Feio: „Dla mnie najlepszymi piłkarzami na świecie są moi.” Skrót konferencji Legii przed finałem Pucharu Polski

Dzień przed finałem Pucharu Polski odbyły się konferencje prasowe. Jako pierwsi na pytania odpowiadali przedstawiciele Legii – trener Goncalo Feio oraz dwóch jego podopiecznych – Rafał Augustyniak i Marc Gual. Poniżej prezentujemy skrót konferencji, w którym wybraliśmy najciekawsze wypowiedzi tej trójki.
W czwartek 1 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyły się konferencje prasowe z udziałem przedstawicieli tegorocznego finału Pucharu Polski. Jako pierwsi na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze Legii – pomocnik Rafał Augustyniak oraz napastnik Marc Gual:
Jakie jest nastawienie w drużynie przed finałem?
Augustyniak: – Ten finał jest dla nas ważny. Legia na tym stadionie [Stadion Narodowy – przyp. red.] zawsze wygrywa, więc nastawienie jest bardzo pozytywne.
Gual: – Najważniejsze, żeby podejść do tego meczu z dużą pewnością siebie i zrobić na boisku to, co sobie założyliśmy.
Jakiego meczu się spodziewają?
Gual: – Oczekuję meczu, który odbędzie się na naszych zasadach. Chcemy zagrać świadomą piłkę. Spodziewam się otwartego spotkania ze strony obu drużyn, mniej więcej takiego, jak wyglądało nasze poprzednie starcie w lidze. Szanse oceniam na 50/50, to jest finał.
Augustyniak: – My z Pogonią bardzo dobrze się znamy, gramy ze sobą wiele meczów w tej lidze. Myślę, że początek na pewno będzie zachowawczy, będziemy się badać, ale mam nadzieję, że – tak jak Marc powiedział – to my przejmiemy kontrolę i wygramy to spotkanie.
Czy czują się faworytem?
Augustyniak: – Czujemy się pewnie, czujemy się mocni. W ostatnich meczach pokazaliśmy, że jesteśmy w niezłej formie. Przyjechaliśmy tu po zwycięstwo, daleko nie mieliśmy, więc mam nadzieję, że to się wszystko potoczy po naszej myśli. W pozycji faworyta gra się ciężej, bo presja na nas ciąży. Ale na Pogoni też ciąży presja, oni nie wygrali żadnego trofeum, więc ten mecz też jest dla nich najważniejszy. Presja po ich stronie też jest duża.
Gual: – Nie koncentrujemy się na tym, czy ludzie uważają nas za faworytów, czy nie. Koncentrujemy się na tym, jak mamy zagrać i to jest dla nas najważniejsze.
Augustyniak: Wychodzimy jutro zdobyć 21. puchar
Gual: Chcemy jutro zagrać swoją piłkę, na naszych zasadach. pic.twitter.com/cPwlVkWvnU— Legionisci.com (@LegionisciCom) May 1, 2025
Dlaczego jest taki rozstrzał między Legią w lidze a Legią w pucharach?
Augustyniak: – Nie jesteśmy zadowoleni z sytuacji ligowej, ale to teraz schodzi na drugi plan. Nie wiem, czy to kwestia motywacji, koncentracji, ale z meczów w Pucharze Polski i europejskich pucharach wychodziliśmy praktycznie zwycięsko. Można powiedzieć, że to nie będzie nasz pierwszy finał, bo kilka finałów w tym sezonie już zagraliśmy, mamy doświadczenie.
Gual: – Mamy umiejętność skoncentrowania się na konkretnym meczu. Lubimy spotkania tego typu, wiemy, jak się do nich przygotować.
Czy kibice Legii Warszawa poniosą ich do zwycięstwa?
Augustyniak: – Przemarsz kibiców z Łazienkowskiej na Stadion Narodowy to jest niesamowita sprawa. Pamiętam, jak to wyglądało dwa lata temu – doping od pierwszej do 120. minuty był niesamowity i to też nas poniosło. Życzę sobie i drużynie, żeby teraz było tak samo.
Gual: – Oczywiście, mamy świadomość, że ten mecz jest rozgrywany w Warszawie i bardzo dużo kibiców będzie z nami, i tak jak we wcześniejszych meczach, pomogą nam go rozegrać.
Czy biorąc pod uwagę ostatnią formę Legii to najlepszy moment na rozegranie tego finału?
Augustyniak: – Jesteśmy w dobrej formie, mamy za sobą udane mecze, ale chciałbym do tego meczu przygotowywać się w pełnym składzie. Szkoda, że nie ma z nami Bartka Kapustki, bo to też dla nas ważny zawodnik. Zrobimy wszystko, żeby cieszył się razem z nami i uniósł puchar do góry.
🎙️ Rafał Augustyniak: Bardzo dobrze znamy się z Pogonią. Gramy ze sobą wiele meczów, więc wydaje mi się, że początek spotkania będzie zachowawczy – będziemy się wzajemnie badać na boisku. Mam jednak nadzieję, że przejmiemy kontrolę i wygramy to spotkanie.
