Edin Dżeko wraca do Włoch. Zagra w europejskich pucharach

Edin Dżeko to postać, której nie trzeba przedstawiać kibicom futbolu. To najwybitniejszy piłkarz w historii swojego kraju – zrobił on w bośniackich realiach oszałamiającą karierę. Mimo 39 lat na karku, ponownie ujrzymy go w lidze z TOP 5. Napastnik, który do tej pory grał w Fenerbahce nadal utrzymuje wysoki poziom i skusiła go oferta jednego z włoskich klubów, który zagra w europejskich pucharach.
Zrealizowany bośniacki sen o wielkiej piłce
Wyżej wspomniany Edin Dżeko zagrał w trzech z lig należących do tzw. TOP 5. O mały włos, a wygrałby w każdej z nich tytuł mistrza kraju. W Wolfsburgu jego drużynę z tamtych lat wspomina się do dziś – grał tam Grafite czy Zvjezdan Misimović. Do dziś to jedyny tytuł mistrza kraju dla klubu z miasta Volkswagena. Po dobrych występach trafił on do Anglii.
Manchester City to z kolei legendarne już mistrzostwo z 2012 roku i skojarzenie z Sergio Aguero trafiającym w doliczonym czasie gry z Queens Park Rangers (poza tym tytuł w 2014 roku). Gdyby nie Dżeko, to nie byłoby tamtej remontady, bo to on trafił wtedy na 2:2. W Interze zabrakło z kolei dwóch punktów do Milanu w 2022 roku i czterech do Juventusu w 2017 (w Romie). Serie A to dla niego pięć razy skończona liga na podium w ośmiu sezonach – nigdy nie wygrał jednak mistrzostwa.
🚨🟣 Edin Dzeko will sign one year deal plus option until June 2027 at Fiorentina with salary around €1.5m net per season.
Dzeko has agreed to return to Italy and he’s leaving Fenerbahçe… with Stefano Pioli expected to be new head coach at Fiorentina.
Here we go ⚜️🇧🇦 pic.twitter.com/473F0YjFMH
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 16, 2025
Od 2023 roku występował w Fenerbahce, gdzie trafił 46 razy w 99 meczach. Mimo gigantycznego bagażu doświadczeń, nie był on jakimkolwiek problemem w Turcji. Mimo to, postanowił on odejść wraz z Dusanem Tadiciem, z którym to tworzył doświadczony i zgrany duet w ataku. Odeszli jeszcze przed ostatnim meczem ligowym. Z Konyasporem obu panów nie było nawet w meczowej osiemnastce.
Dżeko będący przed 40-tką miał zainteresowanie ze strony aż trzech klubów Serie A. Wybór padł na Fiorentinę, choć to Como i Bologna znacznie wcześniej zaczęły czynić na niego zakusy. Ma zarabiać 1,5 miliona euro rocznie i podpisał kontrakt na dwa sezony z opcją o jeszcze jeden kolejny możliwy. Będzie to jego trzeci włoski klub w karierze.
Dżeko w Italii
Edin Dżeko we Włoszech jest doskonale znany. Choć jego początek przygody z Romą (od 2015 roku) był przeciętny, z czasem stał się idolem kibiców. Zwykło się na niego nawet mówić „il Cigno di Sarajevo” czyli łabędź z Sarajewa. To w nawiązaniu do włoskiego pseudonimu Marco van Bastena (z tą różnicą, że tu łabędź z Utrechtu).
Na koniec rzymskiej przygody nie miał jednak po drodze z trenerem Paulo Fonsecą, który jak wiemy z doświadczeń w klubach, „lubi” popadać w konflikty z gwiazdami swoich drużyn. Bośniak do dziś jest trzecim strzelcem w historii klubu z Rzymu – zdobył 119 bramek. W Interze dotarł on do finału Ligi Mistrzów w 2023 roku i przegrał ze swoją byłą drużyną, a także wygrał Puchar oraz Superpuchar Włoch (w derbach Mediolanu w Arabii Saudyjskiej trafił do siatki na 2:0).
Fiorentina to szósta drużyna poprzedniego sezonu Serie A. Raffaele Palladino mimo udanych rozgrywek (do tego półfinał Ligi Konferencji) podał się do dymisji z powodu niesnasek z dyrektorem Daniele Prade. Jego następcą najprawdopodobniej zostanie obecny trener Cristiano Ronaldo w Al Nassr, czyli Stefano Pioli. Będzie to jego powrót po nieco ponad roku do Italii, po przygodzie życia w Milanie.
Fot. PressFocus