10 000 ZŁ DO PODZIAŁU DLA WSZYSTKICH
Za Extra Pensję w BETFAN!

Chelsea zawiodła na starcie Premier League. Sytuacja z murem, jakiej nie widzieliście

Napisane przez Krzysztof Małek, 17 sierpnia 2025

Chelsea rozpoczęła sezon Premier League od domowego starcia z Crystal Palace. Derby Londynu nie spełniły oczekiwań kibiców i zakończyły się bezbramkowym remisem. Spotkanie zapamiętamy przede wszystkim z kontrowersji wokół anulowanego trafienia Eberechiego Eze. Takiej sytuacji pewnie jeszcze w życiu nie widzieliście. 

Przed meczem

Już w 1. kolejce Premier League los zafundował kibicom derby Londynu – na Stamford Bridge Chelsea zmierzyła się z Crystal Palace. Spotkanie określano również mianem starcia pucharowiczów. „The Blues” w poprzednim sezonie sięgnęli bowiem po trofeum Ligi Konferencji, a także po Klubowe Mistrzostwo Świata. Natomiast zespół Olivera Glasnera zdobył Puchar Anglii, a niedawno także Community Shield (Tarcza Wspólnoty), w którym po serii rzutów karnych sensacyjnie ograł Liverpool. „Orły’ miały więc na rozkładzie dwie wielkie potęgi.

Oba kluby przystąpiły do nowego sezonu z dużymi nadziejami. Chelsea – po kolejnej przebudowie kadry – spróbuje powrócić do grona ekip walczących o czołowe lokaty w lidze i realnie zaistnieć w tzw. BIG SIX (na razie to umowna nazwa). Z kolei Crystal Palace, mimo niepewnej przyszłości swojego lidera Eberechiego Eze, którego kusi Tottenham, zamierza od razu pokazać pazur i w inauguracyjnym meczu sprawić niespodziankę bardziej utytułowanemu rywalowi. Olivier Glasner narzekał również na zbyt małe wzmocnienia zespołu przed grą w europejskich pucharach. Kupili w zasadzie tylko Bornę Sosę za 2 mln funtów.

Składy:

Chelsea: R. Sanchez, R. James, J. Acheampong, T. Chalobah, M. Cucurella, M. Caicedo, E. Fernandez, P.Neto, J. Gittens, C. Palmer, J. Pedro,

Crystal Palace: D. Henderson, C. Richards, M.Lacroix, M. Guehi, D. Munoz, A. Wharton, W. Hughes, T. Mitchell, E. Eze, I. Sarr, J. Mateta,

Niecodzienna sytuacja

Lepiej w spotkanie weszli gospodarze. Już w 2. minucie groźną okazję mógł mieć Cole Palmer, jednak po świetnym podaniu rozrywającym obronę Crystal Palace nie zdołał dobrze przyjąć piłki, co wykorzystał czujny defensor rywali, skutecznie mu ją odbierając. Chelsea atakowała, lecz to goście jako pierwsi cieszyli się – choć tylko chwilowo – z trafienia.

W 12. minucie Marc Cucurella sfaulował rywala tuż przed polem karnym, a sędzia podyktował rzut wolny z dogodnej odległości. Do piłki podszedł Eberechi Eze i popisał się kapitalnym uderzeniem. Posłał petardę i nie dał szans Robertowi Sanchezowi. Radość piłkarzy Glasnera trwała jednak krótko – VAR dopatrzył się przewinienia. Zdaniem arbitra Darrena Englanda, Marc Guehi w momencie strzału znajdował się zbyt blisko muru, przez co gol musiał zostać anulowany. Co ciekawe, sędzia przekazał swoją decyzję publicznie przez zestaw nagłaśniający – rzadko spotykana praktyka na angielskich boiskach.

Guehi znalazł się w centrum kontrowersji również w końcówce meczu. Obrońca Palace domagał się rzutu karnego po starciu z Robertem Sanchezem, który piąstkował piłkę w polu karnym. Powtórki jasno jednak pokazały, że golkiper Chelsea najpierw trafił w futbolówkę, a dopiero później przypadkowo uderzył rywala w głowę, a więc brak jedenastki. Choć z drugiej strony… Wojciech Szczęsny na mundialu w Katarze również trafił w piłkę, a później staranował Lionela Messiego.

Pierwsza połowa nie spełniła oczekiwań kibiców. Choć oddano w niej aż 20 strzałów, tylko trzy z nich zmierzały w światło bramki. To był festiwal nieskutecznośc. Statystyki xG wskazywały, że Crystal Palace miało realnie około 1,00 szansy na strzelenie gola, lecz rzeczywistość okazała się mniej łaskawa.

Chelsea dowiozła remis

Ci, którzy liczyli na więcej emocji po przerwie, musieli poczuć się zawiedzeni. Choć tempo gry wyraźnie wzrosło, długo brakowało klarownych okazji pod bramkami. Pierwszy groźny moment przyszedł dopiero w 82. minucie. Eberechi Eze otrzymał precyzyjne podanie w narożniku pola karnego, ruszył do przodu i huknął w kierunku bramki. Piłka zmierzała pod poprzeczkę, a Robert Sanchez z trudem sparował ją nad poprzeczką.

Chwilę później swoją szansę miała także Chelsea. Po wybiciu piłki w jej posiadaniu znalazł się Liam Delap. Napastnik zdecydował się na mocny strzał z linii pola karnego, lecz Dean Henderson świetnie wyczuł jego intencje i efektowną interwencją zatrzymał futbolówkę. „The Blues” zaczęli napierać dopiero w końcówce. Wyraźnie rozochocony i odważny w akcjach ofensywnych był Estevao. Następnie piłkę meczową zmarnował Andrey Santos, który otrzymał płaskie podanie od Cucurelii. To było w zasadzie jak rzut karny. Brazylijczyk fatalnie przekopał „w krzaki”.

Druga połowa przyniosła zaledwie cztery celne uderzenia. Ostatecznie derby Londynu na Stamford Bridge zakończyły się bezbramkowym remisem. Z wyniku z pewnością bardziej zadowoleni mogą być piłkarze Crystal Palace, którzy wywożą cenny punkt z trudnego terenu. Chelsea natomiast obudziła się dopiero w końcówce, ale zbyt późno, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

fot. screen Canal Plus Sport

Miłośnik sportu wszelakiego. Nie odmawia tylko pacierza. W piłce nożnej najbardziej ceni sobie hiszpański styl, dlatego La Liga nie jest mu obca. Prywatnie fan Realu Madryt i Los Angeles Lakers. Typowy kibic sukcesu.

10 000 zł do podziału
za Extra Pensję
Manchester United - Arsenal
Powyżej 2.5 goli
kurs
1.77
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)