Emerson Royal z kolejną weryfikacją. Wraca do domu, choć po przygodach

Emerson Royal zgromadził w swoim CV bardzo wiele znanych klubów. Real Betis, FC Barcelona, Tottenham, a do tego AC Milan – całkiem okazale. Wkrótce dojdzie do tego kolejny, jeden z największych na swoim kontynencie. Jego resume wygląda dużo lepiej od gry na przestrzeni lat, ale mimo to nadal są na jego usługi chętni. W swojej ojczyźnie powalczy o miejsce w kadrze narodowej pod kątem MŚ 2026.
Brazylijczyk i walka o jego podpis
Mało kto spodziewał się latem 2025 szumu pod kątem okienka transferowego akurat u Emersona Royala, no może z wyjątkiem fanów Milanu, którzy za wszelką cenę woleliby go już w klubie nie oglądać. To między z jego winy „Rossoneri” przegrali derbowy mecz z Atalantą. Emerson to taki piłkarz z łatką mema, pośmiewiska i to już w drugim środowisku z rzędu. Było tak w Tottenhamie, podobnie także w AC Milanie.
Mimo to był podstawowym wyborem na prawej obronie „Rossonerich”. Pograł trochę w Champions League i może zapisać na swoje konto zwycięstwo z Realem Madryt. 17 występów w Serie A też ujmy mu nie przynosi. Byłoby ich nawet więcej, lecz przez cztery miesiące leczył kontuzję łydki. Paulo Fonseca bardzo regularnie z niego korzystał. U Sergio Conceicao także na początku występował, lecz nabawił się urazu niedługo po zatrudnieniu Portugalczyka. Zero goli i zero asyst w 1900 minut to jednak niezbyt chwalebny wynik, a i do tego nie zawsze pewna gra w obronie. To Emerson Royal niestety w pigułce.
Tym dziwniejsze, że stoczyła się akurat o niego bitwa. To Besiktas miał być tym klubem, który Emerson Royal wkrótce dorzuciłby do swojego CV. Opcja wykupu miała wynosić 10 milionów euro, bowiem Turcy z Milanem byli dogadani na wypożyczenie. Jak informował nie tylko Fabrizio Romano, ale też Lorenzo Lepore z „Balkan Sports” – istniała ustna umowa między klubami.
🚨⚪️⚫️ Emerson Royal to Besiktas, story confirmed and here we go!
Loan deal with €10m buy option clause agreed as Emerson will fly to Turkey in the upcoming days.
Verbal agreement with AC Milan done waiting on formal steps. 🇹🇷 pic.twitter.com/EYeQ77cPqd
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 23, 2025
Tymczasem do gry weszło Flamengo. Niedawny uczestnik fazy pucharowej Klubowych Mistrzostw Świata i jedyny pogromca zwycięzcy turnieju – Chelsea – zwietrzył tutaj swoją szansę powodzenia. Ruch ten pozwoli uruchomić sprzedaż do Romy Wesleya Francy. Prawy obrońca od dłuższego czasu łączony jest z rzymską drużyną, ale wydaje się, że negocjacje wkrótce dobiegną końca. Milan otrzyma za brazylijskiego defensora 9 milionów euro. Roma z kolei wyda 25 milionów euro plus bonusy.
🚨🔴⚫️ Emerson Royal to Flamengo, here we go! Verbal agreement with AC Milan.
Clubs exchanging documents for €9m permanent deal, Emerson said yes.
Flamengo director José Boto hijacked deal after verbal agreement and medical booked with Besiktas, then Turkish club left race. pic.twitter.com/NoiRfg7F9N
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 24, 2025
Nie tylko Emerson Royal. Jose Boto nie śpi
Do „Rubro-Negro” trafić ma też Samuel Lino. Były piłkarz Gil Vicente, tak jak i Emerson Royal w swoim klubie, wypadł z łask Diego Simeone w Atletico Madryt po bardzo obiecującym czasie. Flamengo chce pokrzyżować plany Napoli, które widzi Portugalczyka jako świetną opcję do wzmocnienia mistrzowskiej kadry. Na stole jest oferta 25 milionów euro. Włoskie media zaczęły też wymieniać Noaha Okafora, innego zawodnika Milanu, który na wiosnę w Neapolu wygrał mistrzostwo Włoch.
Samuel Lino está en conversaciones muy avanzadas con el Flamengo por 25m€.
El jugador tiene listo un contrato de cinco años a razón de casi 5 millones de euros netos por temporada. pic.twitter.com/MHb5v8hwkc
— Matteo Moretto (@MatteMoretto) July 24, 2025
Dużo tutaj działania Jose Boto, który po udanym czasie pracy w Szachtarze Donieck, odpowiada teraz za działania transferowe Flamengo. Niedawny uczestnik Klubowych Mistrzostw Świata chce odzyskać tytuł mistrza kraju, który po raz ostatni zdobył w 2020 roku. Drużyna „Rubro-Negro” w Brazylii jest prawdziwym gigantem. Według badań nieco ponad 1/5 kibiców piłkarskich w Kraju Kawy to fani „Fla”.
Fot. PressFocus