Vitesse bez licencji na drugą ligę. Van den Brom skutecznie „pudrował trupa”.

Napisane przez Marcin Ziółkowski, 11 lipca 2025
vitesse kibice

Vitesse Arnhem to znany i lubiany klub, który w Holandii ustabilizował się w ostatnich kilkunastu latach jako ligowy średniak. Zespół był też kojarzony z ogrywaniem zawodników Chelsea – grał tu choćby Mason Mount czy Lewis Baker. Interesy z Romanem Abramowiczem wpędziły jednak klub w potężne problemy. Po spadku z Eredivisie i ogromnej liczbie ujemnych punktów przyszedł teraz (kolejny raz) brak licencji. Rok temu udało się odwrócić decyzję, a co będzie teraz?

Vitesse i kolejne kłopoty

Sezon 2023/24 to prawdziwa katastrofa dla klubu. Ostatnie miejsce w tabeli Eredivisie, odjęcie 18 punktów za brak kompatybilności z zasadami dotyczącymi licencji i krok od bankructwa. John van den Brom zdecydował się pomóc swojej drużynie, w której zagrał ponad 320 razy przez ponad dekadę i (w chwili objęcia stanowiska) poprowadził ją 42-krotnie – ponad dekadę wcześniej.

Były trener Lecha w drugiej lidze także nie miał łatwo. Aż 16 porażek w 37 kolejkach zagwarantowało na boisku miejsce w drugiej części tabeli. Problem w tym, że Vitesse z racji kolejnych problemów wyłapało… aż 39 punktów ujemnych! Aktualnie drużyna z GelreDome ma w tabeli… DWA punkty. Mimo to klub postanowił nie przedłużać umowy z byłym trenerem Lecha Poznań po sezonie 2024/25.

Przed ostatnim meczem ligowym van den Brom powiedział dosadnie: – Otrzymałem zero argumentów i jestem okropnie wściekły. Nie było rozmów z nikim. To żenujące. (…) Dostałem tę decyzję od zarządu, dyrektor Braasch chciał się ze mną widzieć, ale prawdopodobnie miał mi tylko przekazać nowinę. Tak po prostu odstawiono klubową ikonę na bok. To boli, nigdy nie narzekałem na to co się dzieje, uważam to za brak szacunku, tak jak to wcześniej powiedziałem. (…)

W sezonie 2024/25 Vitesse grało w drugiej lidze – w Eerste Divisie. Sportowo udało się zespołowi być na 14. lokacie (44 punkty wywalczone na boisku) – ale po dodaniu do tego 39 punktów ujemnych ciężko było o inne miejsce w tabeli niż ostatnie. 20. lokata i pięć punktów w tabeli, bilans bramkowy minus 19 były realiami na koniec rozgrywek. Przed ostatnim meczem władze pożegnały się ze znanym w Poznaniu trenerem. Klub jako organizacja jest w ogromnym bałaganie. Na stronie internetowej zespołu pojawiła się też następująca informacja.

– Vitesse otrzymało informację, że Komisja Licencyjna cofnie klubowi profesjonalną licencję z dniem 11 lipca 2025 roku – ignoruje tym samym negatywne rekomendacje zarówno centralnej rady zawodników, jak i centralnej rady trenerów. Obie organizacje wyraziły zaufanie do przyszłych perspektyw Vitesse od czasu proponowanego przejęcia przez Sterkhouders. Decyzja liczy prawie 50 stron. Klub dokładnie ją przeanalizuję i przemyśli. Oczekuje się, że Vitesse odwoła się od tej decyzji. To postawiłoby klub na podobnej ścieżce jak w zeszłym sezonie, kiedy Komisja Licencyjna cofnęła profesjonalną licencję, ale Komisja Odwoławdza ds. Licencji uchyliła tę decyzję

Van den Brom sugerował jak duży jest bałagan

Po dość niespodziewanym końcu współpracy, John van den Brom wypowiedział się w mediach na temat sytuacji i niesmaku jaki czuł po decyzji klubu.

– Martwi mnie to co się dzieje w klubie. O mnie nie trzeba się martwić, a o tych co już tu są – tu nie ma komunikacji. Tak się nie buduje dobrego klimatu wokół klubu. Jestem w piłce i byłem w niej bardzo długo. To jest jedno wielkie przedstawienie, cyrk – ale żeby nie było, nie żałuję decyzji o powrocie. To mój klub. Włożyłem całą swoją energię w to, po prostu nie otrzymałem docenienia jakiego oczekiwałem. O ostatni mecz – nie martwcie się, na pewno będę bawił się dobrze.

Kibice stali w tym „konflikcie” po stronie szkoleniowca. W sieci padały głównie tego typu zdania:

  • „Dołączył do martwego klubu i zrobił co mógł. Skoro tak się go traktuje, to co jako kibice tutaj robimy?”
  • „To wstyd, że van den Brom, który dał sobie spokój z robieniem kariery został tak potraktowany”
  • „Człowiek, który motywował do gry zespół z 39 punktami ujemnymi został potraktowany jak śmieć”

Fot. PressFocus

Futbolowy romantyk, z Milanem wierny po porażce, a zdziwiony po zwycięstwie. Spokrewniony z synem koleżanki Twojej matki. Ten typ człowieka, który na Flashscore ma gwiazdkę przy drużynie z Tajlandii czy Indonezji.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Chelsea - PSG
Wygrana PSG
kurs
1.65
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)