Sevilla jak reprezentacja Polski. Znowu zmienia trenera

Totalny chaos
Sevilla nie umie w trenerów
Sevilla w XXI wieku kojarzy się przede wszystkim z charyzmatycznymi trenerami, takimi jak Joaquin Caparros, Juande Ramos czy Unai Emery. To właśnie dzięki nim klubowa gablota wypełniła się trofeami, a drużyna z Estadio Ramon Sanchez-Pizjuan zyskała miano europejskiej potęgi. Dziś jednak problemem nie są już tylko brak sukcesów, ale też nieustanna rotacja na ławce trenerskiej.
Od momentu zwolnienia Julena Lopeteguiego jesienią 2022 roku, drużynę prowadziło już sześciu szkoleniowców: Jorge Sampaoli, Jose Luis Mendilibar, Diego Alonso, Quique Sanchez Flores, Xavier Garcia Pimienta i Joaquin Caparros. Taka liczba zmian w tak krótkim czasie to sygnał głębokiego kryzysu sportowego.
ℹ️ Comunicado oficial: Diego Alonso deja de ser entrenador del #SevillaFC. #WeareSevilla
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) December 16, 2023
Oczywiście, można bronić kadencji Mendilibara — poprowadził Sevillę do triumfu w Lidze Europy w sezonie 2022/23 i sięgnął po Superpuchar UEFA w 2023 roku. Ale nawet on nie potrafił ustabilizować formy w rozgrywkach ligowych.
A kolejni trenerzy? Zamiast poprawiać sytuację, tylko ją pogłębiali. Sezon 2023/24 był wręcz katastrofalny — duet Garcia Pimienta i Caparros doprowadził zespół do dramatycznego 17. miejsca w La Liga. Tak dalej być nie może. Klub, który jeszcze niedawno święcił sukcesy w Europie, dziś balansuje na granicy sportowego upadku.
Powrót na stare śmieci
Dlatego też władze „Los Nervionenses” postanowiły postawić na nowy początek i wybrały trenera, który ma przywrócić drużynie stabilność i dawny blask. Nowym szkoleniowcem Sevilli został Matias Almeyda — jak donosi Fabrizio Romano, argentyński trener ma podpisać trzyletni kontrakt.
🚨🔴⚪️ Matias Almeyda agrees to become new head coach at Sevilla on initial three year contract.
Agreement done and contracts set to be signed despite link with Italian clubs, as @ClMerlo reports.
Almeyda, set for new chapter in Spain. pic.twitter.com/3ZHY0LRXsE
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 13, 2025
Matias Almeyda ma 51 lat i w ostatnich latach dał się poznać jako trener, który potrafi wyciągnąć maksimum z drużyn w trudnych momentach. Prowadził takie zespoły jak River Plate, Banfield, Chivas Guadalajara, San Jose Earthquakes czy AEK Ateny. Największe sukcesy odnosił w Meksyku, gdzie z Chivas sięgnął po mistrzostwo kraju, Puchar i Superpuchar Meksyku oraz Ligę Mistrzów strefy CONCACAF. Za ten imponujący sezon został wyróżniony tytułem trenera sezonu w Meksyku w rozgrywkach 2016/17. Z kolei w Grecji poprowadził AEK do krajowego dubletu — zdobycia Pucharu Grecji i mistrzostwa ligi.
Argentyńczyk ma również bogate piłkarskie CV. To 40-krotny reprezentant kraju – wystąpił w każdym z pięciu meczów „Albicelestes” na MŚ 1998. Jako zawodnik reprezentował barwy m.in. Interu, Lazio, Parmy, czy River Plate. Co ciekawe, w sezonie 1996/97 był także piłkarzem Sevilli. Rozegrał wówczas 30 meczów, ale jego pobyt na Estadio Ramon Sanchez-Pizjuan przypadł na trudny okres — klub był niestabilny sportowo, a wysokie oczekiwania szybko przerodziły się w rozczarowanie. Sevilla spadła wówczas do Segunda Division, a Almeyda odszedł do Lazio.
Dziś, po latach, wraca na stare śmieci jako doświadczony szkoleniowiec z solidnym dorobkiem. Czy uda mu się wyciągnąć Sevillę z kryzysu i przywrócić jej dawny blask? Przekonamy się niebawem. Jedno jest pewne — gorzej chyba już być nie może. Sevilla jednocześnie chce i musi coś zrobić, aby nie podzielić losu np. Deportivo La Coruna i nie spaść do niższej ligi.
fot. PressFocus