Radosław Majecki ma nowy klub. Grał wiosną w Lidze Mistrzów

Radosław Majecki w dość spokojnych okolicznościach przyrody kontynuuje swoją karierę po przeprowadzce z Warszawy w lecie 2020 roku. Ograny na wypożyczeniu w Belgii zyskał trochę czasu gry i w księstwie w pewnym momencie został jedynką. Teraz jednak pora na chwilową zmianę. Wszystko z uwagi na bramkarskie transferowe domino. Polak zostaje jednak w lidze francuskiej.
Majecki długo czekał w AS Monaco
Transfer z Legii Warszawa do AS Monaco za 7 mln euro miał być krokiem milowym w jego karierze. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej wymagająca. Długo czekał na szansę, a przez dwa lata niemal nie grał. Kluczem okazało się wypożyczenie do belgijskiego Cercle Brugge, gdzie zagrał 34 mecze. Wrócił do AS Monaco i dostał szansę, lecz w marcu 2025 roku stracił miejsce w pierwszym składzie na rzecz Philippa Kohna i w dziewięciu ostatnich meczach Ligue 1 siedział na ławce.
Nie był to jednak rywal „nie do ruszenia”, bowiem Polakowi zdarzyło się już go wygryźć. Kohn bronił do 23. kolejki sezonu 2023/24. Cierpliwość do Szwajcara skończyła się po przegranym meczu z Tuluzą, gdy przepuścił bardzo łatwy do obrony strzał. Do „klatki” wskoczył Majecki i szansę wykorzystał. Robił za talizman, gdyż Monaco było przez osiem meczów z rzędu w Ligue 1 niepokonane, potem przytrafiła się jedyna porażka z Lyonem (2:3) i kolejne trzy zwycięstwa na koniec. Majecki ugruntował swoją pozycję i utrzymał ją na kolejny sezon – 2024/25.
W dzisiejszym @lequipe ukazała się rozmowa z trenerem AS Monaco Adim Hutterem:
– Radosław Majecki pozostanie numerem 1 na przyszły sezon!
– Ma 24 lata, zaliczył 6 czystych kont w 11 meczach. Hutter mówi, że nie myślą o innym bramkarzu i mają zaufanie do Polaka 💪🇨🇵 pic.twitter.com/IhDc1UrNsb
— Michał Bojanowski (@Bojanowski33) May 19, 2024
Miał pecha, bo złapał kontuzję i jego start się opóźnił. Trener Hutter mu jednak na tyle ufał, że gdy tylko wrócił do zdrowia, to zaczął występować. W hicie wygranym z FC Barceloną wciąż leczył uraz. Zagrał później osiem meczów w Champions League, gdzie jego zespół pokonał dwie rewelacje swoich lig – Bolognę oraz Aston Villę, lecz… w marcu to on stracił miejsce w składzie. I wtedy już bronił do końca Kohn.
Radosław Majecki w AS Monaco od początku miał wiele perturbacji. Nie można jednak myśleć o Polaku jak o flopie, bowiem gdy dostał szansę, to wielokrotnie obronił się jakością. Klub nagrodził go prolongatą na cztery kolejne sezony w połowie 2024 roku. Do dziś uzbierał w drużynie 49 meczów, w tym osiem na poziomie Lidze Mistrzów. Na koniec jednak Hutter wolał pozostawić Kohna w kadrze po dorzuceniu do kadry bramkarza, o którym później.
Majecki zostaje w Ligue 1
Teraz Majecki spędzi on najbliższy rok w drużynie z Bretanii. Stade Brestois to klub, który w ostatnim sezonie występował w Lidze Mistrzów. Bretończycy dotarli do fazy pucharowej, gdzie sromotnie oberwali od francuskiego hegemona, PSG. W dwumeczu barażowym o 1/8 finału było aż 0:10 – rewanż na Parc des Princes obfitował w siedem trafień dla gospodarzy. Brest w ostatnim sezonie ligowym, gdzie łączył chwilowo trzy fronty, zajął 9. miejsce w tabeli Ligue 1. To oznacza, że w europejskich pucharach nie zagra. Majecki zajmie między słupkami miejsce Marco Bizota, który latem przeniósł się do Aston Villi.
Radoslaw Majecki 🇵🇱 est prêté par l'AS Monaco au Stade Brestois ! 🧤❤️🤍
📸 @SB29 pic.twitter.com/G6BNUWzR23
— NationalFootball Bretagne (@NFBretagne) August 9, 2025
Polak zmienił klub, bo… Erik ten Hag podjął decyzję
Adi Hutter sprowadził doświadczonego Lukasa Hradecky’ego, dobrze sobie znanego z niemieckiej Bundesligi fińskiego bramkarza ze słowackimi korzeniami. Mistrz Niemiec 2024 z Bayerem Leverkusen trafił do księstwa za dwa miliony euro. Zbiegło się to z tym, że nowy trener „Aptekarzy” Erik ten Hag sprowadził do klubu swojego rodaka, Marka Flekkena z Brentford. Lato 2025 roku okazało się więc dobrym czasem na zmianę. Zrobiła się z tego swoista układanka. Flekken przybył do Niemiec, Hutter sprowadził Hradecky’ego, a Brest dzięki temu otrzymał Majeckiego na sezon. Polak wolał nie ryzykować bycia „dwójką” lub nawet „trójką”.
Premier match pour majecki pic.twitter.com/MaNrSunuGo
— Ismailinho 🇲🇨 (@Ismailinho92) August 9, 2025
Majecki zadebiutował już w nowych barwach i miał niepewne wyjście z Sassuolo już na początku spotkania. Jego drużyna zremisowała jednak z beniaminkiem Serie A 1:1. Skapitulował on przed przerwą po uderzeniu Cristiana Volpato. W przerwie meczu zmienił go Gregoire Coudert. Brest rozpocznie sezon Ligue 1 meczem u siebie z LOSC Lille. Majecki stanie więc w szranki z Olivierem Giroud, który trafił w sparingach trzykrotnie w trzech meczach. Ten ostatni – to gol palce lizać z West Hamem (z woleja).
Fot. screen YouTube/ Eleven Sports