Konferencja Legii ⤵️ pic.twitter.com/rqrUKqhjqs
— Meczyki.pl (@Meczykipl) May 1, 2025
Zawodnicy „Wojskowych” na pytania dziennikarzy odpowiadali przez niemal kwadrans. Następnie adresatem pytań był trener – Goncalo Feio, który odpowiadał na nie przez nieco ponad dwadzieścia minut:
Jak oceni tylko punkt i zero strzelonych goli w dwóch ostatnich meczach z Pogonią?
– Zamieniłbym brak zwycięstwa w lidze na zwycięstwo w finale, wierzę, że tak się stanie. Pogoń jest dobrze prowadzoną drużyną, z dobrymi piłkarzami. To były wyrównane mecze, w Szczecinie zakończony minimalnym wynikiem, u nas był remis, a też mogło to się potoczyć inaczej. Podchodzimy z ogromnym szacunkiem do przeciwnika. W takich meczach decydują szczegóły.
– Z jednej strony nie strzeliliśmy gola, ale z drugiej strony mieliśmy do tego okazje. Według mnie myślenie o tym niewiele daje, tym bardziej, że te sytuacje były. Więcej rozmawialiśmy o tym, jak doprowadzić do tego, żeby te bramki padły.
Jakiego spodziewa się meczu i co przed nim czuje?
– I przeciwnicy, i my dobrze się do tego meczu przygotowaliśmy. Na pewno jedna i druga drużyna będą chciały pokazać swój styl, w czym się czują mocniejsi. Spodziewam się meczu, który będzie miał różne momenty i ważne, by wykorzystać swój moment. Byłbym mocno zaskoczony, gdyby to był mecz jednostronny.
– Czuję spokój, już parę finałów graliśmy w tym sezonie, pomimo że to nie były finały, po których rozdają trofea. Do każdego z nich podchodziliśmy z dużą energią i żeby czerpać z każdej chwili, bo w końcu wszyscy jesteśmy w piłce po to, żeby przeżywać takie chwile.
Który napastnik jest lepszy – Koulouris, Gual czy Szkurin?
– Dla mnie najlepszymi piłkarzami na świecie są moi. Czy po drugiej stronie byłby Koulouris, czy Lewandowski, to i tak w tym momencie najlepsi są ci z mojej drużyny. Oczywiście, doceniamy formę, kunszt strzelecki Koulourisa. Ważną częścią finału będzie pilnować piłkarza, który ma powtarzalne zachowanie i poruszanie się, co doprowadza go do tylu sytuacji. Koulouris jest dobrym napastnikiem, ale ktoś mu dostarcza piłki i kompletna w obronie nie będzie tylko polegała na wyłączeniu Koulourisa w pobliżu naszej bramki.
Goncalo Feio: 🗣️ „Dla mnie moi zawodnicy są najlepsi na świecie. Nie ma znaczenia czy po drugiej stronie jest Koulouris czy Lewandowski, i tak widzę swoich graczy jako najlepszych”. pic.twitter.com/9ROyxBrjPb
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) May 1, 2025
Jak on i drużyna radzą sobie z rangą „meczu o wszystko”?
– W pierwszej kolejności odbędzie się mecz piłki nożnej. Musimy jak najlepiej zagrać, bo wierzymy, że lepiej grając jesteśmy bliżej zwycięstwa. Dopiero potem przychodzą konsekwencje wyniku tego meczu. W naszych nogach, rękach, głowach musimy przede wszystkim myśleć, by dobrze rozegrać ten mecz, by potem przyszły dobre konsekwencje zamiast tych złych. Na tym musimy się skupić.
Czy woli takie „mecze o wszystko”?
– My lubimy wyzwania. Nie wybieramy meczów i nie przygotujemy się inaczej do meczów ligowych, czy pucharowych. Chcemy wygrać każdy z nich, choć nie zawsze to się nam uda. Graliśmy już sporo takich „meczów o wszystko”, gdzie w grze były finanse, czy przyszłość klubu i poradziliśmy sobie w nich.
Czy choćby był najspokojniejszym człowiekiem na świecie to i tak dostanie żółtą kartkę?
– W europejskich pucharach i Pucharze Polski nie mam kartki, więc teraz jej nie dostanę.
Czy choćby był pan najbardziej uśmiechniętym człowiekiem i tak dostanie pan żółtą kartkę?
Goncalo Feio: 🗣️ Jutro nie! Akurat w pucharach europejskich i Pucharze Polski nie dostaję! pic.twitter.com/sfDPPdoKt2
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) May 1, 2025
Tegoroczny finał Pucharu Polski będzie dziewiątym starciem między Legią a Pogonią w ramach tych rozgrywek. Po raz ostatni kluby te w PP spotkały się 10 sezonów temu na etapie 1/8 finału. Z kolei w 1981 roku doszło do jedynego starcia tych ekip w finale. Wówczas stołeczni po dogrywce wygrali 1:0. Bilans dotychczasowych ośmiu potyczek „Wojskowych” z „Portowcami” w Pucharze Polski to sześć zwycięstw 20-krotnych triumfatorów oraz dwie wygrane „Dumy Pomorza”, która na pierwsze zwycięstwo w PP wciąż czeka.
fot. screen Meczyki / YouTube