Argentyna w żałobie – zmarł mistrz świata. Na mundialu rywalizował przeciwko Polsce

Argentyńskie środowisko piłkarskie otrzymało smutną wiadomość – nie żyje mistrz świata z 1978 roku. „Albicelestes” wygrali wówczas mundial po raz pierwszy w swojej historii. Zmarła legenda argentyńskiego futbolu na zwycięskim turnieju rywalizowała m.in. przeciwko Polsce.
Mistrz świata z 1978 roku z Argentyną
Jedenasta edycja piłkarskich mistrzostw świata FIFA, która miała miejsce w 1978 roku, była piątą w historii, gdzie zwycięzcą mundialu zostali gospodarze. Triumfatorami mistrzostw świata 1978 zostali Argentyńczycy, a jednym z członków zwycięskiej drużyny był Luis Galvan. Środkowy obrońca Atletico Talleres odegrał ważną rolę w tym triumfie, bowiem wystąpił we wszystkich siedmiu meczach „Albicelestes”. Co więcej, każdy z tych meczów 30-letni wówczas stoper rozegrał w pełnym wymiarze czasowym.
W tzw. drugiej fazie grupowej Galvan miał okazję rywalizować z brązowymi medalistami poprzedniej edycji mistrzostw świata – Polakami. Słynny dla „Biało-Czerwonych” mecz, okraszony zmarnowanym rzutem karnym Kazimierza Deyny, gospodarze turnieju wygrali 2:0. Było to pierwsze z trzech czystych kont, które Galvan podczas tego turnieju zachował. W pozostałych dwóch meczach „drugiej fazy grupowej” jego zespół najpierw zremisował 0:0 z Brazylią, a następnie w kontrowersyjnych okolicznościach wygrał z Peru aż 6:0.
Niemający już szans na awans Peruwiańczycy mieli bowiem zostać przekupieni przez rządzącą wówczas Argentyną juntę wojskową. Stojący na jej czele dyktator, Jorge Rafael Videla miał także zawrzeć układ z jego peruwiańskim odpowiednikiem, Francisco Moralesem Bermúdezem, dotyczący dostawy do Peru ponad 35 tys. ton zboża, odesłania z powrotem do Argentyny więzionych w Peru opozycjonistów, czy odmrożenia peruwiańskiego konta bankowego prowadzonego przez argentyński bank centralny (a nawet pożyczki w wysokości 50 mln dolarów).
Wracając do stricte wydarzeń boiskowych, Argentyna w finale na El Monumental po dogrywce pokonała Holandię 3:1 i po raz pierwszy w historii została mistrzem świata. Tytułu obronić jej się nie udało, bowiem na mundialu w Hiszpanii odpadła w „drugiej fazie grupowej”, nie zdobywając w niej ani jednego punktu. Na MŚ 1982 Galvan również wystąpił we wszystkich pięciu meczach Argentyńczyków i rozegrał w nich pełne 90 minut. Po tym turnieju 34-letni już stoper zdecydował się zakończyć reprezentacyjną karierę.
Zmarł w wieku 77 lat
W tym samym roku 34-krotny reprezentant Argentyny opuścił Atletico Talleres, którego był wychowankiem i w pierwszej drużynie spędził 12 lat. W 1986 roku wrócił do macierzystego klubu i podczas swojego drugiego pobytu w nim osiągnął liczbę 503 rozegranych w jego barwach meczów, co jest absolutnym rekordem „Albiazulich”. Po swoim drugim okresie gry dla klubu z Cordoby wrócił do miejscowości Fernandez, z której pochodził, gdzie przywdział koszulkę Sportivo.
W 1989 roku jako piłkarz prowincjonalnego Talleres de Jesus Maria zakończył karierę w wieku 41 lat. Po odwieszeniu butów na kołku nie zdecydował się na pracę w roli trenera. W 2012 roku został dyrektorem zarządzającym świeżo powstałej kobiecej drużyny Atletico Talleres. Funkcję tę sprawował aż do śmierci, która miała miejsce 5 maja 2025 roku. Galvan zmarł w wieku 77 lat. Jak informowała lokalna prasa, miesiąc przed śmiercią trafił do szpitala w wyniku zarażenia się wirusem, który doprowadził do zapalenia płuc.
#ProfundoDolor La @afa, en nombre del Presidente Claudio Tapia y del Comité Ejecutivo, expresa su más sentido dolor por el fallecimiento de Luis Galván, Campeón del Mundo en 1978.
📝https://t.co/BDkJsMQUkP pic.twitter.com/afUhgdiSHt
— AFA (@afa) May 5, 2025
To niejedyny uczestnik finału mistrzostw świata 1978, który zmarł w przeciągu tego sezonu. Jesienią 2024 roku bowiem na tamten świat odszedł legendarny pomocnik Johan Neeskens.
fot. PressFocus