Gwiazdor Realu Madryt wypada do końca sezonu

Real Madryt wygrał z Getafe 1:0 w meczu 32. kolejki La Liga, jednak nie był to w pełni udany wieczór dla „Królewskich” i Carlo Ancelottiego. Jak poinformował klub w oficjalnym komunikacie medycznym – jeden z ważnych graczy już do końca sezonu nie zagra.
Camavinga wypada na kilka miesięcy
Wydawało się, że Real Madryt zostawił już za sobą najgorszy okres pod względem kontuzji – do składu wrócili m.in. David Alaba i Dani Ceballos. Niestety, podczas środowego meczu z Getafe (1:0) kolejnego urazu doznał Eduardo Camavinga. Jak poinformował klub w oficjalnym komunikacie, u Francuza stwierdzono zerwanie ścięgna przywodziciela w lewej nodze. Oznacza to nie tylko przedwczesne zakończenie sezonu dla 22-latka, ale także jego nieobecność na Klubowych Mistrzostwach Świata, które rozpoczną się w połowie czerwca.
W meczu z Getafe Eduardo Camavinga pojawił się na murawie tuż po przerwie, zastępując Davida Alabę, który miał odczuwać pewne dolegliwości. W związku z tym Carlo Ancelotti był zmuszony do zmiany ustawienia: Aurelien Tchouameni przeszedł na pozycję środkowego obrońcy, a Camavinga zajął jego miejsce w środku pola.
🚨⚠️ The season is over for Eduardo Camavinga as he suffered the complete tear of his left adductor tendon.
Camavinga also expected to miss the Club World Cup. pic.twitter.com/e4KnOZa9L7
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) April 24, 2025
Niestety, w końcówce wygranego przez Real spotkania z Getafe Francuz niefortunnie zderzył się z Luisem Millą. Choć początkowo próbował kontynuować grę, szybko dał znać, że ból nie pozwala mu dłużej zostać na boisku. Trener „Los Blancos” nie krył irytacji wobec decyzji klubowego lekarza, który zezwolił pomocnikowi na dalszą grę. Real musiał kończyć mecz w dziesiątkę.
Hiszpańskie media donoszą, że Camavingę czeka około trzymiesięczna przerwa. W trwającym sezonie rozegrał dla Realu 34 mecze, strzelił w nich dwa gole i zanotował dwie asysty. Jedna z jego bramek miała kluczowe znaczenie – zapewniła zwycięstwo w starciu z Deportivo Alaves (1:0). Ostatnio był kluczowym elementem składu, a w całym sezonie rozegrał ok. 2000 minut (15. miejsce w drużynie) – to ze względu na jego aż trzy inne urazy (na początku sezonu, w grudniu i pod koniec stycznia).
Real Madryt osłabiony przez finałem Pucharu Króla
https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1915132832214626306
To wszystko sprawia, że to Barcelona wydaje się faworytem do triumfu w finale Pucharu Króla. Wciąż liczy się ona w walce o tryplet – jest bliska zdobycia mistrzostwa Hiszpanii i awansowała do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie zmierzy się z Interem Mediolan. Mimo osłabień Realu Madryt, finał na stadionie La Cartuja w Sewilli zapowiada się pasjonująco. Starcia dwóch gigantów zawsze elektryzują kibiców, a stawka jest ogromna, jak to w każdym El Clasico.
fot. PressFocus