Dwa lata temu miał być zbawcą Rakowa. Teraz jest blisko przenosin do… piątej ligi

Jego transfer do Rakowa Częstochowa sprzed dwóch lat jawił się jako hit letniego okienka w polskiej Ekstraklasie. Mimo wejścia z przytupem do drużyny ówczesnego mistrza Polski, jego przygoda z „Medalikami” zakończyła się już po jednej rundzie. Obecnie jest on bez klubu, ale wszystko wskazuje, że wkrótce dołączy do zespołu z… piątej ligi.
Miał być gwiazdą Rakowa
Latem 2023 roku bliski swego czasu gry w reprezentacji Polski Sonny Kittel trafił do Rakowa Częstochowa. Ówcześni mistrzowie kraju nie musieli płacić za niego ani złotówki, bowiem przeniósł się tam po wygaśnięciu jego kontraktu z HSV. W występującym wówczas na poziomie 2. Bundesligi klubie z Hamburga był gwiazdą zespołu – w ciągu czterech sezonów rozegrał 140 meczów i wykręcił liczby na poziomie 36 goli oraz 40 asyst. Dołączenie przez Niemca do Rakowa jawiło się więc wtedy jako absolutnie hitowy transfer w polskiej Ekstraklasie.
Kittel z przytupem wszedł do Rakowa – już po 10 minutach debiutu strzelił gola na wagę zwycięstwa jego zespołu 3:2 z Karabachem Agdam w ramach II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Bramka ta odegrała ważną rolę w drodze „Medalików” do fazy grupowej europejskich pucharów, jednak okazało się, że… był to jedyny akcent Kittela w tamtej przygodzie Rakowa na arenie międzynarodowej. Na kolejne 11 meczów rozegranych przez mistrzów Polski na arenie międzynarodowej Niemiec wystąpił dziewięć razy, ale tylko raz w wyjściowej jedenastce. Trenerowi Dawidowi Szwardze nie pasował zbytnio do koncepcji.
Nazywam się Sonny. Sonny Kittel. pic.twitter.com/HXP5WP44UN
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 26, 2023
Co prawda w rundzie jesiennej strzelił trzy gole i zanotował jedną asystę, jednak wszystko to miało miejsce w Ekstraklasie. Tam zresztą opuścił cztery z 15 meczów, a żadnego z siedmiu występów, które zaliczył w pierwszym składzie nie rozegrał „od deski do deski”. Jasnym było więc, że w układance Dawida Szwargi pełnić będzie jedynie rolę rezerwowego. W celu poszukiwania minut już po jednej rundzie opuścił Raków, a później już do niego nie wrócił, choć pierwotnie związał się trzyletnim kontraktem.
Sezon 2023/24 kończył bowiem na wypożyczeniu w WS Wanderers, a latem ub. roku definitywnie rozstał się z Rakowem. Rocznym kontraktem z opcją przedłużenia o 12 miesięcy związał się z Grasshoppers. Klub z Zurychu z możliwości przedłużenia umowy jednak nie skorzystał. Jego dorobek dla „Hoppers” zamknął się na pięciu golach w 28 występach, choć jeden z nich był o niebagatelnym znaczeniu, bo dał zwycięstwo 1:0 z Young Boys, co miało wpływ na uniknięcie przez klub bezpośredniego spadku i utrzymanie się w barażach.
Wczoraj Sonny Kittel zaliczył dublet, a ozdobą meczu był ten gol. 😍
pic.twitter.com/OqqlZAaVjX— Szwajcarska Piłka (@szwajcarska) May 15, 2025
Czeka go gra w… piątej lidze?
Od czasu wygaśnięcia jego umowy z Grasshoppers Kittel pozostaje bezrobotny, choć wiele wskazuje, że wkrótce znajdzie nowego pracodawcę. „Wiesbaden Kurier” poinformował, że 31-latek odbył wstępne rozmowy z Eintrachtem Frankfurt, jednak… dołączyłby tylko do piątoligowych rezerw. Byłby to dla niego sentymentalny powrót do klubu, w którym spędził aż 17 lat. Z Eintrachtem Kittel związał się w 1999 roku, gdy miał zaledwie sześć lat. W seniorach zadebiutował zaś jako 17-latek i w ciągu sześciu sezonów rozegrał tam łącznie 54 mecze.
W 2016 roku, po niemal dwóch dekadach spędzonych w strukturach „Orłów”, Kittel na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do FC Ingolstadt, które miało wówczas za sobą debiutancki sezon w Bundeslidze. W pierwszym sezonie gry poza Eintrachtem spadł jednak z „Die Schanzer” do 2. Bundesligi, a po spadku do III ligi w 2019 roku opuścił klub. Być może wkrótce będzie miał okazję zmierzyć się z Ingolstadt w rozgrywkach 3. Ligi, jednak już jako zawodnik rezerw „Orłów”. Do tego jednak droga daleka – potrzebne by było osiągnięcie dwóch awansów.
Sonny Kittel może już zmierzać ku końcowi profesjonalnej kariery. 32-latek odszedł z Grasshopperu Zurich rok przed końcem kontraktu i chciałby powrotu na stare śmieci, by skupić się na rodzinie.
Wiesbadener Kurier donosi, że odbyły się pierwsze rozmowy z rezerwami Eintrachtu…
— Tomek Hatta (@Fyordung) July 30, 2025
fot. PressFocus