Piast Gliwice z nową umową dla klubowej legendy

Piast Gliwice może pochwalić się w swojej jakże bogatej historii wieloma legendarnymi postaciami. Do grona tych legend bezsprzecznie można zaliczyć bramkarza oraz obecny numer jeden w bramce gliwiczan, czyli Frantiska Placha, który może pochwalić się największą liczbą spotkań rozegranych w historii „Niebiesko-Czerwonych”.
Piast z nową umową dla legendy
Nie każdy bohater nosi pelerynę – niektórzy zakładają rękawice bramkarskie. Frantisek Plach to bezapelacyjnie jedna z największych ikon Piasta Gliwice w XXI wieku i zostanie w klubie na dłużej! Śląski klub skorzystał z opcji przedłużenia kontraktu ze Słowakiem o kolejny rok, co oznacza, że obecna umowa obowiązywać będzie do końca czerwca 2027 roku.
To nie tylko dobra wiadomość – to sygnał, że Piast nie zamierza oddawać swojej twierdzy bez walki. Bo Plach nie broni tylko bramki – broni też tożsamości drużyny, jej stylu, jej wiary w solidność od tyłu. Od momentu, gdy w styczniu 2018 roku zameldował się przy Okrzei, bramkarz z Żyliny rozegrał w barwach „Niebiesko-Czerwonych” już 239 spotkań, z czego aż 88 razy zachował czyste konto. To liczby, które zasługują na miejsce w klubowym panteonie.
Frantisek Plach zostaje z Niebiesko-Czerwonymi na dłużej! 🔵🔴
Piast Gliwice skorzystał z opcji przedłużenia kontraktu o rok ze słowackim bramkarzem! Obecna umowa obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku! ✍️
➡️ https://t.co/NyVjewfnn9 pic.twitter.com/L2Cz6v9SIQ
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) July 23, 2025
Przed startem sezonu 2025/26 Frantisek Plach miał już 221 występów w Ekstraklasie, co czyni go rekordzistą w historii gliwickiego klubu, jeśli chodzi o liczbę meczów na najwyższym szczeblu. Nie liczba, ale jakość jego występów zapewniła mu miejsce w sercach kibiców. Przez siedem pełnych sezonów nie zszedł poniżej 10 meczów z czystym kontem. Taka regularność to rzadkość w dzisiejszym futbolu.
- 2024/25 – 11 czystych kont
- 2023/24 – 10
- 2022/23 – 11
- 2021/22 – 11
- 2020/21 – 12
- 2019/20 – 15
- 2018/19 – 12
To właśnie sezon 2018/19 z mistrzostwem Piasta Gliwice na zawsze pozostanie kamieniem milowym w karierze Placha. Klub zdobył wtedy pierwsze w historii mistrzostwo Polski, a Słowak odegrał w tym sukcesie rolę kluczową. Został wybrany Najlepszym Bramkarzem Sezonu i udowodnił, że nawet w ligowej rzeczywistości zdominowanej przez większe budżety i medialne marki, liczy się serce, organizacja i charakter. Jego zmiennikiem był Jakub Szmatuła, który też miał w to spory wkład. Tak na dobre Plach wskoczył do „klatki” dopiero w listopadzie, a i tak uzbierał 12 czystych kont.
Miał przy tym genialną statystykę aż 80% obronionych strzałów. To nie zdarza się często. Ponad 70% jest już dobrym wynikiem, a aż tyle to wręcz statystyki kosmiczne, biorąc pod uwagę, że obronił on 84 strzały na 105 (wg „Ekstra Stats”). Na wiele czystych kont solidnie zapracował. Plach obronił trzy rzuty karne – Pedro Tiby z Lecha, Michała Janoty z Arki oraz Rafała Pietrzaka z Wisły Kraków. Kilku piłkarzy z mistrzowskiego sezonu odchodziło i wracało do klubu (Patryk Dziczek, Tom Hateley, Jorge Felix), a on od tego czasu nieprzerwanie tu występuje.
Piast może mówić o wielkim bramkarzu
Jego wielka forma nie była jednorazowym błyskiem. Nominacje do tytułu najlepszego bramkarza Ekstraklasy zbierał również w sezonach 2019/20, 2020/21, 2021/22, 2022/23 oraz 2024/25. Dla Placha każdy kolejny sezon to nowe wyzwanie, ale też nowe potwierdzenie, że stabilność i doświadczenie w bramce są bezcenne.
Plach pokazuje, że można związać się z klubem na dobre i złe – i że czasem bohaterem nie jest ten, który strzela gole, ale ten, który im zapobiega. Dla Piasta to przedłużenie kontraktu to nie tylko ruch sportowy. To deklaracja, że zaufanie, jakie kibice pokładali przez lata w słowackim bramkarzu, nie było na wyrost. Frantisek zostaje i to świetna wiadomość dla fanów nie tylko Piasta, ale i całej Ekstraklasy, którzy już na dobre przyzwyczaili się, że broni w bramce gliwiczan.