FREEBET 300 ZŁ NA START W BETFAN!
Za gola Bayernu Monachium w meczu z Benficą

Pogoń Szczecin znów przegrała finał Pucharu Polski. Okoliczności były kuriozalne

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 18 maja 2025

Po raz drugi na przestrzeni dwóch tygodni Pogoń Szczecin musiała przełknąć gorycz porażki w finale Pucharu Polski. Tym razem w meczu o krajowy puchar poległy piłkarki „Portowców”. Nie była to jednak zwykła porażka, bowiem zawodniczki ze stolicy Pomorza Zachodniego trofeum miały na wyciągnięcie reki.

Pogoń Szczecin dotknięta klątwą finału Pucharu Polski

W tegoroczny Dzień Flagi męska drużyna Pogoni Szczecin po raz piąty w swojej historii zagrała w finale Pucharu Polski i po raz piąty go przegrała. Co więcej, był to drugi przypadek, gdy „Portowcy” drugi sezon z rzędu przegrali finał tych rozgrywek. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w 1981 i 1982 roku. Klątwa krajowego pucharu dotyka nie tylko męski zespół Pogoni, ale także żeńską drużynę, która w latach 2009-11 trzy razy z rzędu zagrała w finale Pucharu Polski Kobiet i wszystkie z nich przegrała.

Po 14 latach piłkarki Pogoni znów stanęły przed szansą triumfu w tych rozgrywkach, jednak w rozgrywanym stadionie ŁKS-u Łódź finale stanęły naprzeciw najbardziej utytułowanej kobiecej drużyny w Polsce – Czarnych Sosnowiec. 13-krotne mistrzynie kraju i zarazem 30-krotne medalistki mistrzostw Polski do finału krajowego pucharu dotarły już po raz 20. w swojej historii, a była to dla nich szansa na 14. triumf w tych rozgrywkach. Dodajmy, że ostatni raz w finale Pucharu Polski piłkarki ze Śląska zagrały w 2022 roku.

Rekordzistki pod względem liczby zdobytych mistrzostw oraz Pucharów Polski na początku ostatniego kwadransa podstawowego czasu gry wyszły na prowadzenie 1:0, choć długo się nim nie nacieszyły, bo już sześć minut później wyrównała Weronika Szymaszek. Kapitanka Pogoni odkupiła swoje winy za zmarnowany 20 minut wcześniej rzut karny, który obroniła Julia Woźniak. Jakby tego było mało, była to druga obroniona w tym meczu „jedenastka” bramkarki Czarnych, bowiem już w 19. minucie wyczuła intencje strzeleckie Kornelii Okoniewskiej.

Wywrotka krok przed metą

Nie był to koniec show reprezentantki Polski U19, bowiem Woźniak dwie „jedenastki” obroniła także w konkursie rzutów karnych. Po trzech seriach piłkarki Pogoni pierwszy nie tylko w historii kobiecej drużyny, ale całego klubu, Puchar Polski miały wręcz na wyciągnięcie ręki, bowiem prowadziły 3:2. W drugiej serii Anna Palińska obroniła bowiem uderzenie Zuzanny Witek. Wtedy jednak zaczął się ich dramat, gdyż w czwartej serii Woźniak obroniła strzał Natalii Oleszkiewicz, a po chwili jej koleżanka z drużyny doprowadziła do remisu.

W piątej serii 18-latka znów wyczuła intencje swojej rywalki – tym razem Jaylen Crim. Po Amerykance do „jedenastki” podeszła Klaudia Miłek i pokonała Palińską, wobec czego konkurs rzutów karnych zakończył się wygraną Czarnych Sosnowiec 4:3. Tym samym piłkarki ze Śląska wygrały Puchar Polski po raz czternasty – a po raz pierwszy od trzech lat – z kolei drużyna ze stolicy Pomorza Zachodniego czwarty w swojej historii finał tych rozgrywek przegrała po raz czwarty.

Podopieczne Piotra Łęczyńskiego w tym sezonie zadowolić się mogą jedynie brązowym medalem mistrzostw Polski. „Jedynie”, bowiem w 2025 roku musiały oddać miano najlepszej drużyny w kraju na rzecz GKS-u Katowice, które na czele Ekstraligi wróciły po dwóch latach. Wicemistrzyniami Polski zostały zaś zawodniczki Czarnych, dla których jest to najlepszy wynik w lidze od mistrzowskiego sezonu 2020/21.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Freebet 300 złotych
za gola Bayernu z Benficą
Esperance - Chelsea
Wygrana Chelsea i BTTS
kurs
2,97
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)