Tottenham z obrońcą na dłużej – decyzja zapadła

Tottenham dokonał pierwszego transfer w letnim oknie. Klub z Londynu wykupił obrońcę za 25 milionów euro, który, trafił do Spurs zimą na zasadzie wypożyczenia. Teraz tymczasowy ruch stał się definitywnym po spełnieniu określonych warunków zawartych w umowie.
Tottenham wykupił Danso
Tottenham i jego kibice mogą czuć się spokojni. Klub zdecydował się wykupić Kevina Danso. Austriacki obrońca został wykupiony z RC Lens za 25 milionów euro po półrocznym wypożyczeniu według informacji Fabrizio Romano. W tym czasie zdążył odegrać ważną rolę w drużynie, zwłaszcza podczas zwycięskiej bitwy w Lidze Europy, którą „Koguty” zakończyły triumfem nad Manchesterem United w finale. Po sfinalizowaniu transakcji Danso podpisał pięcioletni kontrakt z londyńskim klubem.
Kevin Danso dołączył do Tottenhamu w styczniu na zasadzie wypożyczenia z RC Lens. 26-letni Austriak rozegrał od tamtej pory w klubie 15 spotkań, w tym pojawił się na boisku w końcówce finału z Manchesterem United w Bilbao – meczu, który przerwał trwającą 17 lat posuchę „Kogutów” w zdobywaniu trofeów.
BREAKING: Tottenham have confirmed that Kevin Danso has been signed permanently, after the obligation to buy in his loan deal was triggered. @SpursOfficial ✅🇦🇹 pic.twitter.com/24Gk2FJO4d
— Spurs Global (@spurssglobal) May 31, 2025
Obrońca miał być odpowiedzią Tottenhamu w trakcie sezonu na problemy kadrowe w defensywie, które dotknęły m.in. Cristiana Romero, Radu Dragușina i Micky’ego van de Vena. Danso na tyle dobrze wpasował się w zespół, że klub bez wahania zdecydował się wykupić go z RC Lens. Teraz Ange Postecoglu będzie musiał znaleźć złoty środek jak wpasować Kevina Danso do drużyny, w której jest wielu znakomitych obrońców.
Danso ma nie po drodze z Włochami
Co ciekawe, w 2023 roku Kevin Danso był bliski przenosin do SSC Napoli, gdzie miał zastąpić ówczesnego lidera defensywy, Kima Min-Jae, odchodzącego do Bayernu Monachium. Transfer jednak nie doszedł do skutku, a Austriak ostatecznie przedłużył kontrakt z RC Lens. Francuski klub nie omieszkał wbić szpilki neapolitańczykom, nawiązując do całej sytuacji w oficjalnym komunikacie. Jak się później okazało, kluczową przeszkodą były testy medyczne. Danso nie po raz pierwszy miał z nimi problemy – i nie po raz ostatni.
L'indiscrezione è di @AlfredoPedulla: Kevin #Danso non avrebbe superato le visite mediche con la #Juventus, svolte in una località segreta ⛔️⚪️⚫️
Un copione, insomma, del tutto simile a quello della scorsa estate con la #Roma 🤔 pic.twitter.com/y8P3QvyGfw
— ilBiancoNero (@ilbianconerocom) February 2, 2025
Latem 2024 roku historia się powtórzyła. Obrońca był bardzo blisko transferu do Juventusu, którego dyrektor sportowy Cristiano Giuntoli rozpaczliwie szukał stopera „na już”. Według doniesień Alfredo Pedulli ze „SportItalia” Austriak miał nawet potajemnie przejść wstępne badania w tajnej lokalizacji. I choć formalnie nie doszło do oficjalnych testów w ośrodku Juventusu, już pierwsze wyniki sugerowały, że piłkarz nie przeszedłby obowiązkowych badań – dokładnie tak samo jak kilka tygodni wcześniej w Romie.
Przyczyną były niepokojące przerwy w rytmie serca wykryte podczas tzw. państwowej części testów. We Włoszech, szczególnie po tragicznej śmierci Davide Astoriego z powodu ukrytej wady serca, ten aspekt badań traktowany jest z wyjątkową ostrożnością. Wcześniej z podobnych względów Christian Eriksen nie został dopuszczony do gry w Interze, a ostatnio także Eduardo Bove z Fiorentiny otrzymał czasowy zakaz występów.
fot. PressFocus