Czy Ousmane Dembele gra o Złotą Piłkę?

Jeszcze nie tak dawno był obiektem kpin. Za słaby na Barcelonę, za niestabilny, za bardzo podatny na urazy i po prostu… niezbyt bystry, spóźnialski leń, gracz Play Station. Piłkarz-mem. Na boisku często wyglądał jak chłopak, który pomylił szkolny turniej z finałem Ligi Mistrzów. Niby utalentowany, ale bardziej chaotyczny niż groźny. A jednak – coś się zmieniło. Dziś Ousmane Dembele staje na progu największego meczu w karierze. I być może – największej nagrody, o jakiej może marzyć piłkarz: Złotej Piłki.
Czy Ousmane Dembele gra o Złotą Piłkę?
Jeśli ktoś jeszcze rok temu powiedziałby, że Ousmane Dembele będzie jednym z głównych kandydatów do Złotej Piłki, pewnie zostałby wyśmiany. Zresztą sam zainteresowany zapewne wzruszyłby tylko ramionami, może nawet się zaśmiał i poszedł grać na plejaku, od którego był uzależniony. Przez lata zdążył przyzwyczaić się do roli niewykorzystanego talentu. Człowieka, który miał być kolejnym wielkim skrzydłowym, ale gdzieś się zagubił – między kontuzjami, późnym przychodzeniem na treningi i wiecznym „on ma jeszcze czas”. Tylko że czas w futbolu to waluta deficytowa. A Dembele nagle przestał go tracić.
Jego PSG zagra w finale Ligi Mistrzów przeciwko Interowi. Dla paryżan to tzw. „święty Graal”, cel, który od lat był poza zasięgiem mimo kosmicznych budżetów i galaktycznego składu. Dla Dembele – może to być ostateczny dowód, że nie jest już bohaterem z rubryki „co by było, gdyby”. Że jest kimś więcej niż piłkarzem z urywkami geniuszu.
🔵🔴 vs 🐍
🤝 @SerieA #UCLfinal #PSGInter pic.twitter.com/ajF0kPhezv
— Ligue 1 McDonald's (@Ligue1) May 30, 2025
Piłkarz niezbyt normalny
Bohaterem finału Ligi Mistrzów może zostać człowiek, którego po przyjściu do FC Barcelony trzeba było siłą wyciągnąć z łóżka i zaciągnąć na trening. Kupili skrzydłowego za niemal 150 milionów euro, który po prostu zarwał nockę, żeby ze znajomymi popykać w FIFĘ 18 i inne gry. Klub podejrzewał wówczas uzależnienie od hazardu. Zresztą, kiedy opuścił swoje mieszkanie w Dortmundzie, to zostawił tam ogromny bajzel. W trakcie jednego z sezonów wziął sobie też w pewnym momencie tajny ślub w grudniu, o którym kompletnie nikt i nic nie wiedział. Zszokował tym kolegów w Barcelonie.
Wrzucili jeszcze zdjęcia sprzed domu: pic.twitter.com/hWvDYoNhca
— Maciej Iwanow (@Maciej_Iwanow) November 15, 2018
Jeśli chodzi o stricte sportowe sprawy, to swoje transfery wymuszał – zarówno ten z Rennes do BVB, jak i z BVB do FC Barcelony. Zachowywał się nieelegancko, kłamał i opuszczał treningi. Michael Zorc, dyrektor sportowy Borussii Dortmund, postanowił powiedzieć publicznie, że za takie zachowanie zostanie zawieszony. Zrobił to samo, co… wcześniej przed transferem z Francji. Fani „Dumy Katalonii” z kolei na pewno nie zapomną mu akcji z Liverpoolem, gdy jego kontra powinna się zakończyć golem na 4:0, ale zepsuł ją przez egoizm. To miało później opłakane skutki…
Nowe PSG, nowy Dembele
To, co wydarzyło się w PSG w ostatnich miesiącach, przypomina wymianę duszy w tym samym ciele. Klub z Parc des Princes wreszcie zrozumiał, że nie wystarczy mieć największe nazwiska w ataku, jeśli nie masz szatni, która rozumie, po co wychodzi na boisko. Koniec z galerią indywidualności. Luis Enrique potrafił postawić się samemu Kylianowi Mbappe przez co atmosfera była w poprzednim sezonie bardzo gęsta. Stworzył zespół – nie folder reklamowy, tylko drużynę piłkarzy grających razem, a nie obok siebie.
Ousmane Dembélé esta temporada:
48 partidos
46 goles producidos
33 goles y 13 asistencias
12G/A en 14 partidos en Champions
MVP de la Ligue 1
Bota de Oro de la Ligue 1
Campeón de Liga
Campeón de Copa
Campeón de SupercopaSi gana la Champions League el PSG:
👉 BALÓN DE ORO 2025. pic.twitter.com/aT9RAjbJ7P— Daguito Valdés (@daguitovaldes) May 29, 2025
Ousmane Dembele, który przychodził jako wciąż kontrowersyjna figura, stał się symbolem tej zmiany. Przestał być memem. Stał się zawodnikiem, na którego naprawdę się czeka. W 48 meczach tego sezonu strzelił 33 gole i dołożył 13 asyst. Liczby – to jedno, ale nawet one nie oddają w pełni, jak bardzo Dembele dojrzał. Dziś to zawodnik, który wraca po stracie piłki, nie buntuje się przeciwko taktyce, a jego dryblingi mają cel. To nie taniec dla tańca, tylko konkret. Drybling i strzał, drybling i podanie, drybling i stworzenie przewagi.
