FREEBET 400 ZŁ NA START W BETFAN!
Za wskazanie drużyny, która pierwsza strzeli gola w finale Ligi Mistrzów

Wielkie osłabienie Wisły Kraków i to na długo. Potwierdziła się fatalna diagnoza

Napisane przez Mariusz Orłowski, 29 maja 2025
Wisła Kraków Alan Uryga

Zbliżają się najważniejsze mecze dla Wisły Kraków, w których to powalczy o awans do PKO BP Ekstraklasy. Będzie w nich bardzo mocno osłabiona, ale to już wiadomo od 16 maja. Diagnoza jest jednak jeszcze gorsza – to zerwanie więzadeł. 

Alan Uryga z długą pauzą

Alan Uryga 16 maja w meczu ze Stalą Stalowa Wola zagrał tylko niecałe 45 minut. Marc Carbo zagrał mu piłkę do tyłu, a stoper odegrał ją na prawo. Źle postawił jednak stopę i upadł na murawę bez kontaktu z rywalem. Od razu zakrył twarz w dłoniach – wyglądało to bardzo poważnie i niepokojąco. Uryga jednak chwilę później zbiegł truchtem za linię, co mogło dawać nadzieję, że nie jest tak źle, a potem wrócił do gry i nawet zatrzymał jednego z rywali w akcji 1 vs 1 bliżej skrzydła. Dograł połowę do końca, ale w przerwie zmienił go Joseph Colley.

Uryga od razu udał się na rezonans, o czym poinformował Mariusz Jop na konferencji prasowej, a na drugi dzień pojawił się taki komunikat: – Podczas meczu #WISSTW zawodnik Białej Gwiazdy – Alan Uryga doznał urazu kolana w jednym z pojedynków. Już w trakcie drugiej połowy piłkarz został poddany badaniu rezonansem magnetycznym. Diagnoza wykazała uraz więzadłowy. W poniedziałek zapadnie decyzja dotycząca dalszego postępowania. Wstępne wyniki badań wskazują na konieczność dłuższej przerwy Alana w grze i wykluczają go z gry w barażach. Kapitanie, jesteśmy z Tobą! 

Uryga znalazł się poza składem na mecz ze Stalą Rzeszów, ale jego zespół poradził sobie bez trudu w tej ostatniej kolejce i wygrał 3:0, zapewniając sobie czwarte miejsce na koniec sezonu zasadniczego i przynajmniej pierwszy baraż u siebie. Teraz okazuje się, że sytuacja zdrowotna kapitana jest jeszcze gorsza, niż można było zakładać. Jak informuje Grzegorz Wojtowicz, zawodnik zerwał więzadło w lewym kolanie, czyli tym samym, co poprzednio.

Wcześniej miał taką kontuzję po akcji, w której niejeden by odpuścił, ale… nie on. W czasie gry wewnętrznej ratował piłkę pod bramką i wówczas zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie oraz uszkodził łąkotkę. Stało się to w kwietniu 2022 roku. Miał zresztą wtedy ogromnego pecha, bo po transferze z Wisły Płock do Wisły Kraków zagrał raptem… trzy mecze w sezonie. Najpierw złamał kość śródstopia, później miał spore problemy mięśniowe aż wrócił na jeden sparing i w kolejnym klubowym treningu zerwał wspomniane więzadła.

Na ligowy powrót czekał bardzo, bardzo długo. Wszedł na 20 minut w meczu z Odrą Opole 18 sierpnia 2023 roku. Była to czwarta kolejka I ligi. Od jednego meczu do drugiego minęło aż 656 dni. Później jako kapitan Wisły Kraków grał już wszystko do końca z przerwą na jeden mecz, w którym pauzował za kartki.

Ogromne osłabienie Wisły Kraków

Alan Uryga to serce Wisły Kraków – kapitan i filar tego klubu. Zagrał w tym sezonie w 40 meczach we wszystkich rozgrywkach i strzelił aż sześć goli, robiąc dużo zamieszania po stałych fragmentach gry. Strzelił w ten sposób ważnego gola w dogrywce ze Spartakiem Trnava. Również rozpoczął strzelanie w podobny sposób w rewanżu z Cercle Brugge, w którym to Wisła narobiła sporo strachu rywalom, wygrywając aż 4:1 (w pierwszym meczu przegrała 1:6). W Pucharze Polski za to przesądził o awansie z Siarką Tarnobrzeg.

Alan Uryga dla Wisły Kraków wystąpił w 30 meczach Betclic 1. Ligi w tym sezonie. Parę stoperów w ostatnim meczu stworzyli Joseph Colley oraz Igor Łasicki. Ani zdrowie jednego, ani drugiego nie jest „pewniakiem”. Szwed dopiero wrócił po ciężkim urazie Achillesa, przez który to stracił niemal cały sezon. Wiosną rozegrał dopiero dwa mecze.

Igor Łasicki też długo nie grał w połowie sezonu, gdzie albo był rezerwowym, albo miał uraz. Zagrał jednak już pięć razy z rzędu, a ostatnio nawet w roli kapitana. W odwodzie jest jeszcze Wiktor Biedrzycki, który sporo grał na początku rundy wiosennej. Wisła zagra z Miedzią Legnica już dziś, 29 maja o godz. 21:00.

Fot. PressFocus

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka to hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Lubi spędzić weekend z Ekstraklasą.

Freebet 400 złotych
za pierwszą bramkę w finale Ligi Mistrzów
Wisła Kraków - Miedź Legnica
Obie strzelą
kurs
1,79
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)