Wyróżnienia 31. kolejki Betclic 3. Ligi

Napisane przez Patryk Popiołek, 23 maja 2025
Betclic 3. Ligi

Końcówka sezonu Betclic 3. Ligi trwa w najlepsze, a pojedyncze wyniki mogą zaważyć zarówno na mistrzostwie, jak i na utrzymaniu w lidze. Dzięki temu możemy śledzić świetne spotkania, ale także popisy indywidualnych umiejętności. Jak po każdej serii gier, przygotowaliśmy zestawienie wyróżnień: piłkarza kolejki, młodzieżowca kolejki, mecz oraz sensację kolejki.

Piłkarz 31. kolejki Betclic 3. Ligi – Kacper Zaborski (Noteć Czarnków)

Spotkania w środku tygodnia, niczym zmagania w Lidze Mistrzów, dostarczyły nam nie tylko wielu ciekawych wyników, ale także znakomitych występów indywidualnych. Kacper Zaborski w spotkaniu 31. kolejki popisał się nie dwoma, ani trzema golami, ale aż poczwórną zdobyczą. Wszystko miało miejsce w środowe popołudnie, kiedy to Noteć Czarnków mierzyła się z Vinetą Wolin.

Mówimy tutaj o spotkaniu z czerwoną latarnią ligi, która już jest pewna spadku o szczebel niżej. Z drugiej strony Noteć przed tym pojedynkiem nie miała jeszcze do końca zapewnionego awansu, więc raczej o tym, kto był w tym starciu faworytem, mówić nie trzeba. Jednak kibice gospodarzy chyba nie spodziewali się, że ich drużyna w tak pewnym stylu zgarnie trzy punkty – wynik końcowy to aż 7:1.

W 20. minucie pierwszego gola strzelił właśnie Kacper Zaborski, który jeszcze w pierwszej połowie z kompletował hat-tricka. Kolejno w 44. oraz 46. minucie spotkania, a więc dosłownie do szatni podcinając skrzydła swoim rywalom. Na początku drugiej części dołożył swoje czwarte trafienie. Co ciekawe, ostatniego gola w Betclic 3. Lidze Zaborski strzelił jeszcze w marcu, a dokładnie w meczu z Pogonią II Szczecin. Jak przełamywać strzelecką niemoc, to tylko w taki sposób.

Źródło: facebook/Noteć Czarnków

Młodzieżowiec 31. kolejki Betclic 3. Ligi – Mikołaj Stangel (Polonia Środa Wielkopolska)

Kotwica Kórnik nie ma zbyt pewnej sytuacji, jeśli chodzi o walkę o utrzymanie. Tylko trzy oczka nad strefą spadkową sprawiają, że zawodnicy tej drużyny w każdym spotkaniu walczą z jeszcze większą motywacją. Tak samo było w spotkaniu z Polonią Środa Wielkopolska, na średzkim stadionie. Od samego początku wyrównana batalia, choć wynik otworzył się dość szybko – 5. minuta i trafienie Damiana Kołtańskiego. Pod koniec pierwszej części wyrównał Maurycy Niemczyk, co było zapowiedzią znakomitej drugiej części.

W kolejnych 45 minutach sprawy w swoje ręce wziął wyróżniony w kategorii młodzieżowca kolejki – Mikołaj Stangel. W 55. minucie wykorzystał znakomite podanie w pole karne i delikatnym trąceniem piłki ominął golkipera. Niedługo, bo dosłownie pięć minut później, uderzył zza pola karnego, pokonując bramkarza po raz drugi.

Jego dwa trafienia bez wątpienia były decydujące dla losów tego spotkania. Dzięki temu 20-latek zapewnił przerwanie złej serii swojej drużyny, która w ostatnich trzech kolejkach zgarnęła jedynie punkt. W dodatku przegrała m.in. z Gedanią Gdańsk, która może jeszcze zagrozić Kotwicy Kórnik w walce o utrzymanie na trzecioligowym poziomie.

