Śląsk pozyska zawodnika od ligowego rywala? Reakcja na kontuzję

Początek sezonu Betclic 1. Ligi w wykonaniu Śląska nie należy do udanych. Wrocławianie przebudowali kadrę po spadku z PKO BP Ekstraklasy, ale to nie koniec zmian. Wobec kontuzji ważnego zawodnika do drużyny prowadzonej przez Ante Simundzę może dołączyć zawodnik ligowego rywala.
Jeden punkt w dwóch pierwszych meczach
Na inaugurację Betclic 1. Ligi Śląsk Wrocław mierzył się na swoim stadionie z Wieczystą Kraków, która w poprzednim sezonie zaliczyła awans. Obie drużyny stworzyły sobie kilka świetnych okazji na zdobycie gola, natomiast spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Pierwszego gola dla Śląska strzelił sprowadzony z Cracovii Patryk Sokołowski, a w doliczonym czasie bramkę na wagę punktu dla Wieczystej z rzutu karnego zdobył Goku, choć bardzo blisko obrony jedenastki był Michał Szromnik.
Tydzień później podopieczni Simundzy pojechali do Rzeszowa na mecz z tamtejsza Stalą. Spotkanie zakończyło się porażką 1:2. Jego kluczowy moment miał miejsce w 23. minucie, kiedy Marko Dijaković, środkowy obrońca Śląska, obejrzał czerwoną kartkę. Jedynego gola dla Śląska zdobył Serafin Szota, który pewnie wykorzystał rzut karny. Dla gospodarzy strzelali Jonathan Junior i Szymon Łyczko.
Zastępstwo za Żukowskiego
W meczu przeciwko Wieczystej kontuzji doznał Mateusz Żukowski. Okazało się, że skrzydłowy złamał kość śródstopia i potrzebna była operacja. Jego przerwa od gry potrwa kilka miesięcy. W związku z tym „Wojskowi” zaczęli rozglądać się za nowym zawodnikiem na tę pozycję. – Po kontuzji Mateusza Żukowskiego potrzebujemy wzmocnień. Nie szukamy tylko skrzydłowego, ale też graczy na inne pozycje – mówił w podcaście „Sektor Śląska” Michał Mazur, Prezes Śląska.
W mediach pojawiły się informacje, że nowym zawodnikiem wrocławian może zostać Miłosz Kozak, skrzydłowy Ruchu Chorzów. – Nie będę ukrywał, że Miłosz Kozak jest w kręgu naszych zainteresowań. To piłkarz z doświadczeniem. Chcemy, aby nasze ruchy broniły się chociaż na papierze – potwierdził zainteresowanie zawodnikiem Michał Mazur.
Jak informuje Bartosz Wieczorek z „TVP Sport”, Kozak jest faktycznie blisko dołączenia Śląska. Zawodnik w przyszłym tygodniu przejdzie testy medyczne. Jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, podpisze kontrakt do końca czerwca 2027. Co ciekawe, rywalem zespołu Simundzy w trzeciej kolejce Betclic 1. Ligi jest właśnie Ruch. 28-latek nie znalazł się w kadrze meczowej na to spotkanie, więc ewidentnie coś jest na rzeczy.
O ile nie dojdzie do nieoczekiwanego zwrotu akcji, to Miłosz Kozak w przyszłym tygodniu zostanie zaprezentowany jako nowy piłkarz Śląska Wrocław. Testy medyczne, dwuletni kontrakt, transfer definitywny z Ruchu Chorzów – taki jest plan. Być może szansa na debiut w derbach Dolnego… pic.twitter.com/FkD2Fo7g4J
— Bartosz Wieczorek (@Bart_Wieczorek) August 3, 2025
Kozak przeniósł do „Niebieskich” z Górnika Łęczna przed sezonem 2023/24, zaraz po awansie do PKO BP Ekstraklasy. W najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał dla nich 25 meczów, w których strzelił dwa gole i zaliczył sześć asyst. Nie zdołał jednak pomóc zespołowi w utrzymaniu i poprzedni sezon spędził na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. W niej zanotował liczby na poziomie pięciu goli i pięciu asyst w 28 spotkaniach. Dotarł też wraz z Ruchem do półfinału Pucharu Polski.
W przeszłości reprezentował barwy m.in. Podbeskidzia Bielsko-Biała, Chrobrego Głogów czy Radomiaka Radom. Zaliczył też epizod za granicą – pierwszą połowę 2022 roku spędził w słowackim Spartaku Trnava, dla którego rozegrał 18 spotkań we wszystkich rozgrywkach.