Lechowi sprzyja szczęście! Rywal poważnie osłabiony przed starciem w eliminacjach Ligi Mistrzów

LexLech Poznań przygotowuje się do jednego z ważniejszych starć w ostatnich latach. Drużyna Nielsa Frederiksena marzy, by dostać się do fazy ligowej Ligi Mistrzów, jednak żeby tego dokonać – trzeba sprawić niespodziankę i to niemałą. Póki co przedmeczowe wieści wskazują, że do mistrza Polski uśmiechnęło się szczęście, bowiem rywal na Bułgarską przyjedzie w niepełnym składzie.
Przeciwnik Lecha osłabiony
Drużyna Nielsa Frederiksena sezon zaczęła od dwóch potknięć. Najpierw w Superpucharze z Legią w kiepskim stylu, a później już w Ekstraklasie z Cracovią w jeszcze gorszym, jednak później było już tylko lepiej. Mistrz Polski dwukrotnie wygrał mecze w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z islandzkim Breidablikiem. Niżej notowany przeciwnik na Bułgarskiej przegrał aż 1:7, a na własnym terenie poległ 0:1. Również w zmaganiach ligowych Lech zaczął triumfować. Najpierw po szalonym spotkaniu pokonał w Gdańsku Lechię 4:3, a ostatnio już przed własną publicznością rozprawił się z Górnikiem Zabrze 2:0.
Z meczu na mecz forma piłkarzy z Bułgarskiej zaczęła rosnąć. Do zdrowia zaczęli też wracać kontuzjowani piłkarze jak Ali Gholizadeh, a ci niedawno sprowadzeni jak Leo Bengtsson zaczęli pokazywać się z coraz lepszej strony. Szwed, mimo że nie jest w Polsce jeszcze nawet miesiąc, ma już na koncie dwa gole i wyrasta na kluczową postać. Pozytywne wieści z Poznania są niezwykle potrzebne przed starciem z Crveną zvezda w III rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. To Serbowie są zdecydowanym faworytem tego dwumeczu i każde inne rozstrzygnięcie niż ich pewnie wywalczony awans trzeba będzie traktować jako sporą niespodziankę lub nawet sensację.
Lech może być zadowolony z wieści napływających z Serbii, gdzie właśnie okazało się, że dwóch zawodników z powodu problemów zdrowotnych nie będzie w stanie pomóc swojej drużynie w rywalizacji z mistrzem Polski. Pierwszy z nich to skrzydłowy Nemanja Radonjić. Naruszył on sobie więzadła i przez to nie znajdzie się na pokładzie samolotu lecącego do Polski. 29-latek jest głównie zmiennikiem, ale po wejściu z ławki rezerwowych mógłby być groźną bronią w talii trenera Vladana Milojevicia.
#SerbskaPiłka
Nemanja Radonjić nie poleci na mecz z Lechem przez kontuzję. Skrzydłowy Crvenej zvezdy naruszył sobie więzadła. Nie grałby na pewno w pierwszym składzie ale byłby groźną bronią jaki rezerwowy. Wszedłby pewnie z ławki w 2 połowie i narobił problemów Lechowi. pic.twitter.com/MqRlcaJgCS— Przemek Siemieniako 🇵🇱🤝🇷🇸 (@PrzemekSiemanko) August 4, 2025
Z urazem zmaga się także zawodnik zdecydowanie bardziej rozpoznawalny. Jak przekazał portal „kkslech.com” chodzi o Marko Arnautovicia. Doświadczony Austriak w składzie może robić wrażenie. To letni nabytek serbskiego hegemona. Wcześniej występował on w Interze Mediolan, West Hamie czy Stoke City. W ostatnim meczu z gibraltarskim Lincoln zdążył już nawet zadebiutować, jednak i tak gdyby był w pełni zdrowy, to w starciu z zespołem Nielsa Frederiksena nie odgrywałby pierwszoplanowej roli.
Lech poznał kolejnych przeciwników
Dzięki losowaniu zarówno Lech, jak i Crvena zvezda poznały swoich następnych rywali w eliminacjach europejskich pucharów. Lepszy z tego zestawienia zmierzy się w play-offach o awans do Ligi Mistrzów z cypryjskim Pafos FC (który właśnie sprowadził Davida Luiza) lub ukraińskim Dinamem Kijów. Z kolei ta drużyna, która okaże się słabsza w starciu o fazę ligową Ligi Europy będzie musiała zmierzyć się z belgijskim Genkiem.
Zwycięzca pary Lech Poznań / Crvena zvezda – w rundzie play-off #UCL – zmierzy się z lepszym z duetu Dynamo Kijów (🇺🇦) – Pafos FC (🇨🇾).
Mecze tego etapu odbędą się 19-20 oraz 26-27 sierpnia. pic.twitter.com/5tOMNpwmwd
— Lech Poznań (@LechPoznan) August 4, 2025