Dramat Miedzi Legnica. Kluczowa postać wypada na wiele miesięcy

Nie dość, że Miedź Legnica obecnie dzierży miano drugiej najgorszej obrony Betclic 1. Ligi, to w dodatku będzie musiała radzić sobie bez kluczowego defensora. Doznał on bowiem poważnej kontuzji w ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław, przegranym przez „Miedziankę” 1:3. Klub wydał oficjalny komunikat, w którym czytamy o wielomiesięcznej pauzie.
Katastrofalny start Miedzi Legnica
Miedź Legnica jako pierwsza w tym sezonie Betclic 1. Ligi dokonała zmiany szkoleniowca. Już po trzech kolejkach pracę stracił Wojciech Łobodziński, a pogrążyła go wyjazdowa porażka aż 0:4 z debiutującą na zapleczu Ekstraklasy Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Schedę po zarazem byłym piłkarzu Miedzi przejął Janusz Niedźwiedź, dla którego był to powrót na Dolny Śląsk po ponad czterech latach. W sezonie 2020/21 prowadzony przez niego Górnik Polkowice wygrał rozgrywki II ligi i tym samym wrócił na zaplecze Ekstraklasy po dziewięciu latach.
Kadencja 43-latka w „Miedziance” zaczęła się jednak od falstartu, bowiem jego podopieczni przegrali we Wrocławiu 1:3 derbową rywalizację ze Śląskiem. Tym samym legniczanie pozostają jedną z dwóch – obok Znicza Pruszków – drużyn, która po pierwszych czterech kolejkach tego sezonu Betclic 1. Ligi nie ma na koncie choćby punktu. Z 13 straconymi bramkami są oni także obecnie drugą najgorszą defensywą rozgrywek – po Zniczu. Jakby tego mało, już i tak podziurawiona obrona przez najbliższe miesiące będzie musiała sobie radzić bez kluczowej postaci.
Kapitan wypada na wiele miesięcy
W meczu ze Śląskiem, tuż po bramce na 2:1 dla wrocławian, poważnie wyglądającej kontuzji nabawił się bowiem kapitan Miedzi – Adnan Kovacević. Po dośrodkowaniu Juliusza Letniowskiego z rzutu rożnego noga przytrzymywanego przez Marka Llinaresa Bośniaka została z tyłu. Momentalnie padł na murawę i opuścił ją dopiero po trzech minutach za pomocą noszy. Był to kolejny tamtego wieczora ubytek legniczan w defensywie, gdyż pół godziny wcześniej drugą żółtą kartkę obejrzał partner Kovacevicia ze środka obrony – Bartosz Kwiecień.
Po sześciu dniach od doznania przez Bośniaka kontuzji uczestnik ostatnich baraży o Ekstraklasę wydał komunikat ws. zdrowia swojego kapitana. Niestety, przekazane przez klub informacje okazały się bardzo złe, bowiem Kovacević uszkodził więzadła w kolanie. W komunikacie czytamy, że co prawda (cytat) plan leczenia i rehabilitacji poznamy po zaplanowanych na piątek 15 sierpnia dodatkowych badaniach, ale już teraz wiadomo, że 31-latka czeka kilkumiesięczna przerwa. Miedź traci więc postać, która od samego początku swoich przenosin do Legnicy odgrywała kluczową rolę.
Dłuższa pauza Adnana Kovacevicia ❌
Podczas meczu ze Śląskiem kapitan opuścił boisko z kontuzją kolana 🩹 Plan leczenia i rehabilitacji poznamy po zaplanowanych na piątek 15 sierpnia dodatkowych badaniach, ale defensora czeka kilkumiesięczna przerwa 🛑
Adnan, trzymaj się 💪 pic.twitter.com/hc2RpvSuL3
— MKS Miedź Legnica (@MiedzLegnica) August 14, 2025
Bośniak to nie tylko filar defensywy, ale i kapitan zespołu Janusza Niedźwiedzia. Gdyby nie przymusowe zejście z boiska, w tym sezonie wszystkie cztery występy zaliczyłby „od deski do deski”. W poprzednich rozgrywkach był zaś szósty wśród zawodników Miedzi pod względem liczby rozegranych minut. Końcówki poprzedniego sezonu dobrze jednak wspominać nie będzie, bowiem już w 13. minucie z powodu kontuzji zakończył się jego występ w półfinale baraży o awans do Ekstraklasy z Wisłą Kraków (1:0). Przez uraz nie mógł zagrać w przegranym 0:2 finale z Wisłą Płock, a następnie opuścił pierwsze dwa letnie sparingi.
Kontuzja Kovacevicia spowodowała, że Miedź zdecydowała się uzupełnić lukę na środku obrony starym dobrym znajomym trenera Janusza Niedźwiedzia. Roczny kontrakt z opcją przedłużenia o 12 miesięcy podpisał Patryk Stępiński, którego Niedźwiedź prowadził już w Widzewie Łódź oraz Ruchu Chorzów. Wychowanek UKS SMS-u Łódź debiut w nowych barwach zaliczy najpewniej już w sobotę 16 sierpnia. Tego dnia o godzinie 19:30 Miedź rozegra kolejne derby Dolnego Śląska – tym razem w Głogowie z szóstym obecnie w tabeli Betclic 1. Ligi Chrobrym.