„Make or break” dla reprezentantów Polski. Dla kogo młodzieżowe Euro może okazać się kluczowe?

Burza wokół reprezentacji Polski trwa w najlepsze, jednak w międzyczasie zaczynają się młodzieżowe mistrzostwa Europy, w których udział weźmie także kadra prowadzona przez Adama Majewskiego. Dla niektórych zawodników będzie to też walka o coś więcej – o swoją przyszłość, która dla części z nich jest mocno niepewna.
Filip Szymczak (Lech Poznań)
Do tej pory podstawowym napastnikiem w reprezentacji Adama Majewskiego był Filip Szymczak i z racji jego statusu w drużynie nic nie zapowiada się na to, by na mistrzostwach Europy miało się to zmienić. Jest on po nienajlepszym sezonie i wypożyczeniu do GKS-u Katowice. Podczas pobytu w beniaminku przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Sebastianem Bergierem. Szymczak występował głównie gdy jego konkurent zmagał się z problemami zdrowotnymi lub zmieniał go w drugiej części meczu. W rundzie wiosennej trzy razy trafił do siatki, co zdecydowanie nie jest spektakularnym osiągnięciem.
Napastnik GKS-u Katowice – Filip Szymczak w 100 MINUCIE meczu w stylu Cristiano Ronaldo strzela gola dający wygraną na otwarcie nowego stadionu. Coż za kapitalna akcja Polaka🔥💪#GKSGÓR #Ekstraklasa pic.twitter.com/gqWQ3IcqiS
— MsPL (@MsPL192114) March 30, 2025
Przez pół roku zdążył go już doskonale poznać Niels Frederiksen, który nie widzi 23-latka w swoim zespole na przyszły sezon. Niepodważalną pozycję ma Mikael Ishak, który potrzebuje jakościowego zmiennika, a Duńczyk na wiosnę nie był zadowolony z postawy Polaka. Zresztą, z pewnością sam zawodnik chciałby się rozwijać i regularnie grać w podstawowym składzie, co w Lechu jest niemożliwe, bowiem nawet jeśliby zostały to zbierałby tylko pojedyncze minuty, a jakby nawet dostał szansę od pierwszej minuty w którymkolwiek z meczów to w mniej istotnym gatunkowo starciu.
Niemal pewne się wydaje, że Szymczak opuści latem swój macierzysty klub. Z tego powodu nadchodzące mistrzostwa na Słowacji będą dla niego tak ważne. Każdy mecz reprezentacji Polski będą śledzili skauci z całej Europy i potencjalne dobre występy pozwolą mu zwrócić na siebie uwagę. Wiadomo, że po słabszych miesiącach nie będzie on w orbicie zainteresowań klubów z lepszych lig, jednak i tak może zagwarantować sobie oferty z tego średniego europejskiego poziomu. W innym wypadku – Szymczak będzie zmuszony dalej budować swoją pozycję w Polsce, a raczej nikt z czołówki Ekstraklasy się po niego nie zgłosi.
Kacper Kozłowski (Gaziantep FK)
Zaledwie jako 17-latek zadebiutował już na dorosłych mistrzostwach Europy. Paulo Sousa odważnie postawił w swojej reprezentacji na Kacpra Kozłowskiego, którego kariera miała nabrać jeszcze większego rozpędu. Zainteresowało się nim Brighton i zapłaciło za pomocnika Pogoni Szczecin około 10 milionów euro. Finalnie w angielskiej Premier League nigdy nie zadebiutował. Zaliczył nieudane wypożyczenie do belgijskiego Royal Union Saint-Gilloise oraz zdecydowanie bardziej udane dwa lata w holenderskim Vitesse.