Luis Enrique, który długo z nim rozmawiał, nie patyczkował się: – Albo robisz to jak profesjonalista, albo nie grasz. Brzmi jak groźba? Może. Ale czasem piłkarz potrzebuje nie głaskania, tylko wyraźnych granic. Ousmane Dembele zareagował najlepiej jak mógł – odpowiedział grą. Codzienną pracą. Bez fajerwerków poza boiskiem. Bez skandali.
Chwila szczerości
I tu jako muszę być uczciwy – przez lata nie lubiłem Dembele. Denerwował mnie bylejakością. Jego styl gry wydawał mi się chaotyczny, decyzje podejmowane na chybił trafił, a całe to „niesamowity talent” bardziej przypominało rozpaczliwą próbę ratowania twarzy przez jego kolejnych trenerów czy to w Barcelonie, lub następnie w PSG. Patrzyłem na niego jak na symbol nowego futbolu – tego przesyconego bajecznymi kontraktami i brakiem odpowiedzialności.
Tym bardziej zaskoczyło, jak bardzo się pomyliłem. Ousmane Dembele dorósł. Na moich i wszystkim podobnych oczach, bez wielkich zapowiedzi. Po prostu pewnego dnia przestał być tym dzieciakiem z Dortmundu, a stał się jednym z liderów PSG. Nie krzyczy, nie robi show, ale kiedy ma piłkę przy nodze – nie można oderwać wzroku.
Gra o wszystko
Złota Piłka nie jest nagrodą za cały sezon. To wypadkowa narracji, momentów i – niestety – polityki oraz wzrostu popularności wśród głosujących. Tegoroczna edycja będzie wyjątkowa. Nie ma wyraźnego faworyta i nie ma mundialu, który ustawi i podzieli głosy. Nie ma Leo Messiego. Erling Haaland był cieniem samego siebie. Mbappe? Czarował w La Liga – poza nią już niekoniecznie. Jude Bellingham? Wciąż jest młody, ale nie był aż tak wyrazisty w końcówce sezonu. Lamine Yamal – błyszczał, jest zjawiskiem, ale już go w Champions League nie ma, co może być koronnym argumentem.
In 6 days Ousmane Dembélé and Lamine Yamal will face each other on the pitch, the two favorites for the Ballon d'Or this year! 🌟🔥 pic.twitter.com/e5LOYYSrtX
— The Touchline | Football Coverage (@TouchlineX) May 30, 2025
A Ousmane Dembele? Jak wygra Ligę Mistrzów, to zostanie bohaterem tego wieczoru. To będzie oznaczało potrójną koronę Francuza. PSG wygrało ligę, deklasując rywali, pokonało też Reims w finale Pucharu Francji. Teraz przed paryżanami finał, o którym myślą od niemal miesiąca. Dembele strzelił osiem goli i miał cztery asysty w Champions League. W fazie play-off tylko w pierwszym meczu nie miał udziału przy golu, gdy było 0:1 z „The Reds”, a Alisson wyprawiał cuda. Jedyna bramka w rewanżu? Dembele. Jedyna bramka w pierwszym półfinale z Arsenalem? Dembele.
Jeżeli jeszcze dołoży dobre występy w nowym klubowym mundialu w USA, gdzie PSG zagra z Atletico, Botafogo i Seattle Sounders, to nagle… wszystkie puzzle zaczną do siebie pasować. Przypomnijmy – „Barca” tam nie wystąpi.
Pas donné à tout le monde de qualifier son équipe en final de ligue des champions 🥱
pic.twitter.com/DAzBRxLfil https://t.co/EoXFVZww8c
— SHELBY 🗼 (@punisherpaname) May 15, 2025
Możesz być przez lata postrzegany jako niewypał transferowy. Możesz być pośmiewiskiem. Wystarczy jednak kilka miesięcy prawdziwej, ciężkiej pracy i kilka wielkich występów – a nagle jesteś kandydatem do najbardziej prestiżowej nagrody indywidualnej w tym sporcie. Czy Ousmane Dembele faktycznie sięgnie po Złotą Piłkę? Tego nie wiemy. Może w finale przepadnie. Jeśli jednak zagra jak przez cały ten sezon i poniesie PSG do trofeum – to nie tylko powinien być brany pod uwagę. Powinien być na samym szczycie tej listy.
Bo czasem historia futbolu lubi zaskakiwać. A 28-letni Ousmane Dembele właśnie dopisuje do niej jeden z najciekawszych rozdziałów ostatnich lat.
fot. PressFocus