Brazylia – Argentyna: najlepsze starcia w XXI wieku
Nie ma na świecie meczu międzypaństwowego, jak starcia Brazylii z Argentyną. Zanim usiądziemy wygodnie w fotelach i będziemy podziwiać kolejne takie widowisko, przypomnijmy najciekawsze pojedynki między tymi zespołami w XXI wieku.
Najpierw trochę historii. Po raz pierwszy obie reprezentacje zmierzyły się 20 września 1914 roku. Od tamtej pory doszło do 111 takich pojedynków. Dla Brazylii jest to absolutny rekord pod względem liczby starć z konkretnym rywalem, natomiast Argentyna grała częściej tylko z Urugwajem. Uroku tych meczów dodaje fakt, iż zespoły od piętnastu lat mierzą się ze sobą co najmniej raz w roku. O ile na powtarzające się starcia w Lidze Mistrzów, kibice czasem narzekają, w tym przypadku raczej nikt nie marudzi. To w końcu mecze inne niż wszystkie.
4.06.2004, Brazylia – Argentyna 3:1
To spotkanie eliminacji do Mistrzostw Świata 2006 jest warte odnotowania z jednego powodu, hat-tricka Ronaldo. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że Brazylijczyk zdobył go poprzez wykorzystanie trzech rzutów karnych. Co więcej, każdy z nich został podyktowany po faulu na ówczesnym zawodniku Realu Madryt. W 15. minucie napastnik został sfaulowany w polu karnym przez Gabriela Heinze, w 66. przez Waltera Samuela, a w doliczonym czasie meczu przez bramkarza Pablo Cavallero. Przecież takie rzeczy się nie zdarzają!
Warto tutaj podkreślić, że Ronaldo jest najlepszym strzelcem w historii brazylijsko-argentyńskich pojedynków. Napastnik pięciokrotnie trafił do siatki przeciwko odwiecznym rywalom. W tej klasyfikacji, wyprzedza o jedną bramkę Pele, Rivaldo i Lionela Messiego.
https://www.youtube.com/watch?v=tos3LN2vVgY
25.07.2004, Argentyna – Brazylia 2:2 (4:6 w rzutach karnych)
W 2004 roku zespoły zagrały ze sobą także w finale rozgrywek Copa America. Brazylijscy mistrzowie świata zmierzyli się z zespołem, który miał za sobą lata posuchy. Ten mecz jednak pokazał, że pojedynki między tymi drużynami rządzą się swoimi prawami. I choć wiele osób uzna to za powtarzany jak mantrę banał, w tym przypadku to prawda. Faworyci zostali pokonani w 21. minucie przez Kily’ego Gonzaleza, który wykorzystał rzut karny, aczkolwiek jeszcze przed końcem połowy wyrównał Luisao. Następny gol padł dopiero w 87. minucie i ponownie to Argentyna wyszła na prowadzenie. Zdobywcą bramki był Cesar Delgado, dla którego była to druga i ostatnia bramka w kadrze. Wielu Argentyńczyków już otwierało szampany, ale plany pokrzyżował im Adriano, który wyrównał w trzeciej minucie doliczonego czasu.
120 minut nie przechyliło szali zwycięstwa na którąś ze stron i zwycięzcę Copa America musiały wyłonić rzuty karne. Brazylia wygrała 6:4, po jedenastkach zmarnowanych przez Andresa D’Alessandro i Gabriela Heinze.
29.06.2005, Brazylia – Argentyna 4:1
Finał mundialu Brazylia – Argentyna? To marzenie wielu kibiców. Do takiego starcia na szczycie nigdy nie doszło. Za to byliśmy świadkami tego południowoamerykańskiego pojedynku w 2005 roku w Pucharze Konfederacji. Zakończyło się nokautem 4:1 na korzyść Brazylijczyków. Dwie bramki zdobył Adriano, po jednej Kaka i Ronaldinho. Jak to się mówi, “kiedyś to było”! Niektóre zespoły traktowały turniej, który odbywał się rok przed MŚ, trochę po macoszemu. Tamta Brazylia miała jednak ogromną siłę rażenia. Nic dziwnego, że do Mundialu 2006 podchodziła jako główny faworyt. Ostatecznie rozbiła się w ćwierćfinale o reprezentację Francji.
https://www.youtube.com/watch?v=rDeup0vye_A
15.07.2007, Brazylia – Argentyna 3:0
2007 rok, znowu finał Copa America. Argentyna chciała się zrewanżować za porażkę sprzed trzech lat w starciu z odmienioną od tamtej pory kadrą Brazylii. W porównaniu z poprzednim finałem południowoamerykańskich rozgrywek, w pierwszym zespole Canarinhos pozostali tylko Maicon i Juan. Podopieczni Dungi nie potrzebowali na to jednak dogrywki tak, jak zawodnicy Carlosa Alberto Parreiry trzy lata wcześniej. Wynik otworzył bardzo szybko, bo w czwartej minucie Julio Baptista. Potem na 2:0 podwyższył… kapitan Argentyńczyków, Roberto Ayala, który trafił do własnej bramki po dośrodkowaniu Daniego Alvesa. Warto podkreślić, że to właśnie ten mecz był jego ostatnim w narodowych barwach.
W 69. minucie do siatki trafił jeszcze Dani Alves, ustalając wynik na 3:0.
9.06.2012, Argentyna – Brazylia 4:3
To spotkanie towarzyskie, aczkolwiek warto je wspomnieć. Brazylia i Argentyna zagrały ze sobą na MetLife Stadium w Nowym Jorku. Na mecz przyszły prawie 82 tysiące kibiców i nikt nie mógł narzekać na brak emocji. Przede wszystkim było sporo zwrotów akcji. Brazylia objęła prowadzenie po bramce Romulo w 23. minucie, ale jedenaście minut później było już 2:1 dla Argentyny po dwóch trafieniach Lionela Messiego. Canarinhos się nie poddali – po golach Oscara i Hulka ponownie wyszli na prowadzenie w drugiej połowie. Koniec końców, to Argentyna zakończyła spotkania zwycięstwem. Cztery minuty po trafieniu zawodnika, który obecnie występuje w Shanghai SIPG, do siatki trafił Federico Fernandez, a kropkę nad “i” postawił nie kto inny jak Lionel Messi. Szkoda, że to był tylko sparing.
3.07.2019, Brazylia – Argentyna 2:0
A jak wyglądało to ostatnim razem? 3 lipca byliśmy świadkami obu drużyn w półfinale Copa America. Brazylia podchodziła do niego w roli faworyta i nie zmieniał tego fakt, że w zespole gospodarzy turnieju zabrakło Neymara, a w kadrze Argentyny rządził Lionel Messi. Faktycznie, piłkarz Barcelony oraz Sergio Aguero w ataku nie wystarczyli. Pierwsze skrzypce grali Gabriel Jesus i Roberto Firmino. W 19. minucie do siatki trafił zawodnik Manchesteru City, a asystę zaliczył napastnik Liverpoolu, a w 71. można powiedzieć, że Brazylijczycy się wymienili. Canarinhos wygrali 2:0 i awansowali do finału, w którym po zwycięstwie z Peru sięgnęli po swój dziewiąty tytuł mistrza Ameryki Południowej.
https://www.youtube.com/watch?v=xVIiko4AvaY