Ranking nie kłamie. Polska druga w Europie!

Polska piłka wstała z kolan – to pewne. Ranking klubowy UEFA wygląda prawdopodobnie najlepiej w naszej historii. Futbol nad Wisłą to już nie tylko kompilacje wpadek zawodników z meczów ligowych pomiędzy krajowymi średniakami. To także wyścig zbrojeń na rynku transferowym spowodowany coraz większymi inwestycjami z prywatnego kapitału. Polska piłka ma się świetnie, a może być jeszcze lepiej. Liga Mistrzów na stałe dla mistrza kraju nigdy nie była bliżej.
Ranking klubowy UEFA uśmiecha się do Polski
Polska po zakończeniu meczów II rundy eliminacji do Ligi Mistrzów, a także Ligi Europy i Ligi Konferencji – plasuje się aktualnie na drugim miejscu pośród państw z najwyższym współczynnikiem za sezon 2025/26 (mowa o krajach, które już zaczęły na poważnie). Cytując klasyka – takie są fakty. Wszystkie cztery zespoły awansowały do swojej kolejnej rundy i uczyniły to jednocześnie w jednym tygodniu – tego jeszcze w polskiej historii nie było.
Po 10 rozegranych meczach Polska nie poniosła ani jednej porażki – mamy bowiem bilans 9-1-0. Buduje nam to coraz mocniejszą pozycję w rankingu klubowym UEFA, gdzie liczy się każde małe zwycięstwo. Legia Warszawa rozegrała cztery mecze i raz zremisowała (pierwszy mecz z Banikiem – 2:2). Pozostałe drużyny – Lech, Raków oraz Jagiellonia wygrały oba swoje mecze na początku swojej europejskiej przygody. Lepiej póki co zapunktowała w Europie tylko Szwecja, ale różnica na ich korzyść jest naprawdę minimalna (2.500 vs 2.375).
📊 10 meczów polskich klubów w eliminacjach europejskich pucharów – 9 zwycięstw, 1 remis. 🔥🔥🔥 pic.twitter.com/TS6oUPfO6J
— Cezary Kawecki | Statystyki piłkarskie 📊 (@CezaryKawecki) July 31, 2025
Jak obliczył z pomocą matematyki Piotr Klimek, który zajmuje się kwestiami rankingu klubowego UEFA, po meczach II rundy europejskich pucharów – mistrz Polski sezonu 2026/27 ma 28% szans na grę w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Brzmi jak abstrakcja, ale już na tym etapie rozgrywek wiadomo, że raczej nie wypadniemy jako kraj z TOP 15 lig (2,8% szans na to). To bardzo ważne, bo daje prawo wystawienia pięciu ekip w europejskich pucharach, w tym aż dwóch w eliminacjach do Ligi Mistrzów. To kusząca perspektywa dla ściąganych do Polski coraz lepszych piłkarzy.
Faza ligowa Ligi Mistrzów to – jak pokazał przykład Slovana Bratysława – 22 miliony euro zarobku. Liczymy tutaj osiem porażek w ośmiu meczach, a Słowakom poza wynikiem sportowym (awansem do fazy grupowej) spłynął do kieszeni także tzw. market pool. Wyobraźmy sobie ewentualny wyścig zbrojeń w Ekstraklasie, skoro już teraz, latem 2025 roku mieliśmy już na tym etapie bardzo ciekawe okienko transferowe!
[📊 UEFA Country Ranking – as of 31 July]
🇧🇪 Belgium and 🇬🇷 Greece have already lost 1 team.
🇵🇱 Poland can smell 12th place.
🇸🇪 Sweden is catching up fast and could enter Top 15 battle!
🇦🇩🇲🇪🇬🇪🏴 are OUT. ❌ pic.twitter.com/JUE96AkKrr
— Football Meets Data (@fmeetsdata) July 31, 2025
Obecna sytuacja
Aktualnym celem Polski w rankingu UEFA jest miejsce numer 10. To gwarant mistrza kraju w fazie ligowej Ligi Mistrzów. Wyżej wymieniony Piotr Klimek określa nasze szanse na 10. miejsce na koniec sezonu na 28%. Inną ciekawostką z kolei jest 12. lokata – ona daje uczestnika w fazie ligowej na poziomie Ligi Konferencji. Polska jest już jednak blisko Norwegii, która jest właśnie na 12. miejscu. Różnica wynosi 0,6 punktu.
15. miejsce na koniec sezonu 2024/25 w rankingu UEFA oznacza, że w sezonie 2026/27 wyślemy do Europy PIĘĆ zespołów z Ekstraklasy. To wielka nagroda za progres w futbolu nad Wisłą. Doceńmy w jakim miejscu znalazł się polski futbol. Ranking UEFA jeszcze trzy lata temu wskazywał… 28. miejsce. To przepaść w porównaniu z tym, co mamy teraz. Wielką robotę zrobiły Legia z Jagiellonią, dochodząc do ćwierćfinału Ligi Konferencji.
21/22 pic.twitter.com/AOabKYUeCj
— Daniel (@danieltojak) July 31, 2025
Fot. PressFocus