodziewany ruch – na kilka tygodni przed końcem sezonu w La Liga z posadą trenera pożegnał się dotychczasowy szkoleniowiec Francisco Garcia Pimienta. Jego miejsce zajmie dobrze znany fanom klubu człowiek, który wraca na ławkę trenerską na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan w nadziei na opanowanie kryzysu i przywrócenie drużynie jej dawnego charakteru.
Sevilla zwolniła Garcię Pimientę
Sevilla zdecydowała się na niespodziewany ruch. Na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu w La Liga postanowiła zwolnić trenera Francisco Garcię Pimiente. To wszystko ma być pokłosiem słabej formy zespołu, który zanotował cztery porażki z rzędu w lidze. Przegrał kolejno:
- 0:1 z Athletic Club
- 1:2 w derbach z Betisem
- 1:2 z Atletico
- 0:1 z będącą w dobrej formie Valencią
Choć zatrudnienie Garcíi Pimienty było odbierane jako próba odmłodzenia i przebudowy projektu Sevilli, rzeczywistość szybko zweryfikowała te ambicje. Drużyna pod wodzą byłego szkoleniowca Las Palmas grała nierówno, często bez wyrazu, a efekty punktowe nie rekompensowały kibicom braku tożsamości i energii. Potrafił wygrać maksymalnie… dwa mecze z rzędu. Odpadł też wstydliwe z Pucharu Króla po porażce 1:4 z Almerią. Niezadowolenie narastało zarówno na trybunach Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, jak i wewnątrz klubu.
ℹ️ García Pimienta deja de ser entrenador del Sevilla FC.
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) April 13, 2025
Zarząd na czele z prezydentem Del Nido Carrasco postanowił działać, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli. Sevilla pod wodzą Garcii Pimienty jeszcze niedawno była w środku tabeli. Po czterech porażkach z rzędu (choć z mocnymi rywalami) zaczęła się niebezpiecznie osuwać w dół. „Los Nervionenses” są obecnie na 13. miejscu i mają już tylko siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. Do końca rozgrywek pozostało jeszcze siedem kolejek, a drużynę w tym czasie czekają jeszcze mecze z m.in. Osasuną, Realem Madryt czy też Villarrealem.
Nie pomogła też w w tej sytuacji słaba forma zawodników ofensywnych. Ostatnio ten ciężar spadł na barki Dodiego Lukebakio. Tymczasem Belg również obniżył loty. Wtórował mu pozyskany zimą z Augsburga Ruben Vargas. Szwajcar doznał ostatnio kontuzji i możliwe, że w tym sezonie już nie zagra. Nowy szkoleniowiec będzie miał bardzo ciężko, by w ekspresowym tempie coś dobrego zdziałać.
Powrót legendy – Joaquin Caparros w roli strażaka
Joaquin Caparros nie jest postacią anonimową dla żadnego kibica Sevilli. To właśnie pod jego wodzą klub wracał na piłkarską mapę Hiszpanii na początku XXI wieku. To on dał szansę na rozwój legendom klubu jak Jesus Navas, Sergio Ramos czy Jose Antonio Reyes. Jego powrót ma wymiar nie tylko sportowy, ale też symboliczny – ma tchnąć ducha w drużynę, która wydaje się zagubiona.
Caparros obejmie drużynę w trudnym momencie – sezon wciąż trwa, a sytuacja w tabeli daleka jest od komfortowej. Władze Sevilli liczą, że doświadczony szkoleniowiec będzie w stanie natychmiast zdyscyplinować zespół i przywrócić mu chociaż część dawnej tożsamości. Styl Caparrosa to przede wszystkim intensywność, dyscyplina i walka o każdy centymetr boiska – coś, czego zdecydowanie brakowało w ostatnich tygodniach.
🔴🚨 ÚLTIMA HORA.
✍️ Confirmado.
García Pimienta será destituido como entrenador del Sevilla FC.
↪️ Joaquín Caparros será su sustituto.@elchiringuitotv pic.twitter.com/WmSlJVQHwA
— Gonzalo Tortosa (@GonzaloTortosa) April 13, 2025
Zatrudnienie go na stanowisku trenera do końca sezonu może być także próbą kupienia czasu. Sevilla ma nadzieję, że 69-letni szkoleniowiec ustabilizuje zespół, a latem będzie można podjąć decyzję o nowym, długofalowym projekcie – z nowym trenerem lub, jeśli wyniki okażą się dobre, z Caparrosem na dłużej.
Pytanie tylko, czy ten sentymentalny powrót będzie miał także realne przełożenie na boiskowe wydarzenia. Odpowiedź poznamy już w kolejnych kolejkach La Liga, gdzie każdy punkt może zadecydować o przyszłości klubu – i trenera, który znów stanął za jego sterami. „Ponowny” debiut tego szkoleniowca nastąpi już w najbliższą niedzielę wielkanocną. Wówczas Sevilla podejmie u siebie Deportivo Alaves.
fot. PressFocus