Kacper Kozłowski:
✅January 2020: involved in a serious car accident
✅November 2020: plays his first game for Pogoń in almost a year
✅March 2021: receives his first senior international call-up
✅June 2021: becomes the youngest player to ever play at the Euros
🇵🇱💪 pic.twitter.com/WJ6vE3Z5Pc
— Football Talent Scout – Jacek Kulig (@FTalentScout) June 26, 2021
Turcja kojarzy się raczej z wygodnym życiem i często początkiem emerytury dla piłkarza. Mimo to Kozłowski zdecydował się przenieść definitywnie do Gaziantepu z tamtejszej Super Lig. Jest dosyć nieregularny w swojej grze, ale wciąż jest to zawodnik z bardzo dużym potencjałem, który znalazł się w trudniejszym momencie swojej kariery. W przeciwieństwie do kilku innych graczy nie przepadł całkowicie. Gra dosyć regularnie i w porównaniu do swoich rówieśników ma już duże międzynarodowe doświadczenie. Łączy się go co jakiś czas z turecką czołówką.
W reprezentacji Adama Majewskiego na pewno będzie kluczowym ogniwem. To w dużej mierze od niego będzie zależał końcowy wynik. Kozłowski walczy również o swoją przyszłość, bowiem gra w lidze tureckiej to raczej nie jest szczyt jego ambicji. O jego potencjale można już było przekonać się jakiś czas temu. Teraz pora, żeby pokazał, że jego umiejętności również stoją na wysokim poziomie i mimo niepowodzenia w Anglii w dalszym ciągu jest jeszcze w stanie rywalizować na najwyższym europejskim poziomie.
Kacper Tobiasz (Legia Warszawa)
Dużą zagadką jest na kogo Adam Majewski zdecyduje się postawić między słupkami. W ostatnim sezonie zdecyduje wyższą formą wykazywali się zarówno Kacper Trelowski jak i Sławomir Abramowicz, jednak za Kacprem Tobiaszem przemawia doświadczenie w najstarszej młodzieżowej reprezentacji Polski, w której dodatkowo sprawuje funkcję kapitana.
Kacper Tobiasz powołany na zgrupowanie reprezentacji Polski U-21 🇵🇱 przed młodzieżowymi mistrzostwami Europy. pic.twitter.com/q6SmHHMkuh
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) May 27, 2025
Selekcjoner może niejako wyciągnąć pomocną dłoń do zawodnika Legii Warszawa i podjąć na pewno kontrowersyjną decyzję, jaką będzie wystawienie go do podstawowego składu kosztem konkurentów. 23-latek jest już od dawna na radarach zagranicznych klubów i mimo że zdarzają mu się błędy wciąż jest uważany za bramkarza wartego obserwacji. Z lepszymi reprezentacjami będzie miał doskonałą okazać wykazać się refleksem na linii i udowodnić, że nieprzypadkowo tyle mówi się o jego potencjale. Ten, na dłuższą metę rzadko jest prezentowany.
Sama Legia chętnie chciałaby sięgnąć po nowego bramkarza, bowiem w ostatnim sezonie miała spory problem na tej pozycji i w wielu meczach brakowało kogoś pewnego, kto zapewniłby przynajmniej kilka dodatkowych punktów. Czuć potrzebę nowej krwi w Warszawie i samemu Tobiaszowi przydałaby się zmiana otoczenia. Wydaje się, że przy niezłej ofercie obie strony mocno by skorzystały na takim ruchu. Młodzieżowe ME, jeśli zawodnik stołecznego klubu stanie w bramce reprezentacji Polski, będą dla niego kluczowe do przypomnienia o sobie szerszemu środowisku zagranicznych zespołów.
Mateusz Łęgowski (Salernitana/Yverdon Sport)
Po niezłym okresie w Pogoni Szczecin Mateusz Łęgowski bardzo szybko został sprzedany. Przeniósł się do Włoch, a konkretnie do Salernitany występującej w Serie A. Dostawał tam wiele szans, zadebiutował krótko po przybyciu do klubu na legendarnym Stadio Olimpico z Romą – ciężko było tam jednak o stabilizację, z racji ciągłych zmian trenerskich. Grał dość regularnie, ale głównie wchodził w drugiej połowie z ławki rezerwowych, a jego klub z hukiem spadł na drugi szczebel rozgrywkowy.
