Jeden z najlepszych pomocników Ekstraklasy ma pozwolenie na odejście

Z najnowszych informacji mediów wynika, że z PKO BP Ekstraklasy wybędzie jeden z najlepszych i najbardziej wybieganych pomocników. Mówi się, że intensywnie rozgląda się już za nowym klubem, zaś odejście tego lata jest już praktycznie przesądzone.
Berggren odejdzie z Ekstraklasy
Choć oficjalnych komunikatów jeszcze nie ma, wszystko wskazuje na to, że Gustav Berggren nie będzie już dłużej zawodnikiem Rakowa Częstochowa – wynika tak z informacji przekazanych przez portal „Weszło”. Szwedzki pomocnik, który przez ostatnie dwa lata stał się jednym z kluczowych zawodników klubu spod Jasnej Góry, poważnie rozważa zmianę otoczenia, a kierunek jego transferu ma być kwestią najbliższych tygodni. Oznacza to tym samym, że Ekstraklasa straci jednego z najlepszych pomocników ostatnich lat.
Nie jest to decyzja podjęta nagle. Już wcześniej pojawiały się sygnały, że Berggren, który dołączył do Rakowa latem 2022 roku z BK Hacken za kwotę około 500 tysięcy euro, myśli o wyjeździe z Polski. Swego czasu był łączony z klubami amerykańskiej Major League Soccer, ale wówczas przeważyła chęć walki o tytuł mistrzowski z Rakowem i dalszy rozwój w silnie rywalizującej polskiej lidze. Tego udało mu się dokonać – może tytułować się mistrzem Polski. Teraz jednak pomocnik otrzymał zgodę od klubu na rozmowy z innymi zespołami, a jego przyszłość coraz wyraźniej rysuje się poza granicami Polski.
Sensacja to nie będzie, ale Gustav Berggren ma zielone światło na odejście z Rakowa Częstochowa tego lata. Przynajmniej tak to trzeba odczytywać, bo taka była dżentelmeńska umowa z zawodnikiem. Szwed też wolałby już zmienić otoczenie.
Więcej:https://t.co/1YBqOusLnI
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) June 18, 2025
Według informacji ujawnionych przez dziennikarza Szymona Janczyka 28-latek miał złożyć Rakowowi dżentelmeńską obietnicę – rozegra pełny sezon i pomoże zespołowi w kluczowych rozgrywkach, a po jego zakończeniu otrzyma wolną rękę w kwestii transferu. Klub ze swojej strony wykonał gest dobrej woli, aktywując klauzulę przedłużenia kontraktu do czerwca 2026 roku, co pozwoliło mu zachować minimalną kontrolę nad negocjacjami transferowymi, ale też umożliwia odejście na korzystnych warunkach.
Ekstraklasa bez Berggrena
Miniony sezon był dla Berggrena najlepszym od czasu przyjazdu do Polski. Choć jego rola polegała głównie na zabezpieczaniu środka pola, liczby miał bardzo przyzwoite – zakończył rozgrywki z dwiema bramkami, pięcioma asystami oraz pięcioma tzw. „drugimi asystami”. Eksperci i komentatorzy uznali go za najlepszego defensywnego pomocnika jakiego miała Ekstraklasa w tym okresie, a w niektórych rankingach pojawiał się nawet jako kandydat do miana Gracza Sezonu. Nie bez powodu otrzymał nominację w Gali Ekstraklasy w kategorii Pomocnik Sezonu.
Nie było ważniejszego piłkarza z pola od Berggrena. Rozegrał ponad 2900 minut i był filarem środka pola, który tworzył wraz z Władysławem Koczerhinem. Szwed zagrał aż w 32 meczach PKO BP Ekstraklasy. Nie było kompletu spotkań, bo to defensywny pomocnik, który często fauluje, stąd dwa razy musiał pauzować za żółte kartki. Z Zagłębiem Lubin rozegrał mecz życia, gdy ustrzelił dublet i jeszcze popisał się asystą.
To wraz z odejściem Marka Papszuna i objęciem zespołu przez Dawida Szwargę Berggren stał się zawodnikiem pierwszego wyboru. Jego rola rosła, podobnie jak wartość sportowa. Choć Raków najpewniej nie zarobi ogromnych pieniędzy, bo jego kontrakt wygasa w czerwcu 2026 roku, to z dużą dozą prawdopodobieństwa kwota transferu przekroczy milion euro, co byłoby dwukrotnością sumy, jaką częstochowianie zapłacili BK Hacken. Dla samego zawodnika to może być ostatni moment, by spróbować swoich sił na większej scenie. Dla Rakowa zaś to koniec dobrze znanego sobie środka pola.
fot. PressFocus