Z nieba do piekła w półtora tygodnia. Finalista krajowego pucharu spadł z ekstraklasy

W tym sezonie po raz pierwszy od niemal pół wieku dotarli do finału krajowego pucharu. Ich przygotowania do starcia z lokalnym hegemonem zostały jednak zaburzone przez niespodziewane wylądowanie na miejscu barażowym. Te zaś zakończyły się porażką w dwumeczu, co oznacza pożegnanie się z ekstraklasą po kilku latach.
Finalista krajowego pucharu wylądował w barażach o utrzymanie
Na początku kwietnia tego roku zespół Stade Reims zapewnił sobie pierwszy od 48 lat awans do finału Pucharu Francji. Sześciokrotni zwycięzcy francuskiej ekstraklasy w drodze do finału tych rozgrywek wyeliminowali pięć ekip, w tym dwie z Ligue 1 – beniaminka z Angers oraz ówczesnego wicemistrza kraju z Księstwa Monako. Znakomity rezultat w Pucharze Francji przykrywał walkę o utrzymanie w Ligue 1, w którą Reims wplątało się za sprawą serii 17 meczów z rzędu bez wygranej, w trakcie której ponieśli aż 11 porażek.
Fatalną passę udało się przerwać w niespodziewanym momencie, bo domową wygraną 3:1 z drugą w tabeli Marsylią. W kolejnych trzech meczach podopieczni Samby Diawary dołożyli do swojego dorobku sześć punktów, jednak w czterech ostatnich meczach sezonu zasadniczego zdobyli zaledwie punkt i w spektakularnym stylu w ostatniej kolejce spadli na miejsce barażowe. „Spektakularnym stylu”, bowiem zostali tam zepchnięci za sprawą zwycięstwa Le Havre z walczącym o europejskie puchary Strasbourgiem po bramce… „panenką” w doliczonym czasie.
La panenka du maintien signée Abdoulaye Touré ! 🫡🇲🇱
👏 @HAC_Foot pic.twitter.com/bzChWkQs06
— Ligue 1 McDonald's (@Ligue1) May 17, 2025
Pożegnanie z ekstraklasą po kilku latach
W spokojny tydzień przygotowań do finału Pucharu Francji przeciwko PSG wplątał się pierwszy barażowy dwumecz o utrzymanie z trzecią ekipą Ligue 2 – Metz. Trzy dni przed starciem w Paryżu piłkarze Reims zremisowali na wyjeździe 1:1, więc status quo przed drugim meczem został zachowany. Do rewanżu przed własną publicznością zespół z Szampanii przystępował pięć dni po porażce na Stade de France w finale Pucharu Francji 0:3. Metz sensacyjnie wygrało 3:1, a w dwumeczu 4:2 i tym samym po zaledwie roku przerwy wraca do Ligue 1.
„Kasztanowi” na początku ostatniego kwadransa drugiej połowy doprowadzili do wyrównania, a w drugiej połowie dogrywki, na przestrzeni zaledwie czterech minut, zadali swoim rywalom kolejne dwa ciosy i tym samym sprawili, że Reims po siedmiu latach żegna się z elitą. To trzeci z rzędu przypadek, gdy finałowy dwumecz wygrała drużyna z niższego szczebla. Rok wcześniej to zresztą Metz znalazło się w sytuacji Reims, bowiem przegrało dwumecz z Saint-Etienne 3:4, dzięki czemu 10-krotni mistrzowie Francji po dwóch latach wydostali się z Ligue 2.
GOATHIER HEIN 🐐#SDRFCM pic.twitter.com/f4RVaf4rO0
— Ligue 1 McDonald's (@Ligue1) May 29, 2025
Reims zimą sprzedało stopera Emmanuela Agbadou do Wolverhampton za prawie 17 mln funtów (20 mln euro), co także było ważnym momentem sezonu, bo to przecież kapitan francuskiej ekipy. W Anglii od razu wskoczył do pierwszego składu. Choć z 47 straconymi bramkami Reims było dziewiątą najlepszą defensywą rozgrywek minionego sezonu Ligue 1, to tylko dwa zespoły w 34 meczach strzeliły mniej goli. W 34 meczach zrobili to 33 razy, a w aż 15 spotkaniach im się to ani razu nie udało.
fot. screen Ligue 1 McDonald’s / YouTube