NOWA OFERTA POWITALNA BETFAN!
Bonusy od trzech pierwszych depozytów 100% do 200 PLN, łącznie nawet do 600 PLN

Dymy wokół Bellinghama. Kłótnia z dyrektorem sportowym BVB

Napisane przez Gabriel Stach, 25 sierpnia 2025
Jobe Bellingham

Tego lata do Borussii Dortmund powrócił Bellingham. Nie chodzi jednak o ofensywną gwiazdę Realu Madryt, czyli Jude’a, lecz jego młodszego brata – Jobe został sprowadzony w ramach letniego okienka transferowego z Sunderlandu za sumę około 30 milionów euro. Po ostatnim meczu wokół młodego pomocnika nastąpiły „dymy” – wszystko przez jego ojca oraz agenta. 

Bellingham miał odmienić BVB

Nowy sezon miał być w Dortmundzie czasem świeżego początku i odbudowy wiary w sukcesy po kiepskim sezonie, w którym cudem udało się wyszarpać TOP 4 i awans do Ligi Mistrzów w 38. kolejce. Tymczasem już pierwszy mecz ligowy sprawił, że atmosfera na Signal Iduna Park stała się gęsta i to bardzo. Borussia, która prowadziła z FC St. Pauli 3:1, ostatecznie tylko zremisowała 3:3, a roztrwoniona przewaga wywołała falę krytyki zarówno wewnątrz klubu, jak i poza nim. Co więcej – po ostatnim gwizdku doszło do nietypowej sytuacji, która podsyciła emocje w drużynie.

Chodzi o rodzinę nowej gwiazdy, Jobe Bellinghama. 19-letni Anglik, sprowadzony z Sunderlandu za około 30 milionów euro, miał być jednym z symboli nowej ery BVB. Tymczasem sezon rozpoczął niepewnie – najpierw ławka rezerwowych w pucharowym starciu z Essen (1:0), a następnie szybka zmiana w przerwie meczu z St. Pauli. Jego rodzice, Mark i Denise, obecni na trybunach, chcieli po spotkaniu zobaczyć syna przed jego powrotem do Dortmundu.

Bellingham senior starł się z Kehlem

Rodzice Bellinghama z pomocą znajomych ochroniarzy weszli do podziemnych korytarzy stadionu, gdzie natknęli się na Sebastiana Kehla. Według doniesień niemieckich mediów ojciec zawodnika nie powstrzymał się od emocjonalnych komentarzy na temat decyzji trenera i jakości gry zespołu. Kilku piłkarzy było świadkami tej sytuacji i dostrzegło, jak poruszony był Mark Bellingham. Dla klubu to była granica, której przekroczyć nie wolno.

Wszyscy jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. A jednak strefa aktywności jest i pozostaje zarezerwowana dla zawodników, trenerów i zarządu, a nie dla rodzin i doradców. To się nie powtórzy. Wyraźnie poinformowaliśmy o tym wszystkich zaangażowanych – skomentował stanowczo Kehl w rozmowie z „Bildem”.

„Bild” dodał, że Bellingham senior był tak wściekł, że chciał się skonfrontować z trenerem Niko Kovacem. Angielski portal „Daily Mail” pisze z kolei o konsekwencjach tego zajścia i zaostrzeniu zasad panujących w szatni i zakazie wstępu dla rodzin. Konsternację wywołał fakt, że wszystko działo się w tunelu i wiele osób to widziało. Lars Ricken, który jest dyrektorem ds. sportowych, zbagatelizował zajście. Mówił, że była to emocjonalna rozmowa i nie stanowiła problemu, biorąc pod uwagę relacje obu panów i nie ma żadnego dramatu. W przyszłości BVB ma zadbać, by takie konwersacje nie odbywały się na „widoku”.

Problemy sportowe BVB – czas start

Choć wypowiedź miała zamknąć temat, faktem pozostaje, że już po pierwszym meczu ligowym Borussia Dortmund musiała organizować spotkanie kryzysowe – tym razem z rodzicami swojego nowego talentu. Sportowy wymiar sprawy wcale nie wygląda lepiej. Niko Kovac nie ukrywał irytacji po remisie: – Prowadząc 3:1, nie możemy pozwolić, by mecz wymknął się nam z rąk. Drużyna walcząca o najwyższe cele nie powinna w taki sposób tracić punktów – grzmiał trener.

Wszystko to sprawia, że już po inauguracji sezonu w Dortmundzie panuje atmosfera napięcia. Kibice, pamiętający rozczarowujące kampanie z poprzednich lat, obawiają się, że drużyna znów może stracić stabilność na samym początku. Presja jest ogromna – zarówno na trenerze, jak i na zawodnikach, którzy mają udowodnić, że Borussia naprawdę należy do czołówki, a dobra wiosna nie była przypadkiem.

Nadchodzące mecze

    Jobe Bellingham, mimo swojego młodego wieku, znalazł się w centrum wydarzeń, które w teorii powinny go ominąć. Zamiast spokojnego wejścia do drużyny, już musi mierzyć się z ciężarem oczekiwań, medialnym szumem i rodziną wplątaną w klubowe konflikty. Jedno jest pewne – Borussia Dortmund potrzebuje natychmiastowej zmiany nastroju. Kolejne mecze będą sprawdzianem nie tylko jakości piłkarskiej, ale też odporności psychicznej całej drużyny. Czeka ją teraz starcie w 2. kolejce z Unionem Berlin. Zakłady bukmacherskie widzą w BVB zdecydowanego faworyta. Czy atmosfera się oczyści?

    fot. PressFocus

    Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

    Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
    oferta powitalna BETFAN
    Newcastle - Liverpool
    Wygrana Liverpoolu
    kurs
    2,02
    1
    Bonus 3 x 100% do 200 PLN
    2
    Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
    3
    Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
    4
    Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)