Bayer Leverkusen z nową umową dla gwiazdy. Niedawno był kandydatem do odejścia

Napisane przez Gabriel Stach, 05 sierpnia 2025
Bayer Leverkusen

Bayer 04 Leverkusen mimo niedawnego exodusu z zespołu, dokonał nie tylko pewnych wzmocnień, ale i również postanowił przedłużyć umowy niektórych zawodników. Wreszcie nastały jakieś dobre wieści. Tym razem klub wicemistrza Niemiec postanowił na dłużej związać się ze swoim czołowym napastnikiem.

Bayer 04 z nową umową dla snajpera

Nowy sezon Bundesligi ledwo się rozpoczął, a Bayer Leverkusen już zadbał o jeden z najważniejszych filarów swojego projektu na przyszłość. Klub z BayArena ogłosił przedłużenie kontraktu z Patrikiem Schickiem – czeskim napastnikiem, który podpisał umowę do końca czerwca 2030 roku. Choć jego poprzedni kontrakt obowiązywał do 2027 roku, władze wicemistrza Niemiec zdecydowały się działać wcześniej, wysyłając jasny sygnał: Schick jest kluczową postacią zespołu na lata. Nieoficjalnie mówi się również, że to nowy trener Bayeru Erik ten Hag miał spory wpływ na pozostanie napastnika na dłużej.

W ostatnich miesiącach nie brakowało plotek o możliwym odejściu czeskiego snajpera. Pojawiały się doniesienia o zainteresowaniu ze strony klubów Premier League oraz bogatych ekip z Arabii Saudyjskiej. Sam piłkarz jednak wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do Leverkusen. Zamiast transferu, wybrał walkę o pozycję lidera ataku w drużynie, która marzy o zdobyciu mistrzostwa i sukcesach w Europie. Simon Rolfes, dyrektor sportowy Bayeru, nie krył satysfakcji po sukcesie związanym z przedłużeniem umowy reprezentanta Czech.

− Dzięki zaangażowaniu Patrika Schicka nie tylko przekonaliśmy jednego z najcelniejszych środkowych napastników w Europie do naszej koncepcji. Dzięki przedłużeniu kontraktu zapewniamy również naszemu zespołowi czołowego zawodnika, z którym będziemy dążyć do najwyższych celów w nadchodzących latach Rozpoczynając kolejny etap w Bayerze 04, postrzegamy Patrika jako siłę napędową rozwoju. Łączy on pierwszorzędną grę w piłkę i wyjątkową skuteczność strzelecką z bogatym doświadczeniem międzynarodowym i pomoże zapewnić drużynie niezbędną stabilność i strukturę – powiedział dyrektor sportowy ekipy z Leverkusen.

168 spotkań w Leverkusen

Statystyki Schicka mówią same za siebie. W 168 meczach we wszystkich rozgrywkach w barwach Bayeru zdobył 81 bramek i zanotował 12 asyst. Co istotne – w sezonie 2024/25, jeśli odliczyć gole z rzutów karnych, był najskuteczniejszym snajperem ligi. Wyprzedził nawet takie nazwiska jak Serhou Guirassy i Harry Kane, strzelając 20 goli z gry. Jego skuteczność w polu karnym – niezależnie od tego, czy strzela lewą, prawą nogą, czy głową – czyni go jedną z najbardziej kompletnych „dziewiątek” w Europie.

Decyzja o przedłużeniu kontraktu to nie tylko gest zaufania, ale i wyraźna deklaracja ambicji ze strony Bayeru Leverkusen. W zespole, który po zdobyciu wicemistrzostwa pragnie jeszcze więcej, Patrik Schick ma być nie tylko liderem ataku, ale i symbolem nowej ery – ery walki o trofea, a nie tylko o uznanie: Chcę i będę nadal zdobywał bramki; to moja siła. Cieszę się również na to, że będę kluczowym graczem w budowaniu nowej drużyny zdolnej do zdobywania tytułów. Podoba mi się ta perspektywa. 

Gdyby był Alonso, to by odszedł

Co ciekawe, gdyby w zespole pozostał Xabi Alonso, to Schick… by go opuścił. W rozmowie ze „Sport Bildem” o decyzji Alonso o posadzeniu go na ławce rezerwowych w pierwszym ćwierćfinale z Bayernem Schick powiedział: – Myślę, że to był decydujący mecz sezonu. Z perspektywy czasu wszystko jest jasne. Musieliśmy wygrać, a kiedy ma się 20 bramek na ławce rezerwowych, trudno pogodzić się z tym, że nie zagram. Tak, powiedziałem mu, że jestem rozczarowany, ale to on był naszym szefem, podjął decyzję i ponosił odpowiedzialność. Musiałem to zaakceptować. 

Patrik Schick strzelił w sumie 27 bramek i rozegrał 2500 minut. Ci najlepsi grali dużo więcej – ponad 4000 minut albo prawie tyle. Tak naprawdę czeski napastnik swoją pozycję wzmocnił dopiero po kontuzji Victora Boniface’a. Wtedy stał się podstawowym snajperem, dlatego musiało go zaboleć, że Xabi Alonso postawił w ćwierćfinale na eksperymentalny duet w ataku: Jeremie Frimnong i Amine Adli. Jeszcze większe rozczarowanie poczuł, gdy „Aptekarze” polegli aż 0:3, co przekreśliło ich szanse w dwumeczu.

fot. PressFocus

Bayern Monachium w jego życiu zajmuje trzy miejsca na podium. Płakał ze smutku po golach Diego Milito i z radości po golu Robbena. Znajdziesz go też na "Die Roten", gdzie napisał 40 tys. tekstów!

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Podbeskidzie - Resovia
Wygrana Resovii
kurs
2.45
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)