Eintracht Frankfurt bez świetnie spisującego się bramkarza w kolejnych miesiącach

Eintracht Frankfurt wielokrotnie był trapiony kontuzjami w trakcie sezonu 2024/25. Ostatnio znów spadł na niego wielki cios – długo nie zagra utalentowany bramkarz Kaua Santos, który w rozgrywkach 2025/26 miał zostać numerem jeden „Orłów”. Plany SGE zostały pokrzyżowane i to Kevin Trapp w dalszym ciągu powinien być pierwszym wyborem Toppmoellera.

Eintracht potwierdza kontuzję Santosa

Dino Toppmoeller z pewnością może mówić o wielkim pechu, jako że w samej końcówce sezonu 2024/25 poważnej kontuzji kolana doznał Kaua Santos, u którego zdiagnozowano zerwane więzadła krzyżowe w kolanie, co tym samym wiąże się z wielomiesięczną przerwą. Na uwagę zasługuje fakt, że Kaua Santos niedawno przedłużył kontrakt i był przymierzany roli nowego numeru jeden w bramce „Orłów”. Tym bardziej, że zbierał bardzo pozytywne opinie.

Rzeczywistość okazała się jednak bolesna i w najbliższych tygodniach oraz w trakcie kolejnego sezonu 2025/2, Eintracht będzie musiał liczyć na Kevina Trappa, który to z kolei miał odejść w letnim okienku transferowym, co też wynikało z licznych doniesień prasowych. Niemiec nie chciał bowiem być numerem dwa i grzać ławki rezerwowych. Nowy obrót spraw sprawia jednak, że reprezentant niemieckiej kadry narodowej najpewniej pozostanie we Frankfurcie.

OP-Entscheidung bei Kaua Santos gefallen! #SGE #Eintracht https://t.co/npo3RLURej

— BILD E. Frankfurt (@BILD_Eintracht) April 29, 2025

− Bramkarz Kaua Santos doznał kontuzji kolana. Podczas szczegółowych badań zdiagnozowano zerwanie więzadeł krzyżowych, co zmusza 22-latka do dłuższej przerwy – czytamy w komunikacie klubowym na oficjalnej stronie SGE.

Wstępne prognozy mówią o przerwie, która potrwa co najmniej pół roku – Eintracht mógłby więc ponownie liczyć na swojego bramkarza w końcowej fazie rundy jesiennej. Z drugiej strony niemieckie media donoszą, że w ostatnich dniach Santos został poddany kolejnym szczegółowym badaniom, które są nieco bardziej optymistyczne. W gabinetach klubowych miały rzekomo pojawić się informacje, że struktura urazu więzadła krzyżowego tylnego nie jest tak poważna, jak początkowo obawiano się. W związku z tym odkładana od kilku dni operacja – najpewniej nie będzie wymagana.

Nadchodzące mecze

Dziennikarze ww. źródła informują, że kontuzję bramkarza konsultowano z szeregiem specjalistów – choćby niedawno w Porto z wysoko postawionym specjalistą od kolan. Tym samym niektórzy szefowie, choć podchodzą do wszystkiego bardzo ostrożnie, liczą po cichu, że przerwa potrwa około 4-5 miesięcy. To optymistyczny scenariusz. Wiele będzie również zależało od procesu gojenia.

Santos to rewelacja

Kaua Santos przebojem wdarł się do pierwszego zespołu, będąc „zmuszonym” zastąpić kontuzjowanego Kevina Trappa. Kiedy Eintracht rzutem na taśmę wywalczył remis 3:3 z Bayernem Monachium, to golkiper popisał się kilkoma genialnymi interwencjami i uratował kolegów przed sporą porażką, nawet… 3:7. Ponadto spisał się także wybornie w poprzednich pojedynkach – jak chociażby z Besiktasem w Lidze Europy (3:1 dla niemieckiego klubu), czy z Borussią Monchengladbach w Bundeslidze (2:0 dla Frankfurtu).

Kaua Santos obronił aż 10 strzałów z Bayernem i 11 strzałów z Besiktasem. Z Turkami wpuścił na koniec meczu, już w doliczonym czasie, ogromnego „babola” (na 1:3), ale wcześniej grał rewelacyjnie, m.in. zatrzymując karnego Immobile i broniąc w kilku innych akcjach. Z Borussią Moenchengladbach miał 100% skutecznych obron (7/7) i musiał solidnie popracować na czyste konto, bo goście stworzyli okazje ze współczynnikiem xG blisko 1,5. Zaledwie sześć meczów wystarczyło, by kibice przecierali oczy ze zdumienia po jego paradach.

W połowie marca wrócił do bramki po kolejnej kontuzji Kevina Trappa i bronił do momentu, aż ten nie wyzdrowiał. Do swojego konta dopisał kolejnych siedem występów. Sporo roboty miał z Bochum. Przyczynił się też do remisu w Lidze Europy (1:1) z Tottenhamem, broniąc w doskonałym stylu mocny strzał Sona czy później zatrzymując Maddisona, ale Eintracht przegrał drugi mecz (również z nim w bramce) i odpadł.

Eintracht rozgląda się za nowym bramkarzem?

Jako że termin powrotu Santosa pozostaje jedną wielką niewiadomą, podobnie jak dalsza przyszłość Kevina Trappa, kierownictwo sportowe SGE ma pracować za kulisami nad planem awaryjnym. Jak poinformował Florian Plettenberg w swoim programie „Transfer Update – die Show”, na celowniku frankfurtczyków miał znaleźć się Daniel Peretz z Bayernu Monachium, który ma latem odejść na zasadzie wypożyczenia lub transferu definitywnego (z prawem do odkupu w przyszłości).

Póki co nie rozpoczęto jeszcze żadnych rozmów, ale mówi się, że profil bramkarza jest ściśle dyskutowany wewnątrz klubu. Czas pokaże, czy Eintracht ruszy po Izraelczyka, jednakże muszą oni być świadomi faktu, że inne drużyny spoza Bundesligi również wyrażają zainteresowanie golkiperem.

🚨🧤 Eintracht Frankfurt are considering a move for Daniel #Peretz for the coming season. His name is being discussed internally at the club. #SGE

The idea is to replace Kaua #Santos, who will be sidelined for months with a cruciate ligament injury.

Peretz also has enquiries… pic.twitter.com/ugGypNTzM4

— Florian Plettenberg (@Plettigoal) April 28, 2025

Fot. PressFocus