FREEBET DO 400 ZŁ NA START W BETFAN!
Za wygraną Chelsea albo PSG w finale Klubowych Mistrzostw Świata

Dwukrotny mistrz Polski z Lechem ma nowy klub. Zagra w Azji

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 12 lipca 2025

W trakcie ostatniego, okraszonego mistrzostwem Polski sezonu Lech Poznań po kilku latach pożegnał zawodnika, na którego przeznaczył kilka milionów złotych, ale okazał się on niewypałem transferowym. Odszedł do klubu Kyliana Mbappe, z którym osiągnął „historyczny” wynik, a teraz zmienił kontynent. Występować będzie w Azji, choć w kraju zrzeszonym w UEFA.

Rozczarowanie Lecha Poznań

Na początku sezonu 2021/22, okraszonego ósmym w historii klubu mistrzostwem Polski, Lech Poznań ustanowił swój nowy transferowy rekord. „Kolejorz” zapłacił czeskiej Viktorii Pilzno za iworyjskiego skrzydłowego, Adriela Ba Louę, 1,2 miliona euro. Choć w debiucie przeciwko Rakowowi (2:2) nie udało mu się zanotować bezpośredniego udziału przy bramce jego zespołu, tak w debiucie przed poznańską publicznością wpisał się na listę strzelców w wygranym przez zespół Macieja Skorży aż 5:0 meczu z Wisłą Kraków.

Jak się jednak okazało, była to jego jedyna bramka dla Lecha aż do… sierpnia 2023 roku. Po niemal 23 miesiącach oczekiwania na kolejne trafienie Ba Loua przełamał się w rewanżowym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy z Żalgirisem Kowno. Był to gol na 2:0 dla „Kolejorza” i zarazem na 5:1 w dwumeczu. W międzyczasie Iworyjczykowi nie udało się wpisać na listę strzelców w aż 56 występach, a jego licznik bez gola wynosił ponad 2300 minut. Udało mu się za to zanotować cztery asysty, ale trzy w jego debiutanckim sezonie dla Lecha.

Niedługo po trafieniu przeciwko litewskiej ekipie zaliczył swój najlepszy okres w Poznaniu, choć nie potrwał on długo. Na przestrzeni raptem 300 minut rozłożonych na sześć występów zanotował dwie asysty i strzelił cztery gole, z czego dwa w domowym meczu z Jagiellonią. Dublet przeciwko późniejszym mistrzom Polski był jednak dla Ba Louy tylko otarciem łez, bowiem w tym spotkaniu Lech powtórzył „wyczyn” Milanu z finału Ligi Mistrzów 2005 i dał sobie wbić trzy bramki mimo prowadzenia 3:0. Wkrótce okazało się, że przy okazji starcia z drużyną Adriana Siemieńca trafił do siatki nie tylko ostatni raz w niebiesko-białych barwach, ale… w ogóle.

„Historyczny” wynik w nowym klubie

Przez kolejne 14 miesięcy zaliczył w koszulce Lecha ponad 1100 minut, ale w tym czasie udało mu się zanotować jedynie dwie asysty. Na początku kadencji Nielsa Frederiksena przy Bułgarskiej Duńczyk dał Ba Loui aż pięć szans w wyjściowym składzie, ale po fatalnej pierwszej połowie z Zagłębiem Lubin (1:0) nie powąchał murawy przez kolejne dwa miesiące. Na placu gry pojawiło się dopiero w drugiej połowie października, ale spędził na niej zaledwie 44 minuty. Pół godziny przeciwko Radomiakowi (2:1) okazało się jego ostatnimi minutami dla „Kolejorza”. W trakcie zimowej przerwy został sprzedany do klubu, którego większościowym udziałowcem jest… Kylian Mbappe.

Transfer do drugoligowego Caen był „ostatnim dzwonkiem”, bowiem jego kontrakt z Lechem obowiązywał do końca czerwca br., więc po jego wygaśnięciu „Kolejorza” nie zarobiłby ani grosza. Ba Loua trafił pod skrzydła Bruno Baltazara, który ledwie miesiąc wcześniej na rzecz Caen zrezygnował z prowadzenia… Radomiaka Radom. Jego współpraca z Portugalczykiem długo jednak nie potrwała, gdyż zwolniono go raptem trzy tygodnie po przenosinach Iworyjczyka do Francji. Nowym trenerem Caen został znany z Montpellier Michel Der Zakarian, który miesiąc po rozpoczęciu swojej kadencji skreślił 28-letniego skrzydłowego i to w momencie, gdy ten zaliczył pierwszy udział przy golu jego zespołu.

Do pierwszej drużyny Ba Loua wrócił po dwóch miesiącach, a w międzyczasie ogrywał się w piątoligowych rezerwach. Zagrał pół godziny przeciwko Bastii (1:2) w ostatniej kolejce sezonu Ligue 2. Mecz ten nie miał większego znaczenia, bowiem Caen już trzy tygodnie wcześniej straciło matematyczne szanse na utrzymanie i tym samym pierwszy raz od 40 lat wylądowało na trzecim poziomie rozgrywkowym we Francji.

Zagra w Azji, ale w lidze spod szyldu UEFA

Wraz z końcem sezonu „Wikingowie” rozstali się z Iworyjczykiem, bowiem nie skorzystano z opcji przedłużenia wygasającej wraz z końcem czerwca umowy. Jego przygoda z Caen zamknęła się więc na zaledwie 257 rozegranych minutach z 1260 możliwych i jednej asyście. Mimo to na znalezienie nowego pracodawcy długo czekać nie musiał, bowiem zakontraktowała go FK Gabala, która po roku przerwy wróciła do azerbejdżańskiej ekstraklasy. Tym samym po 10 latach opuścił Europę, do której w 2015 roku przeniósł się z iworyjskiego ASEC Mimosas, i zarazem pierwszy raz w karierze zagra w Azji, choć federacja piłkarska tego kraju zrzeszona jest w UEFA.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Freebet do 400 zł
za wygraną Chelsea albo PSG
Chelsea - PSG
Wygrana PSG
kurs
1.65
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)