Najmłodszy trener w Betclic 1. Lidze zwolniony! Pogrążył go mecz ze spadkowiczem

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 05 sierpnia 2025

W drugi dzień z rzędu w Betclic 1. Lidze doszło do zwolnienia trenera. Tym razem pracę stracił najmłodszy szkoleniowiec w tych rozgrywkach. Pogrążył go mecz ze spadkowiczem z PKO BP Ekstraklasy, w którym jego zespół już w 7. minucie przegrywał 0:2.

Kolejne zwolnienie trenera w Betclic 1. Lidze

Trzecią kolejkę bieżących rozgrywek Betclic 1. Ligi zamykała rywalizacja GKS-u Tychy z Wisłą Kraków. Kilka godzin przed rozpoczęciem tego starcia doszło do pierwszego zwolnienia trenera na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Pracę stracił Wojciech Łobodziński, którego Miedź Legnica w ostatnich ośmiu ligowych meczach poniosła aż siedem porażek i tylko raz wygrała, ale akurat w półfinale baraży z Wisłą Kraków. Od zwolnienia Łobodzińskiego nie minęła nawet doba, a pracę stracił kolejny szkoleniowiec klubu Betclic 1. Ligi.

Tym razem ze stanowiskiem pożegnał się najmłodszy trener w tych rozgrywkach – Dawid Szulczek. 35-latek został zwolniony trzy tygodnie przed pierwszą rocznicą przejęcia przez niego Ruchu Chorzów. Pogrążyła go wyjazdowa porażka 1:3 ze spadkowiczem z PKO BP Ekstraklasy – Śląskiem Wrocław. Była to druga w tym sezonie strata punktów Ruchu i druga ze spadkowiczem. W 1. kolejce „Niebiescy” tylko zremisowali w Niepołomicach z Puszczą 1:1, a punkt wyszarpali dopiero w 87. minucie, kiedy to oddali jedyny w tym meczu celny strzał.

Nie pomogły też wypowiedzi takie, jak ta powyżej. Ruch Chorzów zdecydowanie ma ambicje, by walczyć o awans do PKO BP Ekstraklasy, a tymczasem Dawid Szulczek powiedział, że „Śląsk to TOP 4-5 ligi” i ciężko było im dorównać. Tylko, że Szulczek… sam też był „TOP 4-5 ligi” w połowie poprzedniego sezonu, gdy zmierzał po miejsce w barażach. Wtedy jednak wszystko zaczęło się sypać.

Szulczek już wcześniej wisiał na włosku

Ruch pokonał przed własną publicznością Górnika Łęczna 2:1, tym samym przerywając serię czterech meczów bez wygranej. Poprzedni sezon Betclic 1. Ligi chorzowianie zakończyli zdobyciem dwóch punktów w trzech meczach. Było to zwieńczenie fatalnej wiosny, która pokrzyżowała „Niebieskim” plany powrotu do PKO BP Ekstraklasy po zaledwie roku przerwy. Na pierwszą wygraną w 2025 roku w Betclic 1. Lidze Ruch czekał aż do dziesiątego meczu. Wcześniej „Niebiescy” w lidze zanotowali trzy remisy i aż sześć porażek. Szulczek m.in. tłumaczył się kibicom po 1:3 ze słabą Stalą Stalowa Wola.

Jedną z klęsk było aż 0:5 z Wisłą Kraków na Stadionie Śląskim w obecności ponad 53 tysięcy kibiców, co jest rekordem frekwencji w polskiej piłce klubowej w XXI wieku. Nie była to zresztą jedyna tak wysoka porażka Ruchu poniesiona wiosną, bowiem raptem miesiąc później takim samym wynikiem Szulczek i jego zespół zostali rozbici w „Kotle Czarownic” w półfinale Pucharu Polski przez Legię Warszawa. Do tego etapu Ruch dotarł za sprawą wygranej 2:0 z Koroną Kielce i była to jedyna wygrana chorzowian w pierwszych 11 wiosennych meczach.

W pewnym momencie na stołku Szulczka było bardzo, bardzo gorąco i już w kwietniu wydawało się, że „poleci” ze stanowiska. Tracił poparcie fanów, Ruch grał beznadziejnie, nie wygrywał i spadał w tabeli coraz niżej. Dokładnie po siódmym ligowym meczu bez wygranej w 2025 roku pojawiały się coraz większe wątpliwości, czy jest osobą na dobrym miejscu. Wszyscy raczej oczekiwali komunikatu o jego zwolnieniu. Po kilku dniach spekulacji wypowiedział się sam prezes i trochę zaskoczył:

Ucinając – nie ma tematu zmiany trenera. Dawid Szulczek ma nasze zaufanie i plan na wyjście z tej trudnej sytuacji. Kibice tuż przed ostatnim meczem z Tychami też wyrazili swoje poparcie. Wraz z pionem sportowym pracujemy, diagnozujemy problemy i mamy wiele zbieżnych spostrzeżeń. Działamy, by zawalczyć jeszcze o ten sezon i już pracować nad kolejnym. Trener Szulczek i jego sztab jest, oczywiście, zaangażowany w proces transferowy.

To musiało się tak skończyć

Wcześniej szło mu dużo lepiej. Dla porównania, po przejęciu Ruchu przez Szulczka jego zespół był drugim najlepiej punktującym w Betclic 1. Lidze do końca 2024 roku. Dzięki temu „Niebiescy” do rundy wiosennej przystępowali z dającego baraże czwartego miejsca. Ze strefy barażowej wypadli jednak już po pierwszych czterech wiosennych meczach, w których zdobyli tylko dwa punkty i już do niej wrócili. Finalnie poprzedni sezon Betclic 1. Ligi spadkowicz z PKO BP Ekstraklasy zakończył na dopiero dziesiątym miejscu i z aż ośmiopunktową stratą do strefy barażowej.

Obecnie chorzowianie po pierwszych trzech kolejkach nowego sezonu Betclic 1. Ligi zajmują zaledwie 12. pozycję, choć mają mniejszą stratę punktową do miejsca barażowego niż przewagi nad strefą spadkową. Najbliższym rywalem „Niebieskich” będzie Pogoń Siedlce, z którą zagrają u siebie w piątek 8 sierpnia o godzinie 18:00 na otwarcie czwartej kolejki Betclic 1. Ligi. Zespół z Mazowsza w tym sezonie zdobył raptem punkt w trzech meczach. Dzięki lepszemu bilansowi bramek od Górnika Łęczna znajduje się jednak nad kreską.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Bonus 200% od wpłaty
do 400 zł!
Podbeskidzie - Resovia
Wygrana Resovii
kurs
2.45
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)