Reprezentant Brazylii pod lupą prokuratury. Grozi mu kilkanaście lat więzienia

Na podstawie materiałów zebranych przez prokuraturę brazylijski sąd wszczął karne postępowanie przeciwko piłkarzowi występującemu w tamtejszej ekstraklasie. Oskarżenie dotyczy rzekomego podzielenia się przez zawodnika ze swoim bratem zamiarem obejrzenia żółtej kartki. Informacja ta miała umożliwić bliskim mu osobom obstawienie u bukmachera tego wydarzenia.
Zasłużona postać brazylijskiego klubu
Od 2019 roku grający w ofensywie Bruno Henrique związany jest z najpopularniejszym brazylijskim klubem – Flamengo. Podczas swojego pierwszego sezonu (w Brazylii obowiązuje system wiosna – jesień) dla „Czerwono-Czarnych” otrzymał jedyne w swojej karierze powołanie do seniorskiej drużyny „Canarinhos”. Zaliczył łącznie 16 minut w dwóch sparingach (z Kolumbią i Peru), które dla Brazylii były pierwszymi meczami od czasu lipcowego triumfu w rozegranym w Kraju Kawy Copa America.
Aktualnie Bruno Henrique rozgrywa już siódmy sezon w koszulce Flamengo. Na koncie ma 313 występów dla siedmiokrotnego mistrza Brazylii, 102 strzelone gole i 58 zaliczonych asyst. To więc bardzo ważny piłkarz, ikona ostatnich lat, nikt anonimowy. Ostatnie trafienie oraz asystę zanotował w meczu fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata, w którym Flamengo pokonało Chelsea sensacyjnie 3:1. 34-letni już zawodnik miał „wejście smoka”. Sześć minut po pojawieniu się na placu gry strzelił wyrównującego gola, a raptem trzy minuty później asystował przy bramce na 2:1.
62' ⚽ GOAL! After a SUPERB team play, Bruno Henrique is there to slot it in for @Flamengo_en ❤️🖤
Watch the @FIFACWC | June 14 – July 13 | Every Game | Free | https://t.co/i0K4eUtwwb | #FIFACWC #TakeItToTheWorld #FLACHE pic.twitter.com/um6mBF01rX
— DAZN Football (@DAZNFootball) June 20, 2025
Oskarżony o celowe złapanie kartki
Poza świetnymi liczbami w ofensywie Henrique często do protokołu meczowego wpisywany jest również z powodu oglądanych kartek. W trakcie swojego 6,5-letniego pobytu we Flamengo sześć występów kończył przed czasem ze względu otrzymanie czerwonej kartki, a „żółtkiem” napominany był aż 70 razy. Jedna z wielu obejrzanych żółtych kartek może jednak wtrącić go do więzienia nawet na niemal 18 lat (!). Na bazie zebranych przez prokuraturę dowodów brazylijski sąd wszczął bowiem postępowanie przeciwko wychowankowi Cruzeiro.
W akcie oskarżenia Henrique zarzuca się podzielenie się ze swoim bratem poufną informacją dotyczącą zamiaru obejrzenia żółtej kartki w meczu z Santosem. Spotkanie odbyło się 1 listopada 2023 roku, a piłkarz Flamengo w piątej minucie doliczonego czasu obejrzał dwie żółte kartki – pierwszą za faul na rywalu, a drugą za pretensje do sędziego. Uprzedzenie swojego brata informacją o ukaraniu kartką miało pozwolić bliskim piłkarzowi osobom obstawienie tego wydarzenia w zakładach bukmacherskich.
Bukmacherzy zauważyli wówczas nietypową aktywność na rynku, co doprowadziło do tego, że Henrique stał się elementem śledztwa policji i prokuratury federalnej dotyczącego tzw. spot-fixingu, a w kwietniu br. wraz z dziewięcioma osobami został postawiony w stan oskarżenia. Służby swoje zarzuty popierają wiadomościami, które Henrique wymieniał ze swoim bratem, gdzie miał być omawiany moment dokonania przestępstwa. Przeanalizowano niemal 4000 wzajemnie wymienionych na WhatsAppie wiadomości, z których część już została usunięta.
🚨 BRUNO HENRIQUE INDICIADO PELA POLÍCIA FEDERAL! Veja o lance em que Bruno Henrique supostamente força um cartão amarelo contra o Santos! 🚨#FutebolBrasileiro #BrunoHenrique #Flamengo pic.twitter.com/bYm1bjIvaI
— Lance! (@lancenet) April 16, 2025
Organy ścigania uznały, że Brazylijczyk działał celowo i postawiły mu m.in. zarzut „manipulowania wynikami sportowymi”. Łącznie grozi mu od dwóch do nawet 17 lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. 34-latek nie przyznaje się do winy, a w swoim oświadczeniu twierdzi, że (cytat) wierzy w sprawiedliwość i jest pewien, że nigdy nie brał udziału w żadnym procederze zakładów sportowych.
fot. screen Flamengo TV/ YouTube