Zmarł Johan Neeskens

07.10.2024

Johan Neeskens był jednym z najlepszych holenderskich piłkarzy w historii, członkiem wielu zwycięskich drużyn na przestrzeni lat, a zwłaszcza niezastąpionym filarem drugiej linii Holandii w latach 70. Był, bowiem 7 października w wieku 73 lat zmarł nagle po zasłabnięciu na kursach szkoleniowych w Algierii. Informację ogłosiła Holenderska Federacja Piłki Nożnej. Dwukrotny finalista mundialu był także wieloletnim asystentem Guusa Hiddinka i Franka Rijkaarda.

Zmarł Johan Neeskens

Johan Neeskens w latach młodzieńczych najlepszy był w gimnastyce. W karierze piłkarskiej grał w Ajaksie Amsterdam, FC Barcelonie, Cosmosie Nowy Jork czy FC Groningen. Karierę rozpoczął w 1968 w klubie z rodzinnego miasta – Racing Club Heemstede. To tam zaczynał jako… stoper i stamtąd dwa lata później „wyfrunął” do Ajaksu. Gdy trafił do klubu ze stolicy, miał zwyczaj kłaść się spać o 21:45. Po prostu wewnętrzne profesjonalne podejście do zawodu.

Zaczął tam grać jako prawy obrońca. Docelowo stał się środkowym pomocnikiem i właśnie tam był absolutnie jednym z najlepszych piłkarzy świata, a także swojego pokolenia. W reprezentacji Holandii zagrał 49 razy, do siatki trafił 17-krotnie. Zagrał w dwóch finałach MŚ – 1974 i 1978. W pierwszym z nich zdobył najszybszą w historii meczów finałowych bramkę – w drugiej minucie z rzutu karnego pokonał Seppa Maiera. Neeskens, mający wówczas 23 lata, przeniósł się do Barcelony za sprawą Johana Cruijffa, gdzie szybko zyskał przydomek „Johan Segundo”.

W Argentynie grał już bez swojego nieco lepszego kolegi, Johana Cruyffa, gdyż ten rok wcześniej skończył z kadrą z powodów rodzinnych. Obawiał się on o swoich bliskich po próbie ich porwania. Mimo to, udało się dojść znów aż do finału. Tajemnicą poliszynela jest jednak fakt, że w 1978 trudno było wygrać z uwagi na „pchanie” gospodarzy, by propagandowo przedstawić Argentynę jako kraj futbolu i odwrócić uwagę od sytuacji piętnowania własnych obywateli przez generała Videlę. Do dwóch sreber Neeskens dorzucił jeszcze brąz ME 1976.

Neeskens przez wiele lat po karierze piłkarskiej był aktywny w profesjonalnej piłce jako trener. Pod koniec lat 90. był asystentem trenera Holandii Guusa Hiddinka i następnie młodego Franka Rijkaarda, po czym sam został trenerem NEC. To właśnie on przekonywał na Malcie Andrzeja Niedzielana do transferu do Nijmegen, który stał się dla nas legendą zamierzchłych czasów w piłce.

Po okresie spędzonym w NEC ponownie asystował Hiddinkowi w Australii (pierwszy od 32 lat mundial „Socceroos”) i był prawą ręką Rijkaarda w Barcelonie i Galatasaray. Neeskens dołączył do „Dumy Katalonii” po MŚ. 6 października 2024 roku poczuł się źle w podczas kursów szkoleniowych w Algierii, gdzie reprezentował związek piłkarski. Zmarł dobę później w wieku 73 lat.

Do jego największych klubowych osiągnięć można zaliczyć trzy Puchary Europy z Ajaksem (zdobyte w dodatku z rzędu, 1971-73), Puchar Zdobywców Pucharów z Barceloną 1979 oraz wygranie NASL w latach 1980 oraz 1982 w barwach Cosmosu. Jego kolega Sjaak Swart nazwał go niegdyś „wartym gry dwóch w pomocy”.

Jeden z trenerów określił go mianem „niespotykanego”. Był szybki, wybiegany, a do tego jak na swoją pozycję – sporo strzelał. Po karierze kształcił trenerów w biedniejszych regionach świata. I tam też umarł. Konkretnie w Algierii, gdzie szerzył piłkarskie dobro.

To kolejna z wielkich postaci futbolu, która odeszła od nas w 2024 roku. Wcześniej zmarli w tym roku choćby:

  • Andreas Brehme
  • Franz Beckenbauer
  • Salvatore Schillaci
  • Mario Zagallo
  • „Gigi” Riva

Johan Neeskens przejdzie do historii jako jeden z najlepszych pomocników swojego pokolenia i najlepszych holenderskich piłkarzy w historii.

Fot. Ajax