Pokonał chłoniaka i zagrał w meczu po 550 dniach

W 82. minucie meczu Spezia Calcio – Cosenza na boisku pojawił się prawy obrońca Salva Ferrer. Była to dla niego bardzo podniosła chwila. Wcześniej przez cały sezon siedział głównie na ławce rezerwowych, a w listopadzie 2023 roku zdiagnozowano u niego chłoniaka Hodgkina, który zatrzymał jego karierę na wiele miesięcy.
Salva Ferrer pokonał chłoniaka
Salva Ferrer w sezonie 2021/22 występował regularnie w Serie A w barwach Spezii. Przynajmniej w okresie jesiennym był podstawowym zawodnikiem na prawej obronie czy też w środku pomocy. Spezię prowadził wtedy Thiago Motta. W zespole grali też wtedy Arkadiusz Reca i Jakub Kiwior. W kolejnym sezonie Motta odszedł do Bologni, a Ferrer niemal całkowicie przestał grać u trenera Fabrizio Lorieriego, dlatego też udał się na wypożyczenie do Cypru – do Anorthosisu Famagusta. Strzelił tam nawet gola, ale rozegrał raptem sześć meczów i wtedy dowiedział się o tym, że jest poważnie chory.
Diagnoza? Chłoniaka Hodgkina, złośliwy nowotwór wywoływany przez limfocyty B. To choroba nowotworowa układu chłonnego. Cypryjski sezon mógł spisać na straty, a musiał skupić się na innych priorytetach. Salva Ferrer nie poddał się i po niezbędnym leczeniu wrócił w sierpniu 2024 roku do treningów w Spezii. Jego marzeniem był powrót na boisko w oficjalnym meczu, ale wiele spotkań spędził tylko na ławce rezerwowych. Czekał na swoją szansę, której nie otrzymywał. Był jednak cierpliwy.
El español Salva Ferrer se reincorpora a los entrenamientos del Spezia tras superar el linfoma de Hodgkin que le diagnosticaron hace nueve meses. 👏
Qué bueno volver a verte, @salvajr21. 😍 pic.twitter.com/OX8ZGPrwQM
— Migrantes del Balón (@migrantesbalon) August 6, 2024
Wielka chwila dla obrońcy
Wreszcie w meczu z Cosenzą mógł wejść na boisko po 550 dniach. Został powitany owacjami na stadionie Alberto Picco. Iberyjczyk ku uciesze domowych kibiców wykonał ważny wślizg na Gabriele Artistico. Spezia wygrała 3:1. Ferrer nie krył emocji: – Tak bardzo chciałem wrócić, że nawet nie zdaję sobie z tego sprawy. Marzyłem o tym i śniłem po dwa razy w tygodniu ciągu ostatnich kilku miesięcy. Jestem taki szczęśliwy! Te miesiące byłyby trudniejsze bez moich kolegów z drużyny. Pomagali mi tak bardzo, jak mogli, a kiedy czułem się źle, to ułatwiali mi wszystko. Wszystko im zawdzięczam, ułatwili mi tę podróż.
Piłkarz podkreślał także, że mijał ludzi w mieście, którzy mówili mu, że bardzo mu życzą i chcieliby, żeby powrócił na boisko. Ferrer chciał przekazać wszystkim swoją siłę i pokazać, że wszystko jest przeszłością, a on dalej jest w stanie rywalizować i pomagać drużynie. Za pośrednictwem mediów społecznościowych podzielił się też radością z tego powrotu, pisząc: „Wymarzony powrót. Dzięki Picco, dzięki Spezia, kocham Cię!”.
🇪🇸 Salvador Ferrer pierwszy raz od 10 listopada 2023 roku wyszedł na boisko w meczu ligowym 🔙
W 2023 roku u zawodnika stwierdzono chłoniaka Hodgkina, którego zdołał pokonać. W obecnym sezonie wrócił do Spezii i brał udział w treningach drużyny
FORZA SALVA! 🥹#wloskarobota pic.twitter.com/whgv721O2N
— Spezia Calcio Polonia (@SpeziaPL) May 13, 2025
Na występ w barwach samej Spezii czekał z kolei 702 dni. Była to ostatnia kolejka zasadniczego sezonu Serie B, dlatego trener Luca D’Angelo dał obrońcy taką możliwość. Spezia zajęła trzecie miejsce i powalczy o awans do Serie A. Taka pozycja oznacza wzięcie udziału w play-offach z kwalifikacją od razu do półfinału. Musi pokonać zatem dwóch przeciwników, żeby trafić do elity. Ferrer pamięta chwilę, kiedy Spezia uzyskała awans – było to w sezonie 2019/20, czyli w pierwszym, który spędził w tym klubie.
Fot. screen Tele Liguria Sad/YT