Ponad pół miliona za mecz? Coutinho luksusowym „towarem eksportowym” dla Bayernu

14.11.2019

Bayern jest klubem… dziwnym. W czasach, w których niemal nieuniknione jest wydawanie wielkich pieniędzy, Bawarczycy bronią się przed tym jak mogą, mimo że mają środki, by „zaszaleć”. Mistrza Niemiec można porównać do skąpca Scrooge’a, który dusi każdy grosz jak tylko może, choć wcale nie przynosi mu to niczego pozytywnego.

Minionego lata sytuacja nieco się zmieniła, a klub pobił swój rekord transferowy płacąc 80 milionów za Lucasa Hernandez. Na tym „pokazie siły” się skończyło, gdyż Bayern nie chciał zapłacić Manchesterowi City odpowiedniej kwoty za Leroya Sane. Pozyskał jednak Philippe Coutinho…

W ramach wypożyczenia, rzecz jasna. Niemal równo z chwilą ogłoszenia tego ruchu, większość osób zaczęła twierdzić, że „przecież i tak go nie wykupią z Barcelony”. Faktycznie trudno wyobrazić sobie, by Bayern zdecydował zapłacić się za jednego gracza ponad 100 milionów, ale jeśli Brazylijczyk będzie utrzymywał równą, wysoką formę, to kto wie, czy tak się nie stanie.

Dobrą oznaką, sugerującą że Bayern potrafi wydawać niemałe pieniądze jest to, ile musi płacić za każdy mecz, jaki Coutinho rozegra. Sumując bardzo wysoką pensję, którą opłaca mistrz Niemiec (ok. 25 milionów) oraz kwotę za wypożyczenie (ok. 8,5 miliona), każdy mecz, w jakim występuje Brazylijczyk, kosztuje Bayern… minimum 657 000 euro. Zakładając oczywiście, że Coutinho będzie grał regularnie do końca sezonu.