Legenda Arki Gdynia nie zamierza kończyć kariery. Będzie grał jeszcze przynajmniej przez rok

Mimo ponad 40 lat na karku, legenda Arki Gdynia nie zamierza odwieszać butów na kołku. Co prawda jesienią ub. roku oficjalnie pożegnał się z pierwszym zespołem, ale nie oznaczało to jego końca występów w żółto-niebieskiej koszulce. Wraz z końcem czerwca jego umowa z Arką, ale… oto niespodziewana wiadomość – właśnie została odnowiona na jeszcze jeden sezon!

Gracze, którzy korzystają z Extra Pensji BETFAN zgarnęli już 30 000 złotych do podziału. Kliknij w baner, weź udział i zgarniaj 10 000 złotych do podziału co kolejkę, póki żaden z trenerów Ekstraklasy nie został zwolniony!

Legenda Arki Gdynia

Od czasu pokonania u siebie aż 5:1 Stali Stalowa Wola w ramach 17. kolejki ubiegłego sezonu Betclic 1. Ligi Arce Gdynia nie udało się jeszcze tak wysoko wygrać. Mecz ten stał pod znakiem hat-tricka Karola Czubaka, który swój występ rozpoczął nietypowo, bo dopiero w 8. minucie, ale bynajmniej nie z powodu kontuzji kolegi z drużyny. W tej minucie miało bowiem miejsce symboliczne pożegnanie legendy Arki – Marcusa Viniciusa, który w gdyńskim klubie grał właśnie z numerem „8”. Był to jego 260. występ dla seniorskiej drużyny „Żółto-Niebieskich”.

Marcus, dziękujemy! 🥺 pic.twitter.com/pnu5AUSjXa

— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) November 24, 2024

Nie było to jednak rozstanie Brazylijczyka z tym klubem, gdyż kontynuował grę dla rezerw Arki. Wywalczył z nimi awans do IV ligi, a także dotarł do finału wojewódzkiego Pucharu Polski. Mimo ponad 40 lat na karku, z dorobkiem 16 goli został drugim najlepszym strzelcem rezerw Arki w poprzednim sezonie. Jednak umowa Marcusa obowiązywała tylko do końca czerwca, a po finiszu zmagań gdynian w sezonie 2024/25 poinformowano o jego ponownym odejściu z klubu. Z „Żółto-Niebieskimi” żegnał się on bowiem już po sezonie 2022/23.

Wcale nie kończy z graniem!

Po dwóch tygodniach od odejścia z Arki znalazł nowy klub, jakim była Wierzyca Pelplin i z którą w sezonie 2023/24 wywalczył awans do IV ligi. Teraz na znalezienie nowego pracodawcy 41-letni już zawodnik musiał poczekać nieco dłużej, ale cierpliwość mu się opłaciła. Tym razem jednak barw nie zmienił, bowiem odnowił umowę z „Żółto-Niebieskimi”. Podpisał jeszcze roczny kontrakt z gdyńskim klubem i dalej będzie występować w jego rezerwach – tym razem już czwartoligowych. Sezon 2025/26 będzie jego dwunastym w koszulce Arki.

W ciągu poprzednich 11 zagrał łącznie 260 razy dla seniorskiego zespołu, co daje mu dziesiąte miejsce w zestawieniu zawodników z największą liczbą występów dla Arki. W tym czasie zdobył 63 bramki, co jest z kolei drugim najlepszym wynikiem w historii klubu. Cztery sezony spędził z gdynianami w Ekstraklasie, zaliczając w tym czasie 70 meczów, 11 goli i sześć asyst w tych rozgrywkach. Podczas tego pobytu w elicie „Żółto-Niebiescy” osiągali swoje największe sukcesy w XXI wieku, a ich ważną częścią był Marcus.

W 2017 roku wychowanek Vasco da Gama wygrał z Arką Puchar Polski, a w 2018 i 2021 roku docierał z nią do finału tych rozgrywek. Dzięki sensacyjnemu triumfowi w Pucharze Polski jako beniaminek, gdynianie w kolejnym sezonie po raz drugi w historii, a pierwszy raz od 38 lat zagrali w europejskich pucharach. Arka w III rundzie eliminacji Ligi Europy rywalizowała z Midtjylland, gdzie zremisowała w dwumeczu 4:4, ale odpadła ze względu na gorszy bilans bramek wyjazdowych. W pierwszym meczu (3:2) Marcus ustrzelił dublet, a w rewanżu zaliczył asystę.

Pierwszy występ po powrocie do rezerw Marcus może zaliczyć już w niedzielę 10 sierpnia, kiedy to druga drużyna Arki domowym meczem rozpocznie swoje zmagania w sezonie 2025/26. Rywalem gdynian będą Anioły Garczegorze. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 12:00.