Górnik Zabrze „przyklepuje” pierwszy letni transfer. Sprowadzany jest napastnik

Wtorek 15 kwietnia z pewnością jest jednym z najgorętszych w ostatnim czasie dni w Górniku Zabrze. Z samego rana spłynęła informacja o zwolnieniu i tak odchodzącego po sezonie z klubu Jana Urbana. Niedługo później zaś Szymon Janczyk z portalu „Weszło” zakomunikował, że 14-krotni mistrzowie Polski już teraz dopinają pierwszy letni transfer.
Górnik Zabrze sprowadza napastnika
Pod koniec marca Piotr Koźmiński z portalu „Goal.pl” informował o zainteresowaniu Górnika Zabrze greckim napastnikiem – Theodorosem Tsirigotisem. Sprawy postępowały bardzo szybko, gdyż już dwa tygodnie po tych doniesieniach Szymon Janczyk z portalu „Weszło” poinformował, że 14-krotni mistrzowie Polski dopinają transfer 24-latka. Lada moment ma podpisać kontrakt z Górnikiem i dołączyć do niego latem jako „wolny zawodnik”. W czerwcu 2025 roku wygasa bowiem jego umowa z drugoligowym Iraklisem.
Piłkarzem klubu z Salonik Tsirigotis jest dopiero od lata ub. roku, ale już w swoim pierwszym sezonie gry dla Iraklisu zdążył „wykręcić” imponujące liczby. W bieżących rozgrywkach strzelił 21 goli i dołożył dwie asysty w 26 występach. Jest wiceliderem klasyfikacji strzelców drugiej ligi greckiej, bowiem dwie bramki więcej zdobył Giannis Pasas z AEL Larissy. To zresztą ten klub zapewnił sobie awans do elity, bo na dwie kolejki przed końcem ma dziewięć punktów przewagi nad drugim w gr. mistrzowskiej konferencji północnej Iraklisem.
🚨 Górnik Zabrze bez trenera, ale za to z napastnikiem. Z moich informacji wynika, że dopięty jest już pierwszy letni transfer. Kwestia podpisu na umowie. Theodoros Tsirigotis zagra w Ekstraklasie.
Więcej:https://t.co/KDAFtHojNc
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) April 15, 2025
Kim jest Theodoros Tsirigotis?
Tsirigotis ma w CV występy w AEL Larissy, bowiem w drugiej części sezonu 2022/23 był do niej wypożyczony z Levadiakosu. Było to jego drugie wypożyczenie z „Niebiesko-zielonych”, odkąd trafił do tego klubu latem 2021 roku. Krótko po sprowadzeniu go z AO Episkopi został wypożyczony na jeden sezon do rezerw Panathinaikosu. „Panata” nie była zresztą pierwszym czołowym greckim klubem w jego karierze.
W 2014 roku w wieku 14 lat trafił do akademii Olympiakosu i był jej zawodnikiem do 2018 roku. Grał tam jedynie w juniorach i nie zanotował ani jednego występu w pierwszym zespole. Ani razu nie zagrał też dla innego wielkiego klubu, czyli Panathinaikosu, a wszystkie mecze tylko w rezerwach. Grek jest świetnym snajperem, ale… takim z zaplecza, bo w greckiej Super League nie trafił ani razu. Za to na drugoligowych boiskach potrafił szaleć w fazie zasadniczej i w play-offach.
W poprzednim sezonie Tsirigotis sięgnął po swoje jedyne trofeum w seniorskiej karierze. Wygrał z Levadiakosem konferencję północną drugiej ligi greckiej, ale nie zaliczył kolejnych występów w elicie. Jego kontrakt z tym klubem wygasał w czerwcu 2024 roku i nie został przedłużony. Wszystko dlatego, że po prostu grał mało, wchodził na ogony albo całe mecze spędzał na ławce. Pozostał na zapleczu Super League, bowiem jako „wolny agent” związał się roczną umową z Iraklisem Saloniki. Teraz wiemy, że jego przygoda z „Jiroes” zakończy się już po roku. Dodajmy – najlepszym liczbowo roku w jego życiu.
Dla pięciokrotnego reprezentanta greckich młodzieżówek Górnik będzie pierwszym zagranicznym klubem w karierze. 24-latek będzie siódmym w historii greckim piłkarzem, który wystąpi dla 14-krotnego mistrza Polski, a drugim napastnikiem. W rundzie wiosennej sezonu 2019/20 12 meczów dla Górnika rozegrał Georgios Giakoumakis, strzelając w tym czasie trzy gole i dokładając jedną asystę. W kolejnych dwóch sezonach został on królem strzelców Eredivisie oraz szkockiej Premiership w barwach… Celtiku.