Mecz 31. kolejki Betclic 3. Ligi – Ślęza Wrocław – Stilon Gorzów Wielkopolski (3:2)

Zdecydowanie najlepsze spotkanie 31. kolejki, które przyszło nam oglądać. Było w nim dosłownie wszystko, rozpoczynając na bramce samobójczej, kończąc na golu w ostatniej akcji spotkania, ale może od początku. Ślęza Wrocław na własnym obiekcie podejmowała w tej serii gier Stilon Gorzów Wielkopolski. Obie drużyny mają już pewne utrzymanie w lidze, natomiast to nie przeszkodziło im w rozegraniu kapitalnego widowiska.

Wszystko zaczęło się znakomicie dla gospodarzy. Już w 3. minucie Jakub Zawadzki otworzył wynik spotkania, wykorzystując znakomite dośrodkowanie w pole karne. Niedługo później, w 15. minucie świetna akcja Ślęzy została zwieńczona trafieniem Przemysława Marcjana. Nie raz już wspominaliśmy, że wynik 2:0, to wynik niebezpieczny. Tak też było tym razem – 34. minuta i samobójcze trafienie Miłosza Kozika sprawiło, iż Stilon złapał kontakt. Druga część spotkania, to była ostra wymiana ciosów i w 78. minucie widzieliśmy tego efekt.

Drużyna z Gorzowa Wielkopolskiego, za sprawą Emila Drozdowicza doprowadziła do wyrównania i na niewiele mniej niż kwadrans do końca, wszystko było możliwe. Dokładnie w 90. minucie arbiter główny wskazał jednak na rzut karny dla Ślęzy – bez wątpienia piłka meczowa. Do piłki podszedł Mateusz Kluzek i nie był w stanie pokonać bramkarza.

Wszystko wskazywało na to, iż po prostu w tym meczu padnie remis. Jednak w ostatniej minucie i prawdopodobnie ostatnim możliwym momencie Ślęza Wrocław ruszyła z szybkim atakiem. Jabłoński dostał piłkę na lewą stronę i od razu zdecydował się na dośrodkowanie. Po zgraniu futbolówkę otrzymał Gabriel Dornellas, który bez zawahania wpakował ją do siatki. Ślęza rzutem na taśmę zgarnęła trzy oczka w swoim spotkaniu Betclic 3. Ligi.

Sensacja 31. kolejki Betclic 3. Ligi – LKS Goczałkowice Zdrój – Śląsk II Wrocław (3:2)

Ponownie zaglądamy do III grupy, gdzie ostatnio mocniej przyglądaliśmy się formie Pniówka Pniówek. Zważając na znakomitą formę Śląska II Wrocław w ostatnich kolejkach, ale i w całej rundzie, nawet w rywalizacji w Goczałkowicach Zdrój, był on faworytem. Drużyna z Łukaszem Piszczkiem pokazała jednak kawał dobrego futbolu, ale także, co najważniejsze, zaskoczyła lidera. Tak jak we wcześniejszych spotkaniach – środowe popołudnie i świetne emocje. Cały mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami, ponieważ rezerwy Śląska wyszły na prowadzenie już w 23. minucie za sprawą Simona Schieracka.

Do przerwy nic się nie zmieniło, ale już po zmianie stron działo się całkiem sporo. Od 51. minuty gospodarze wzięli sprawy w swoje ręce. Najpierw na wyrównanie bramkę zdobył Nikolas Wróblewski. 120 sekund później LKS Goczałkowice Zdrój był już na prowadzeniu, po golu Krzysztofa Kiklaisza. Gdy wydawało się, że Śląsk wróci zaraz do wyniku, strzelec pierwszego gola powiększył prowadzenie na 3:1.

Lider swojej grupy Betclic 3. Ligi zdecydowanie był w szoku. Było go stać na bramkę kontaktową w doliczonym czasie gry. Taki wynik mocno pokrzyżował plany Śląska i sprawił, że Miedź II Legnica ma aktualnie cztery punkty straty. Margines błędów jeszcze ma ekipa z Wrocławia, ale jest on zdecydowanie mniejszy.

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Betis - Valencia
Obie strzelą
kurs
1,55
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)