Zasłużony piłkarz odejdzie z Lecha Poznań. Ogłosił to tuż po zdobyciu mistrzostwa Polski

Lech Poznań jest świeżo po zdobyciu swojego dziewiątego w historii mistrzostwa Polski. Całe miasto ogarnęła euforia i przez sobotnią noc trwała feta na ulicach. Dla jednego z zawodników są to jakże piękne ostatnie chwile z klubem przed wygaśnięciem kontraktu. Swoją decyzję ogłosił w dość nietypowy sposób – w rozmowie telewizyjnej tuż po końcowym gwizdku sędziego.
Wygryzł go Bartosz Mrozek
Od prawie dwóch sezonów niepodważalną pozycję w bramce Lecha ma Bartosz Mrozek. Jego droga do tego miejsca była dość kręta i prowadziła przez wypożyczenie do Stali Mielec, której klub musiał jeszcze zapłacić, by dostać z powrotem swojego zawodnika. Tym samym wygrał rywalizację z Filipem Bednarkiem, który stał pomiędzy słupkami w poprzednich latach.
Jest jednym z kandydatów do zgarnięcia statuetki dla najlepszego bramkarza sezonu. „FootyStats” podaje, że ma fantastyczny procent liczby obron – to aż 78%. Obronił 104 strzały na 134 próby. Lech nie musi się więc kompletnie martwić o obsadę bramki. Nawet w ostatnich kolejkach Mrozek ratował zespół. Obronił strzał z bliska Jakuba Czerwińskiego, a kolejkę wcześniej zatrzymał Mateusza Maka w akcji sam na sam, a była to „setka” na 3:1.
Bartosz Mrozek obronił 21 z 22 ostatnich strzałów celnych przeciwników 😲
ℹ️ https://t.co/984nZNPQR6 pic.twitter.com/rmTA5iFr0Q
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) April 8, 2024
Bednarek pożegna się z Lechem Poznań
Filip Bednarek był jednym z autorów awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji (choć pamiętany jest mu mecz z Fiorentiną u siebie), mistrzostwa Polski za kadencji Macieja Skorży czy przejścia czterech rund eliminacyjnych Ligi Europy, co dało grę w fazie grupowej tych rozgrywek.
Do tej pory niepewna była przyszłość brata wychowanka Lecha i reprezentanta Jana Bednarka. Dlatego w rozmowie pomeczowej tuż po zdobyciu przez piłkarzy Nielsa Frederiksena mistrzostwa Polski Bednarek został o to zapytany na antenie „Canal Plus Sport” przez Bartosza Ignacika. Bramkarz przyznał, że to jego ostatnie dni w Poznaniu i nie będzie przedłużenia wygasającego razem z końcem czerwca kontaktu. Zdradził, że to jeszcze nie jest pewne, jednak możliwe, że wróci do Holandii, w której spędził większość swojej piłkarskiej kariery.
Feta rozpoczęta, a my mamy już pierwsze rozmowy z nowymi mistrzami! 🏆💪
📺 Nasza relacja z fety trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/X5f23TNHuL
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) May 24, 2025
Doświadczony bramkarz miał na koncie świetne interwencje, jednak też zdarzały mu się dość poważne błędy, a Mrozek zapewniał niezbędną na tej pozycji stabilizację. Filip Bednarek pogodził się z rolą rezerwowego i był ważnym elementem w szatni oraz wsparciem dla młodszego kolegi. We właśnie zakończonym sezonie wystąpił w zaledwie jednym meczu i był to niechlubny pojedynek Pucharu Polski z Resovią Rzeszów, w którym drugoligowiec sensacyjnie okazał się lepszy.
Bednarek pożegnany przez kolegów i kibiców
W tej samej rozmowie uczestniczył także Bartosz Mrozek, który otwarcie doceniał wsparcie jakie regularnie otrzymywał od swojego konkurenta. Bardziej doświadczony bramkarz dodał, że potrafił odsunąć indywidualne cele na dalszy plan i grać do jednej bramki z całą drużyną. Lech nie musi martwić się o nowego zmiennika, bowiem do dyspozycji ma Krzysztofa Bąkowskiego i Mateusza Pruchniewskiego. Obaj to młodzi, utalentowani golkiperzy obecnie wypożyczeni do klubów Betclic 1. Ligi.
Jak wiadomo, Filip Bednarek jest mocno związany z Poznaniem. Dzięki temu kibice traktują go jak jednego ze swoich. Jego nazwisko podczas fety było wielokrotnie skandowane i otrzymał wiele podziękowań za wszystko, co zrobił dla Lecha. Po końcowym gwizdku na „Kotle”, czyli trybunie dla najbardziej zagorzałych fanów zawisł transparent „Bedi, zawsze będziesz Lechitą”. 32-latek łącznie w barwach klubu z Wielkopolski wystąpił w 108 meczach i zachował 42 czyste konta.
„Bedi zawsze będziesz Lechitą” – od Kotła do odchodzącego Filipa Bednarka pic.twitter.com/bgkTfGbdVd
— Filip Modrzejewski (@FModrzejewski) May 24, 2025
Fot. PressFocus