OFICJALNIE: Śląsk Wrocław wzmocnił obronę. To stoper, który ma 120 meczów w PKO BP Ekstraklasie

Śląsk Wrocław przygotowuje się do rozgrywek w Betclic 1. Lidze. W kadrze na obóz znalazł się świeży nabytek z bardzo dużym doświadczeniem w PKO BP Ekstraklasie. Temu transferowi poświęcił bardzo wiele uwagi w mediach społecznościowych, publikując aż kilka wpisów czy filmów.
Śląsk z nowym stoperem
Śląsk Wrocław rozpoczął 10-dniowy obóz przygotowawczy w Trzebnicy. W kadrze znaleźli się nowi piłkarze: Michał Szromnik, Damian Warchoł, Marko Dijaković, Damian Warchoł, oraz świeżo podpisany przez klub z wolnego kontraktu Mariusz Malec. Stoperowi wygasła bowiem umowa z Pogonią Szczecin i został pożegnany w tym samym momencie, co chociażby Rafał Kurzawa. Jest to już piąty transfer ogłoszony przez „Wojskowych” tego lata. Mamy na tej liście bramkarza, dwóch środkowych obrońców, skrzydłowego i napastnika.
Żeby nie było tak miło, to jest też lista strat. Po zaledwie jednej rundzie zakończyła się przygoda Jose Pozo ze Śląskiem Wrocław. On z kolei poszedł odwrotną drogą, co Mariusz Malec, a więc zamienił Wrocław na Szczecin. 30-letni stoper związał się dwuletnią umową i ma jeszcze opcję przedłużenia jej o kolejny rok. Jedno miejsce na środku się zwolniło, ponieważ Aleksander Paluszek odszedł do GKS-u Katowice. Filarem tej formacji jest za to Aleks Petkow. Grał tam także sporo Serafin Szota, a teraz doszli – właśnie Malec i Marko Dijaković. Trener Ante Simundża gra systemem z dwoma stoperami.
Mamy wspólną misję! 👀#Malec2027
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) June 25, 2025
Malec doświadczonym ligowcem
Mariusz Malec od sezonu 2018/19 występował w Pogoni Szczecin. Zimą zrobiło się dla niego miejsce w składzie, ponieważ odszedł Lasha Dvali. Malec stworzył duet stoperów z Sebastianem Walukiewiczem. To były tak „dawne” czasy, że w ataku grał Adam Buksa, a w bramce Łukasz Załuska. Trochę więc spędził w Pogoni, jednak nie potrafił ustabilizować swojej pozycji. Długo był kimś w rodzaju stopera numer trzy w hierarchii za Benedintem Zechem i Konstantinosem Triantafyllopoulosem, ale też miał swój duży udział, gdy Dante Stipica w 30 meczach zagrał aż 17 razy (!) na zero z tyłu (sezon 2020/21).
Rozegrał 140 meczów w Pogoni, dokładając w tym czasie dwa gole. Malec tak naprawdę tylko w sezonie 2023/24 był filarem defensywy (32 ligowe mecze na 34), a tak przez wiele lat bkimś w rodzaju czasami podstawowego, czasami pierwszego rezerwowego stopera. Nie miał ugruntowanej pozycji w pierwszej jedenastce, o czym świadczy taka liczba występów w Ekstraklasie – 22, 8, 20, 14, 24 i dopiero potem było ich 32. W 2021 i 2022 roku zdobył z „Dumą Pomorza” brązowy medal mistrzostw Polski, a w 2023 i 2024 roku dotarł z nią do finału Pucharu Polski. Zagrał tylko w tym pierwszym finale.
Mariusz Malec za pośrednictwem FB podziękował społeczności Pogoni Szczecin za wiele lat dopingu i wsparcia.
Powodzenia Mariusz, fajny z Ciebie gość 👍 pic.twitter.com/sxDsib9bgH
— Maciek Sobczak (@M_Sobczak90) June 25, 2025
U Roberta Kolendowicza pełnił już marginalną rolę. Podstawowymi stoperami byli głównie Leo Borges oraz Danijel Loncar. Notabene inny środkowy obrońca, Benedikt Zech, rozwiązał umowę z „Portowcami” jeszcze zimą, gdy trwało duże zamieszanie związane z przepychankami finansowo-właścicielskimi i wypływały informacje o długach. Zech był wtedy podstawowym piłkarzem pierwszego składu.
Mariusz Malec mimo to grał już do końca bardzo niewiele, a właściwie to… nawet nic, biorąc pod uwagę pierwszy zespół. Rozpoczął lato w podstawowym składzie w trzech pierwszych meczach (jeszcze za Jensa Gustafssona), potem był uraz łydki, a następnie już brak miejsca w składzie. Ani razu nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Podobnie pominięty był na mecze Pucharu Polski, w tym finał. Więcej nawet pograł w III-ligowych rezerwach (sześć spotkań). Wreszcie skończył mu się kontrakt i klub nie widział jego dalszej przyszłości w Szczecinie.
Fot. PressFocus