🇵🇱 MATEUSZ ŁĘGOWSKI DEBIUTUJE W MECZU Z AS ROMĄ! 🔥 #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/eoItibXIoF
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) August 20, 2023
Młodzieżowy reprezentant, który był już zapraszany na zgrupowania seniorów udał się na wypożyczenie do szwajcarskiego Yverdon Sport, w którym występował praktycznie w każdym meczu, jednak również bez szału, a jego zespół znów na koniec zmagań znalazł się w strefie spadkowej. Teraz najpewniej znów przynajmniej na chwilę wróci do Włoch, ale Salernitana po degradacji do Serie B nie radzi sobie najlepiej i wciąż możliwe jest, że zaliczy drugi spadek rok po roku. To ma rozstrzygnąć się w meczu barażowym z Frosinone.
Dla Mateusza Łęgowskiego te młodzieżowe mistrzostwa Europy będą o tyle istotne, że niewykluczone, że znów czeka go zmiana barw klubowych, bowiem nie zapowiada się, by we Włoszech miało czekać na niego coś wartego uwagi. Prawdopodobnie 22-latek będzie istotnym elementem reprezentacji Adama Majewskiego. Będzie to także dla niego szansa, aby pokazać, że nie stracił nic z talentu po 2 latach poza ojczyzną.
Może również zwrócić uwagę zachodnich klubów – w końcu skautów na trybunach i przed telewizorami będzie pełno. Nie można też całkiem odrzucić możliwości powrotu Łęgowskiego do Ekstraklasy. Z pewnością chętnie przyjęłaby go Pogoń Szczecin, a i poprzedniego lata zainteresowanie młodzieżowym reprezentantem Polski wyrażał Lech Poznań.
Tomasz Pieńko (Zagłębie Lubin)
Od dawna mówi się o nim jako dużym talencie, jednak w końcu zaprezentował swoje umiejętności na boisku. Pieńko, mimo stosunkowo młodego wieku ma już w Ekstraklasie rozegrane ponad 100 spotkań. To na tyle duża liczba, by można powiedzieć o tym ofensywnym zawodniku coś więcej, ale w większości tych meczów był zwyczajnie anonimowy. Znikał z gry, był kompletnie niewidoczny i ciężko było zapamiętać młodzieżowego reprezentanta Polski z czegoś konkretnego.
Różni trenerzy – których w ostatnim czasie w Zagłębiu było całkiem sporo – mieli na 21-latka różne pomysły. Grał jako wysunięta dziewiątka, za plecami napastnika lub na skrzydle. Niezależnie w jakim systemie zawsze nie mógł złapać regularności na wysokim poziomie. Oczywiście miał swoje momenty, jak ostatni mecz w Białymstoku, w którym zaliczył dublet przeciwko Jagiellonii. No właśnie były to tylko takie przebłyski. Gdy wydawało się, że Pieńko wreszcie się odblokował to w następnych dwóch spotkaniach przez ponad 160 minut nie zaprezentował nic godnego uwagi.
Z tego powodu ciężko stwierdzić w jakiej roli Adam Majewski widzi go w reprezentacji. Raczej jako napastnik będą występowali Filip Szymczak czy Wiktor Bogacz, więc Pieńko szansę na grę może mieć głównie na prawym skrzydle, bowiem po drugiej stronie niepodważalną pozycję ma Mariusz Fornalczyk. Zawodnik Zagłębia Lubin, mimo wszystko w poprzednich rozgrywkach strzelił siedem goli, co przy dobrym występie na Euro mogłoby skłonić zagraniczne kluby do złożenia oferty.
„Miedziowi” przy ciekawej propozycji nie będą się wahać. Spółka KGHM bowiem żąda od klubu wykazania kilka milionów złotych zysku. Pieńko to piłkarz, z którego zysk można w klubie wyrobić najłatwiej. Jest jednak jedno „ale” – póki co byłby bardziej obietnicą na dobrego piłkarza z potencjałem, niż rzeczywiście już nim jest. Do tego zdecydowanie musi zacząć regularnie pokazywać swoje umiejętności.
Tomasz Pieńko zawodnik Zagłębia Lubin, którym interesuje się Lech Poznań jak informował @s_staszewski wyjedzie za granicę. Wszystko się okaże dokładnie po młodzieżowym Euro, lecz piłkarz ma konkretne propozycje z zachodnich lig. Miedziowi mogą liczyć na spory zastrzyk pieniędzy.
— FootballScout (@bakoskaut) June 8, 2025
fot. PressFocus