FREEBET 400 ZŁ NA START!
Wskaż zwycięzcę meczu Barcelona – Real w Pucharze Króla!

Stal Mielec znowu bez zwycięstwa. Betclic 1. Liga coraz bliżej

Napisane przez Mikołaj Duda, 22 kwietnia 2025
Stal Górnik - Mielec znów bez wygranej

W ostatnim meczu świątecznej kolejki PKO BP Ekstraklasy walcząca o utrzymanie Stal Mielec podejmowała Górnik Zabrze z debiutantem w roli trenera. Gospodarze przed tym spotkaniem zajmowali ostatnie miejsce w tabeli i tylko zwycięstwo znacząco poprawiłoby ich sytuację. Finalnie nikt nie sięgnął po trzy punkty. Na stadionie przy Solskiego piłka do siatki nie wpadła i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Dla Stali być albo nie być

Stal Mielec po raz pierwszy w tym sezonie z Górnikiem mierzyła się w 12. kolejce Ekstraklasy. Na stadionie w Zabrzu lepsi okazali się gospodarze. Mecz po trafieniach Luki Zahovicia, Damiana Rasaka, Patrika Hellebranda i Piotra Wlazło zakończył się wynikiem 3:1.

Dla Stali Mielec był to prawdziwy mecz o wszystko. Po porażce w dramatycznych okolicznościach z Lechią Gdańsk tylko korzystny wynik z Górnikiem Zabrze mógł utrzymać drużynę Ivana Djurdjevicia przy nadziei. Ta na wiosnę wygrała tylko – też u siebie – z Jagiellonią Białystok. Reszta to dwa remisy, a poza tym aż osiem porażek w tym roku.

Głównym odpowiedzialnym za tak fatalne wyniki był Janusz Niedźwiedź, który musiał pożegnać się ze stanowiskiem. Stal przed tym meczem zajmowała ostatnie miejsce w tabeli ze stratą trzech punktów do bezpiecznej lokaty.

Górnik Zabrze ten mecz też na swój sposób traktował wyjątkowo. Był to debiut w roli trenera Piotra Gierczaka, który zastąpił zwolnionego w dyskusyjnych okolicznościach Jana Urbana. To kolejny z zespołów w sukcesywnie zwiększającej się grupie klubów ze środka tabeli, które już o nic konkretnego nie walczą. Trójka medalistów jest już realnie rozstrzygnięta, a grupa walcząca o utrzymanie mocno się uszczupliła.

Umiejętności Mądrzyka i nieskuteczność Zahovicia dawały remis

Pierwsze minuty nie oddawały dużej stawki tej rywalizacji. Spotkanie toczyło się w dosyć spokojnym tempie bez większych szans z obu stron. Stal z obawy przed stratą nie chciała od razu rzucać wszystkich sił do ataku. Bardziej chciała poczekać na okazję, by zaskoczyć przeciwnika i wyjść na prowadzenie. Górnik bardziej czekał na swoją sytuację, aż w końcu się doczekał.

Lukas Podolski miał doskonałą szansę na uderzenie z rzutu wolnego. Doświadczony pomocnik włożył w to całą swoją siłę, jednak kapitalną interwencją przy tym strzale popisał się Jakub Mądrzyk. Z czasem coraz bardziej do głosu zaczęła dochodzić Stal. Próbowała zagrywać prostopadłe piłki za plecy obrońców gości lub szukać dośrodkowań na dobrze grającego głową Łukasza Wolsztyńskiego. Kilkukrotnie robiło się groźnie, jednak to wciąż było zdecydowanie za mało, by na poważnie zagrozić Filipowi Majchrowiczowi.

Górnik miał swoje szanse. Najpierw po dograniu Dominika Sarapaty w kapitalnej sytuacji znalazł się Luka Zahović, jednak nie trafił czysto w piłkę i Jakub Mądrzyk był w stanie skutecznie interweniować. Kilka minut później dość przypadkowo po podaniu od Taofeeka Ismaheela znów Słoweniec powinien wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale fatalnie spudłował.

Gdy już się wydawało, że nic do przerwy się nie wydarzy to po ostrym ataku czerwoną kartką mógł zostać ukarany Ivan Cavaleiro. Tomasz Musiał podszedł do monitora VAR i zdecydował, by wyciągnąć tylko żółty kartonik. To był ostatni akcent tych niezbyt ciekawych pierwszych 45 minut.

W Mielcu bez bramek

Stal bardzo szybko mogła rozpocząć strzelanie w drugiej połowie. Do ataku podłączył się Krzysztof Wołkowicz, który celnie dośrodkował na głowę niepilnowanego Łukasza Wolsztyńskiego. Mimo że napastnik nie był atakowany, to i tak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Gospodarze po raz drugi blisko byli w okolicach 60. minuty. Strzał z dystansu Pyrego Hannoli kapitalnie obronił Filip Majchrowicz. Wyraźnie się przebudzili i zaprezentowali jakieś konkrety.

Drużyna Ivana Djurdjevicia w dalszym ciągu atakowała i gdy już wydawało się, że dopięła swego, to wtedy do akcji wkroczył sędzia. Po rzucie wolnym do siatki trafił Matthew Guillaumier, jednak ten gol od razu został anulowany. Dotyczyło to spalonego, na którym znajdował się dogrywający do Maltańczyka Mateusz Matras.

Na ostatni kwadrans mocno skomplikowała się sytuacja Stali. Drugą żółtą kartkę po faulu na Patriku Hellebrandzie obejrzał Piotr Wlazło. Ostatnie kilkanaście minut gospodarze musieli sobie radzić bez swojego kapitana. W doliczonym czasie gry Matthew Guillaumier znów był blisko pokonania Filipa Majchrowicza. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego dobrze uderzył głową, jednak polski bramkarz popisał się kapitalną interwencją.

Końcowo kibice w Mielcu bramek nie ujrzeli. Mecz po niezbyt interesującym widowisku zakończył się bezbramkowym remisem. Stal zyskała punkt, jednak to nie zmieniło jej sytuacji w tabeli. Drużyna Ivana Djurdjevicia wciąż zamyka ligową stawkę i jest głównym faworytem do spadku. Z kolei Górnik utrzymał swoje bezpieczne dziewiąte miejsce. W drugiej połowie było ledwie osiem strzałów z obu stron, a trzy z nich celne. Działo się niewiele. Kto zdecydował się na oglądanie, ten raczej żałuje.

Fot. Screen Canal Plus Sport

Zna cały skład Radomiaka i Puszczy Niepołomice. Zawsze obejrzy mecz tych drużyn ponad El Clasico. Dzień rozpoczyna od doniesień z polskiego uniwersum. Nienawidzi przerwy zimowej - wtedy zamiast Ekstraklasy musi zadowolić się ligami TOP 5.

Freebet 400 zł na start
Za wytypowanie zwycięzcy meczu Barca vs Real!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)