„Polska” kolonia w Samsunsporze rośnie. Do dwóch byłych graczy Lecha dołączył były bramkarz Radomiaka

Już od dwóch lat o sile defensywy Samsunsporu stanowi Ľubomír Šatka, który do Turcji przeniósł się z Lecha Poznań. Teraz do Słowaka dołączył Afonso Sousa, który przez rok dzielił z nim szatnię w „Kolejorzu”, a tuż po zakontraktowaniu Portugalczyka oficjalnie ogłoszono transfer byłego golkipera Radomiaka Radom.

„Polska” kolonia w Samsunsporze rośnie

Dzień przed domowym meczem z Koroną Kielce w ramach 5. kolejki PKO BP Ekstraklasy stało się to, na co zanosiło się już od tygodnia – Afonso Sousa oficjalnie rozstał się z Lechem Poznań i przeniósł się do tureckiego Samsunsporu. Wychowanek FC Porto z trzecim klubem poprzedniego sezonu Süper Lig podpisał aż pięcioletnią umowę, a kwota transferu razem z bonusami ma wynosić ok. 3,5 mln euro. W szatni Samsunsporu Portugalczyk spotkał znajomą twarz, bowiem od dwóch lat o sile defensywy „Czerwonych Błyskawic” stanowi Ľubomír Šatka.

Reprezentant Słowacji wraz z końcem rozgrywek 2022/23 opuścił Lecha po czterech latach, a jego ostatni sezon w „Kolejorzu” był z kolei pierwszym przy Bułgarskiej dla Sousy. Tuż po przenosinach portugalskiego pomocnika do północnej Turcji okazało się jednak, że poznański duet nie będzie jedynym „polskim” akcentem w Samsunsporze. Do prowadzonej przez Thomasa Reisa drużyny dołączył bowiem Albert Posiadała, który na koncie ma 16 meczów w PKO BP Ekstraklasie, a wszystkie rozegrał w 2023 roku w koszulce Radomiaka Radom.

22-letni golkiper do Samsunsporu trafił na zasadzie wypożyczenia z Molde. Dobiegnie ono dokładnie 15 stycznia 2026 roku, a więc równo cztery miesiące po jego sfinalizowaniu. Opuszcza on tym samym – przynajmniej na razie – Norwegię, w której spędził ostatnie półtora roku. Zaledwie jedna runda w Radomiaku wystarczyła bowiem do transferu za granicę. Co więcej, w pierwszej części sezonu 2023/24 nie zaprezentowałby się, gdyby nie polecenie z góry ówczesnemu trenerowi Radomiaka, Constantinowi Galce, wystawiania go w bramce.

Official ✅

Albert Posiadała has joined Samsunspor 🇹🇷 on loan until 15 January 2026 (half-season) from Molde FK

ℹ️ @TFF_Org https://t.co/rS5WQdVASt pic.twitter.com/g8smWmuftx

— Polski Transfers 🇵🇱 (@polskitransfers) August 15, 2025

Za nim długi okres bez gry

Rumuński szkoleniowiec był bowiem zwolennikiem stawiania między słupkami Filipa Majchrowicza, ale Posiadała – nomen omen – posiadał status młodzieżowca. Radomiak finalnie w sezonie 2023/24 obowiązkowych wówczas 3000 minut z młodzieżowcami na boisku nie wypełnił, bowiem zabrakło 300 minut. Połowę z 2700 wypełnił Posiadała, więc gdyby nie jego odejście w połowie sezonu, radomianie do wymaganego progu najpewniej by dobili. Pierwszą część 2024 roku spędził on już jednak w Molde, które zapłaciło za niego ok. 2 mln złotych.

Wychowanek Pogoni Siedlce nie od razu wskoczył do bramki norweskiego klubu, ale finalnie w 2024 roku zagrał w 37 z 46 meczów. Zachował 12 czystych kont, a 45 razy musiał wyciągać piłkę z siatki. Po niezakwalifikowaniu się do europejskich pucharów i porażce w finale krajowego pucharu z drugoligowcem po sezonie 2024 rozstano się jednak z trenerską legendą Molde. Niestety, jego następca zdecydował się postawić na wracającego z wypożyczenia do szwedzkiego Göteborga Jacoba Karlstroema, który ani razu nie został zrotowany przez Posiadałę. Dlatego też Polak nie zagrał przeciwko Legii w marcu 2025 roku.

Albert Posiadała w zimowych sparingach Molde:

AIK: ❌
Træff: 45’, wejście z ławki
St. Patrick: ❌
Hammarby: 45’ wejście z ławki

Wszystkie mecze w pierwszym składzie zaczynał za to Jacob Karlstrøm. Wygląda na to, że to Norweg będzie w najbliższym czasie jedynką w MFK. pic.twitter.com/bHKEL4CtRo

— Paweł Tanona (@ptanona) February 6, 2025

Jakby tego mało, na początku kwietnia Polak podczas treningu złamał nadgarstek i dopiero po czterech miesiącach wrócił do kadry meczowej. Na boisko jednak nie wrócił, więc najbliższy występ zaliczy już w koszulce Samsunsporu. O miejsce między słupkami czeka go trudna walka, bowiem od dwóch lat absolutnym numerem „jeden” w bramce Samsunsporu jest Okan Kocuk. Posiadałę na tle 30-latka wyróżniają jednak występy w europejskich pucharach, których Polak na koncie ma 11, podczas gdy Turek ani jednego. To o tyle ważne, że „Czerwone Błyskawice” są w grze o Ligę Europy.

W czwartek 21 sierpnia podopiecznych Thomasa Reisa czeka pierwszy mecz ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy. Zmierzą się z greckim Panathinaikosem, którego reprezentują Bartłomiej Drągowski i Karol Świderski. Tym dwumeczem turecki klub zadebiutuje w europejskich pucharach. Co prawda Samsunspor niegdyś rywalizował w Pucharze Intertoto, ale ten nie jest uznawany za pełnoprawny europejski puchar. To zespół, który był rewelacją ligi tureckiej i wyprzedził w tabeli Besiktas.

fot. PressFocus