FREEBET 200 ZŁ NA START W BETFAN!
Za deszcz w meczu Lechia Gdańsk – Lech Poznań

Neymar wydał oświadczenie po kłótni z kibicami. „Trudno jest utrzymać kontrolę”

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 25 lipca 2025

Ostatni mecz Santosu stał pod znakiem awanturującego się z własnymi kibicami Neymara. Pierwsze dyskusje miały miejsce jeszcze w trakcie spotkania, przy stanie 2:0 dla rywala Santosu. Z kolei po końcowym gwizdku wdał się w mocną wymianę zdań z fanem, który zaczepił go, gdy ten znajdował się pod trybuną. 33-latek wydał oświadczenie, według którego kibic miał ubliżać jego rodzinie, a zawodnika i jego ojca nazwać „najemnikami”.

Co ostatnio słychać u Neymara?

Powrót Neymara po ponad 11 latach do macierzystego Santosu był prawdopodobnie najgłośniejszym transferem ostatniej zimy. Choć w pierwszych trzech meczach zaliczył „pusty przelot”, tak w kolejnych czterech występach zdobył trzy bramki i zanotował cztery asysty. Po krótkim, dwutygodniowym okresie hossy nastąpiła bessa, która trwała ponad cztery miesiące. W międzyczasie na boisku spędził raptem 200 minut, w których nie miał ani jednego bezpośredniego udziału przy bramce jego zespołu. Do tego opuścił dziewięć meczów z powodu urazów.

Co prawda w tym czasie trzy razy wpisał się do protokołu meczowego, jednak wyłącznie za sprawą oglądanych żółtych kartek. W domowym meczu z Botafogo (0:1) obejrzał nawet dwie żółte kartki, a drugą za… próbę strzelenia gola ręką. Został zawieszony na wyjazdowy mecz z Fortalezą w lidze (3:1), a kara musiała zadziałać na niego motywująco, gdyż w pierwszym występie po powrocie zdobył bramkę oraz asystę, choć miało to miejsce w sparingu z piątoligowcem (3:1). Kilka dni później strzelił jednak gola na wagę wygranej u siebie 1:0 z Flamengo.

Awantura z własnymi kibicami

Po pokonaniu u siebie uczestnika ostatnich Klubowych Mistrzostw Świata przyszła jednak pierwsza od końcówki kwietnia br. seria dwóch porażek z rzędu. W ostatnim meczu Santos przegrał na swoim stadionie 1:2 z Internacionalem, a już przy stanie 2:0 dla ekipy z Porto Alegre – który miał miejsce od 75. minuty – Neymarowi zaczęły puszczać nerwy. W 85. minucie kapitan Santosu odpowiedział na rzucane z trybun w jego kierunku okrzyki. Punktem kulminacyjnym była jednak sytuacja, która miała miejsce już po końcowym gwizdku.

W wyniku przegranej z Internacionalem zespół Neymara pozostał w strefie spadkowej. W związku z sytuacją Santosu nerwy puściły jednemu z fanów biało-czarnych, który po meczu zaczepił 33-latka, gdy ten znajdował się pod trybuną. Neymar wdał się w gorącą dyskusję z kibicem i dopiero po ok. 20 sekundach bramkarzowi Brazão udało się odciągnąć kapitana swojej drużyny. Kilkanaście godzin po zakończeniu spotkania, kiedy emocje już opadły, skrzydłowy na Instagramie wydał oświadczenie, w którym uzasadnił swoje zachowanie.

Kapitan Santosu wydał oświadczenie

Kiedy jesteś niesprawiedliwie atakowany trudno jest się kontrolować w ferworze emocji. Nigdy nie będę kłócił się z kibicem, gdy ten żąda ode mnie gry na boisku. Ma prawo mówić czy grałem dobrze, czy źle i ma prawo na mnie buczeć. Ale czego nie może robić to atakować mnie w taki sposób, w jaki to zrobił (Niestety, jedyny raz, gdy go słyszałem miał miejsce w trakcie przerwania gry). Mówienie, że z moim ojcem jesteśmy najemnikami, mówienie o mojej rodzinie, przyjaciołach. Przepraszam, ale trudno jest się wtedy kontrolować.

Przyszedłem do Santosu, by spróbować pomóc klubowi najlepiej jak potrafię – na boisku i poza nim. A kiedy kibice pomyślą, że nie jestem już w stanie więcej pomóc albo szkodę klubowi, pierwsze co zrobię to wezmę moje rzeczy i odejdę. Santos jest jedną z moich największych pasji i tak długo, jak tylko będę w stanie, będę robił dla tego klubu wszystko, co najlepsze. Będę biegał, krzyczał i nawet walczył, aby Santos znalazł się w tym miejscu, na które zasługuje.

Najbliższą okazję do przełamania i odmienienia nastrojów kibiców Santosu Neymar będzie miał już w sobotę 26 lipca. Tego dnia jego zespół zagra bowiem na wyjeździe ze Sport Recife, które jest absolutnie najgorszą drużyną w tym sezonie brazylijskiej Serie A. Mowa o klubie, który w 14 ligowych meczach zdobył raptem 4 punkty, do pierwszego miejsca nad sobą traci 7 punktów, a do bezpiecznej strefy aż 10 punktów.

fot. screen Twitter

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Freebet 200 zł
za deszcz w meczu Lechia - Lech
Lechia Gdańsk - Lech Poznań
Wygrana Lecha
kurs
2,15
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)