Legenda futsalu kończy z graniem. Czarował na parkietach jak nikt

Kibice klasycznej piłki na trawie zapewne nie są w stanie wymienić pięciu futsalistów, ale jego z pewnością doskonale kojarzą. Portugalski gwiazdor, maestro tej dyscypliny, czarodziej z wielu klipów okrążających Internet. W wieku 39 lat futsalową karierę zakończył legendarny Ricardinho.
Najlepszy na świecie i to wielokrotnie
Sześciokrotnie, w 2010 r. oraz w latach 2014–2018 był wybierany najlepszym piłkarzem futsalu na świecie przez specjalistyczny portal „Futsal Planet”. To oficjalna nagroda dla najlepszego gracza, którą przyznaje się od 2000 roku. Cztery statuetki zdobył jeszcze Brazylijczyk Falcao, ale to Ricardinho rządzi w tej klasyfikacji. Z reprezentacją Portugalii wygrał mistrzostwo Europy w 2018 roku oraz mistrzostwo świata w 2021 roku. Na tym pierwszym turnieju został zresztą jednocześnie MVP oraz królem strzelców. Mundialowego Złotego Buta też udało mu się odhaczyć w 2016 roku.
Ricardinho bardziej niż z osiągnięć pucharowych, znany jest z tego, jaki ma „klej w nodze”. Niejednokrotnie jego trafienia stawały czy sztuczki się światowymi viralami. Oczy nie nadążają za tym, co wyprawia Portugalczyk. Filmik ze zwodami tego piłkarza, którymi to ośmiesza przeciwników ma aż 2 mln wyświetleń na YouTube. Ricardinho przez lata był bowiem zjawiskiem i wielokrotnie bardziej niż na dobrej akcji zależało mu właśnie na tym, aby ograć rywala, założyć mu „siatkę”, przedryblować, pokiwać. Prezentował podejście w stylu joga bonito. Cieszył się grą i cieszył nią innych.
Ricardinho kończy z grą
Rozegrał 188 spotkań dla narodowej reprezentacji i postanowił powiedzieć „stop” w wieku 39 lat. Portugalski reprezentant futsalu i jeden z najwybitniejszych graczy w historii tej dyscypliny ogłosił tę decyzję na konferencji prasowej w Football City: – Dziś przychodzę tu, aby zakończyć moją zawodową karierę sportową. To najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjąłem jako sportowiec – powiedział na konferencji prasowej w Cidade do Futebol w Oeiras, w której uczestniczył także prezes Portugalskiej Federacji Piłki Nożnej (FPF), Pedro Proença. Uznał, że posłuchał swojego ciała i umysłu, a te mówią: „dość”.
Przede wszystkim był on globalnym ambasadorem tej dyscypliny, spopularyzował futsal dzięki swoim oryginalnym zagraniom. Przerzucił się na ten sport, bo w normalnej piłce… został odrzucony: – Nie wybrałem futsalu. Chciałem zostać piłkarzem, ale odrzucili to marzenie, twierdząc, że jestem za niski. Carolina Silva uwierzyła we mnie, przyjechała po mnie z okolicy i powiedziała, że muszę uprawiać ten sport. To była niemal miłość od pierwszego wejrzenia. Moim marzeniem było mieć piłkę u stóp i zawsze byłem z nią w stałym kontakcie – wspominał.
Ricardinho anunciou o fim da carreira, aos 39 anos. O melhor da história! 🐐🇵🇹 pic.twitter.com/XLOrbk60cj
— B24 (@B24PT) August 15, 2025
Ricardinho to obieżyświat. Cieszył swoją grą w wielu zakątkach świata. Zaczynał w Miramar, zyskał największą sławę w Benfice, ale grał też w różnych miejscach na naszej planecie – w Nagoya Oceans (Japonia), CSKA Moskwa (Rosja), Inter Movistar (Hiszpania), ACCS (Paryż), Pendekar United (Indonezja), Riga FC (Łotwa) i Ecocity Genzano (Włochy), ostatnim klubie w swojej karierze. Gdyby podsumować jego tytuły klubowe, to zdobył trzy razy Ligę Mistrzów, pięć mistrzostw Portugalii, cztery Puchary Portugalii, pięć Superpucharów, sześć razy wygrał ligę hiszpańską, raz ligę francuską, trzykrotnie japońską, raz łotewską… nie mówiąc już o indywidualnych nagrodach.
Ricardinho was on another level 🤩#FutsalEURO pic.twitter.com/5fPGhUaigq
— UEFA Futsal (@UEFAFutsal) August 15, 2025
Fot. PressFocus