Były piłkarz Barcelony wylądował w szpitalu. Został brutalnie… ugryziony w genitalia!

Byłemu piłkarzowi Barcelony, a konkretnie Carlesowi Perezowi, przytrafiła się bardzo poważna i przykra zarazem sytuacja. Doświadczony zawodnik trafił do szpitala, po tym jak został ugryziony… przez psa w swoje genitalia. Sytuacja bezsprzecznie jest bardzo poważna, bowiem Hiszpana czeka długotrwała rekonwalescencja.
Były piłkarz Barcelony pogryziony przez psa
Końcówka lipca przyniosła dość dramatyczne informacje z Grecji. Carles Perez, obecnie zawodnik Arisu Saloniki, trafił do szpitala po tym, jak został dotkliwie pogryziony przez psa. 27-latek, który w przeszłości grał m.in. dla Barcelony, AS Romy i Celty Vigo, odniósł poważne obrażenia w okolicach genitaliów.
Jak podała grecka i hiszpańska prasa, do zdarzenia doszło podczas porannego spaceru z własnym psem w okolicach Termi – miejscowości, w której obecnie mieszka. W pewnym momencie jego zwierzę zostało zaatakowane przez innego czworonoga. Perez próbował je ratować, rozdzielając walczące psy, lecz sam stał się ofiarą ataku.
Piłkarz został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Początkowo media informowały, że jego stan może wymagać operacji. Ostatecznie lekarze zdecydowali się na założenie szwów, a po kilku godzinach Perez został wypisany do domu. Choć życie zawodnika nie jest zagrożone, przewiduje się, że rekonwalescencja trochę potrwa, co uniemożliwi mu szybki powrót do treningów.
Carles Perez został ugryziony w jaja❗#Perez #dog #attack pic.twitter.com/rHDOCexq7Y
— Polscy Kibice Piłki Nożnej (@X_pkpn_X) July 30, 2025
Aris Saloniki w oficjalnym komunikacie potwierdził incydent i ogłosił, że zwolnił zawodnika z zajęć, aby mógł w pełni dojść do siebie. Klub zapewnił również, że udzieli Hiszpanowi wszelkiej pomocy, w tym prawnej, jeśli zdecyduje się wnieść pozew przeciwko właścicielowi psa, który zaatakował go podczas spaceru.
Uraz przerywa okres przygotowawczy
Nieszczęśliwe zdarzenie oznacza dla byłego piłkarza Barcelony przymusową przerwę w okresie przygotowawczym. Hiszpan niedawno trafił do Arisu na wypożyczenie z Celty Vigo, licząc na regularną grę i odbudowanie formy, zwłaszcza po nieudanej przygodzie jako gracz Barcelony. Zdążył rozegrać zaledwie jedno oficjalne spotkanie w nowych barwach – pierwsze starcie dwumeczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji z azerskim Araza Nachiczewan. Teraz jest jasne, że nie zagra w rewanżu zaplanowanym na czwartek 31 lipca, a klub będzie musiał radzić sobie bez niego przez najbliższe tygodnie.
Carles Perez w wieku 27 lat wciąż stara się odbudować swoją karierę po trudnym okresie w Hiszpanii i we Włoszech. Zawodnik jest wychowankiem FC Barcelony, w której spędził osiem lat (2012–2020), zanim przeniósł się do AS Romy, gdzie jednak nie podołał. Cztery gole w Serie A w dwa i pół roku na 1866 rozegranych minut to nie jest dobry wynik. Ogólnie goli we wszystkich rozgrywkach strzelił osiem. Pełnił głównie rolę rezerwowego. W ataku rządził w AS Romie wtedy Edin Dżeko, a Hiszpan nie był zbyt skuteczny, gdy otrzymywał szanse.
W sezonie 2019/20 kilka okazji na grę dał mu Ernesto Valverde w FC Barcelonie, ale trio w ataku tworzyli wtedy: Messi, Griezmann i Suarez. W 2022 roku trafił do Celty Vigo, lecz również tam brakowało mu regularnych minut. Wypożyczenie do Arisu miało być dla niego szansą na odbicie się sportowe, ale niefortunny incydent z psem opóźni jego plany.
✍️ Ο CARLES PEREZ ΣΤΟΝ ΑΡΗ!#Welcome to#ARISFAMILY #CarlesPerez#ARISFC#ARISFC25_26#ARISFCTRANSFERS pic.twitter.com/qTKx80arav
— ARIS F.C. / ΠΑΕ ΑΡΗΣ (@ARIS__FC) July 10, 2025
Przyszłość Péreza w najbliższych tygodniach zależy od postępów w leczeniu. Niewykluczone, że jeśli rany nie będą się goiły prawidłowo, konieczna będzie dodatkowa interwencja chirurgiczna. Pewne jest jednak, że zawodnik będzie potrzebował czasu, by wrócić do pełnej sprawności, a jego nieobecność w kadrze Arisu już teraz stanowi poważny problem dla drużyny przygotowującej się do nowego sezonu. Incydent z udziałem Carlesa Péreza to przypomnienie, jak nieprzewidywalne sytuacje potrafią wpłynąć na życie sportowca – zarówno na boisku, jak i poza nim.
Fot. PressFocus