Artur Płatek znów popracuje w polskim klubie

Artur Płatek to powszechnie znany w Polsce specjalista od działań transferowych. Jego kariera zawodowa obrała już wiele kierunków – mowa tu zarówno o pracy w ojczyźnie, jak i poza granicami Polski. Tym razem przyszła pora na powrót. Jeden z klubów PKO BP Ekstraklasy ujrzał w jego osobie szansę na polepszenie jakości swoich ruchów transferowych. Umowa została już podpisana, a sam działacz wraca w znajome sobie strony.
Płatek wrócił, tam gdzie był już
54-latek z Pyskowic po raz kolejny będzie pracował w Polsce. Płatek podpisał bowiem z początkiem maja umowę z Rakowem Częstochowa. Będzie on pełnił rolę doradcy zarządu ds. sportowych. W klubie, który gra aktualnie przy ul. Limanowskiego, zagrał 4 mecze na poziomie Ekstraklasy. Miało to miejsce w 1998 roku.
Według informacji Tomasza Włodarczyka, Raków wygrał walkę o Płatka z Cracovią. To właśnie tam przez 22 spotkania był trenerem pierwszej drużyny. Działo się to w latach 2008-2009. Płatek ma umowę na rok, z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony.
❗️ Artur Płatek objął stanowisko Doradcy Zarządu ds. Sportowych w Rakowie Częstochowa! 🔴🔵
Szczegóły 👉 https://t.co/9ZbYwOzHby
Witamy w Rakowie i życzymy wielu sukcesów! 🤝 pic.twitter.com/Qy8oXPN3Of
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) May 6, 2025
Płatek ma bardzo bogate doświadczenie, w wielu rolach. Do niedawna pełnił rolę dyrektora sportowego Botewu Płowdiw. Za jego kadencji udało się choćby sprowadzić do klubu reprezentanta Nigerii, Anthony’ego Ujaha. To autor 30 bundesligowych trafień na przestrzeni lat. Niektórzy kibice mogą znać go z FC Koeln i… zabawy z klubową żywą maskotką po jednej z bramek.
Ma on za sobą także kilkadziesiąt meczów w roli pierwszego trenera. Poza ww. Cracovią, prowadził też ponad półtorej dekady temu Jagiellonię, Wartę Poznań czy Pogoń Szczecin. Jego praca to także działanie w skautingu – przez sześć lat Płatek (2012-2018) pracował w tej roli dla wielkiej Borussii Dortmund. Doradzał też jako koordynator w Górniku Zabrze. Kolokwialnie mówiąc – Artur Płatek z niejednego pieca chleb jadł.
Przed Rakowem Częstochowa pozostały trzy spotkania. Dwa z nich zapowiadają się na bardzo trudne. Poza nadchodzącym starciem z urzędującym mistrzem, Jagiellonią, chodzi bowiem o walkę trenera Marka Papszuna z Jackiem Zielińskim (i jego Koroną). Mistrz Polski 2023 w starciach z byłym lechitą ma negatywny bilans, bowiem w ostatnich pięciu starciach trener z Warszawy wygrał jedynie raz. Łącznie mierzyli się siedmiokrotnie.
Nad Lechem Poznań „Medaliki” mają jedynie dwa oczka przewagi. „Kolejorz” ma przed sobą ligowy klasyk z Legią w Warszawie. Końcówka sezonu PKO BP Ekstraklasy zapowiada się emocjonujaco.
Fot. PressFocus