OFICJALNIE: Igor Strzałek ponownie wypożyczony. Możliwy transfer definitywny

Igor Strzałek udał się na kolejne wypożyczenie. Wychowanek Legii poprzedni rok spędził w pierwszoligowej Bruk-Bet Termalice Nieciecza. W kolejnym sezonie będzie z kolei występował na ekstraklasowych boiskach.
Strzałek na dłużej w Termalice
Pochodzący z Siedlec zawodnik był ważną postacią „Słoni” w poprzednim sezonie. Strzałek zadebiutował już w dniu ogłoszenia transferu. Drużyna prowadzona przez Marcina Brosza zajęła drugie miejsce w Betclic 1. Lidze. Zgromadziła 71 punktów, czyli o jeden mniej od pierwszej Arki Gdynia. Zespół z Niecieczy może pochwalić się najlepszą ofensywą sezonu – w 34 meczach strzelili 70 goli. To o siedem więcej od kolejnych w zestawieniu Arki i Wisły Kraków. Swój udział miał w tym Strzałek, który wystąpił w 29 ligowych meczach. Strzelił w nich dwa gole i zaliczył siedem asyst.
Rozegrał ponad 2100 ligowych minut. Byłoby ich pewnie więcej, ale dołączył dopiero od 6. kolejki, a wcześniej zagrał jeszcze w Legii – dwa razy w Ekstraklasie i raz przeciwko Caernarfon Town w el. Ligi Konferencji. Potrzebował jednak więcej minut i udał się na wypożyczenie. Bruk-Bet Termalica w przyszłym sezonie będzie grać w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy. W klubie zapadła decyzja o ponownym wypożyczeniu 21-latka. Zawodnik spędzi tam zatem kolejny sezon, ale to nie musi być jego ostatni rok w Niecieczy. W umowie wypożyczenia została bowiem zawarta klauzula wykupu.
✍ Igor Strzałek na dłużej w Bruk-Bet Termalica Nieciecza!
Igor, cieszymy się, że zostajesz z nami!👊 pic.twitter.com/ADuN41dGWc
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) June 25, 2025
Kręta droga do gry w Ekstraklasie
Strzałek zadebiutował w pierwszej drużynie Legii w sezonie 2021/22 za trenera Aleksandara Vukovicia. Zagrał wówczas w ostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy, w której Legia pokonała Cracovię 3:0. Pomocnik wszedł na ostatnie minuty. W kolejnych rozgrywkach, już za Kosty Runjaicia, musiał czekać na ponowną szansę w lidze do rundy rewanżowej. Wystąpił w niej w 13 meczach, w których zanotował dwie asysty. Dołożył do tego trzy spotkania w Pucharze Polski, w którym Legia odniosła końcowy triumf. Strzelił nawet decydującego gola w półfinale przeciwko KKS Kalisz.
TAK IGOR STRZAŁEK ZAMELDOWAŁ WARSZAWSKĄ LEGIĘ W FINALE FORTUNA PUCHARU POLSKI❗️ 😲
Skrót #KKSLEG 👉🏻 https://t.co/HYcqOALYGQ pic.twitter.com/uLt5V4pWfZ
— Puchar Polski (@PZPNPuchar) April 7, 2023
Zawodnik dużo obiecywał sobie po kolejnym sezonie. Legia zakwalifikowała się do fazy grupowej Ligi Konferencji, więc okazji do gry jesienią było sporo. W Europie nie pokazał się ani razu. Nie dostał ani minuty z Aston Villą, Zrinjskim Mostar i AZ Alkmaar. „Pewniakami” na pozycji Strzałka byli Josue i Ernest Muci. Młody gracz do końca roku zagrał tylko 10 razy. Wchodził głównie z ławki rezerwowych. Było tak np. w meczu z Górnikiem Zabrze, kiedy pojawił się na boisku przy wyniku 1:1, a w doliczonym czasie gry znów strzelił gola na wagę zwycięstwa.
Wiosnę 2024 spędził na wypożyczeniu w Stali Mielec, która walczyła o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Przez całą rundę przebywał na boisku zaledwie 438 minut, co przełożyło się na 10 występów, w których zaliczył jedną asystę. Stanął wówczas na kolejnym zakręcie w swojej krótkiej karierze. W związku z tym postanowił zejść piętro niżej, aby regularnie łapać minuty, co udało mu się w Termalice, z którą zaliczył awans.