Jose Mourinho znowu szczery do bólu. Zaatakował ambicje tureckiego piłkarza

Jose Mourinho od lat znany jest nie tylko z trenerskich sukcesów, ale i z ciętego języka. Szkoleniowiec Fenerbahce ponownie znalazł się w centrum uwagi – tym razem za sprawą komentarza dotyczącego Orkuna Kökçü. Reprezentant Turcji został bowiem wypożyczony z Benfiki do Besiktasu, co wywołało krytyczną reakcję Portugalczyka.
Jose Mourinho znowu za dużo powiedział?
Jose Mourinho to jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii futbolu. Sięgał po najważniejsze trofea z FC Porto, Chelsea, Interem, Realem Madryt, Manchesterem United i AS Romą. Jego nazwisko zawsze budzi emocje – nie tylko ze względu na dokonania, ale też przez jego bezpośredni styl bycia. Portugalczyk często komentuje wydarzenia piłkarskie bez owijania w bawełnę, co nie zawsze spotyka się z aprobatą. W Galatasaray go przez to nie znoszą. Podobnie jest zresztą z tureckimi arbitrami.
Tym razem 62-latek postanowił zabrać głos w sprawie transferu Orkuna Kökçü. Urodzony w Holandii reprezentant Turcji opuścił bowiem Benfikę i został wypożyczony do Besiktasu z opcją wykupu. Mourinho w rozmowie z „Canal 11” skrytykował ten ruch, sugerując, że nie jest to krok w dobrą stronę.
– Uważnie obserwuję portugalski rynek transferowy, znam realia. Nie sądzę, żeby dla młodego zawodnika z wielkimi ambicjami grającego w Portugalii Turcja była krokiem naprzód. Jak to się ma do Orkuna Kökçü? Wraca do domu, przedwcześnie opuszcza ligę portugalską i będzie tu dobrze zarabiał. Teraz nie będzie już też musiał zawracać głowy Bruno Lage’owi – stwierdził Mourinho.
Jose Mourinho: "Portekiz piyasasını takip ediyorum. Portekiz'de büyük hedefleri olan genç oyuncu için Türkiye favori bir pazar değil."
"Orkun Kökçü?"
Jose Mourinho: "Orkun, evine gidiyor. Eve gidiyor, erken ayrılıyor ve iyi kazanıyor. Ve artık Bruno Lage'ı da sinirlendirmiyor." pic.twitter.com/Ia51OHag7p
— football Motto (@footballmottotr) July 22, 2025
Debiut w Turcji i trudne relacje z trenerami
Transfer Kökçü do Beşiktaşu to jedno z ciekawszych posunięć tureckiego klubu tego lata. Reprezentant Turcji po raz pierwszy w karierze zagra w rodzimej lidze, wcześniej wychowywał się piłkarsko w Feyenoordzie Rotterdam. Według komunikatu „Czarnych Orłów” wypożyczenie zostało zawarte bez opłaty, ale w przypadku spełnienia określonych warunków Besiktas będzie zobowiązany zapłacić 25 milionów euro, rozłożonych na pięć rat. Kökçü ma pomóc zapomnieć o fatalnym sezonie, w którym Besiktas zajął 4. miejsce i stracił aż 33 pkt do Galatasaray. Piłkarz zagra u trenera Ole Gunnara Solskjaera.
Dünyanın en iyi üçlüsü! 🔥 🔥 🔥@OrkunKokcu 🤫 pic.twitter.com/5s8ztSCe1M
— Beşiktaş JK (@Besiktas) July 13, 2025
Wypowiedź Mourinho nie była przypadkowa – Orkun Kökçü nie miał łatwej relacji z trenerami w Benfice. Zarówno Roger Schmidt, jak i Bruno Lage nie darzyli go pełnym zaufaniem. Podczas ostatnich Klubowych Mistrzostw Świata doszło nawet do incydentu – Kökçü znieważył szkoleniowca po tym, jak został zmieniony już w pierwszym kwadransie drugiej połowy meczu z Auckland City.
Mimo burzliwego zakończenia przygody w Lizbonie, Kökçü zostawia po sobie solidne liczby. W barwach Benfiki rozegrał 98 spotkań, zdobył 19 bramek i zanotował 22 asysty we wszystkich rozgrywkach krajowych i europejskich. Do klubowej gabloty dorzucił Puchar Ligi Portugalskiej oraz Superpuchar Portugalii, ale nie takie są priorytety w Lizbonie. Benfica zawsze celuje w mistrzostwo i Puchar Portugalii, więc dwa ostatnie sezony może uznać za nieudane. Choć kibice mogą mieć mieszane uczucia, trudno całkowicie zlekceważyć jego ofensywny wkład.
fot. PressFocus