Raków odwrócił wynik i wywiózł z Niecieczy trzy punkty. Beniaminek walczył do samego końca

Raków Częstochowa wygrał na wyjeździe z Bruk-Betem Termalica Nieciecza 3:2. Podopieczni Marka Papszuna zdołali odwrócić wynik – pierwszą bramkę już na początku meczu zdobyli gospodarze. Dobry mecz zagrał Leonardo Rocha, na którym opierała się cała gra wicemistrzów Polski. Oprócz zwycięstwa, kibiców z Częstochowy mogą cieszyć powroty na boisko kontuzjowanych Jeana Carlosa i Iviego Lopeza.
Zwycięstwo w Zabrzu, skandal na Węgrzech
Bruk-Bet Termalica Nieciecza zdążyła już urwać punkty trzem mocnym ekipom w czterech kolejkach PKO BP Ekstraklasy. Drużyna beniaminka na inaugurację rozgrywek rozbiła na wyjeździe Jagiellonię Białystok 4:0, następnie przegrała z Cracovią 0:2 i zremisowała u siebie z Pogonią Szczecin 1:1. W ostatniej kolejce podopieczni Marcina Brosza pokonali Górnika Zabrze na jego terenie 1:0. Mimo ogromnej przewagi gospodarzy w pierwszej połowie to Termalica wyszła na prowadzenie po tym, jak indywidualną akcją na lewym skrzydle w 38. minucie popisał się Morgan Fassbender, dla którego było to drugie trafienie w tym sezonie.
Marcin Brosz dokonał dwóch zmian w składzie na dzisiejszy mecz w porównaniu do spotkania z Górnikiem. Sergio Guerrero i Damian Hilbrycht zastąpili Radu Boboca i Andrzeja Trubehę.
📋 𝗧𝗔𝗞 𝗭𝗔𝗚𝗥𝗔𝗠𝗬
Godzina do pierwszego gwizdka, czas poznać nasz skład! 📢#BBTRCZ 🔜 20:15 pic.twitter.com/9o6C7uzB5Q
— Bruk-Bet Termalica Nieciecza (@BB_Termalica) August 17, 2025
Za Rakowem Częstochowa bardzo intensywny tydzień. Dużo działo się w nim zarówno na boisku, jak i poza nim. Klub przełożył swoje poprzednie spotkanie w PKO BP Ekstraklasie i odpoczywał między starciami z Maccabi Haifa. W pierwszym meczu podopieczni Marka Papszuna byli lepsi od rywali, natomiast to izraelski klub wywiózł z Częstochowy zaliczkę w postaci zwycięstwa 1:0. „Medaliki” pojechały do Debreczyna, bo tam odbywał się rewanż, po odrobienie strat i awans do ostatniej rundy eliminacji Ligi Konferencji.
Pierwsze duże wydarzenie, związane z meczem, wydarzyło się na kilkadziesiąt godzin przed jego rozpoczęciem – Jonatan Brunes nie został zgłoszony do kadry, gdyż zgłosił niedyspozycję. Wydanie komunikatu przez Raków było jasnym sygnałem, że zawodnik próbuje wymusić transfer.
Około dobę przed meczem doszło natomiast do spięcia między zawodnikami obu drużyn. Raków miał już swój czas, by rozejrzeć się po stadionie, natomiast trening umownych gospodarzy się przeciągnąć. Jeden z ich zawodników posądził podopiecznych Papszuna o podglądanie zajęć i wywiązała się z tego wielka kłótnia. Po tych wydarzeniach cała Polska zjednoczyła się w sprawie Rakowa i kibicowała wicemistrzowi Polski. Skandaliczne były również transparenty wywieszone przez izraelskich kibiców, uderzające w Polskę.
W związku z oburzającymi incydentami z udziałem kibiców Maccabi Hajfa podczas czwartkowego meczu w Debreczynie, złożyliśmy oficjalną skargę do UEFA, w której wnioskujemy https://t.co/f7TRumO8Dm. o wykluczenie klubu z Izraela z rozgrywek europejskich w kolejnym sezonie z powodu… pic.twitter.com/9sMwLd9kqv
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) August 15, 2025
Zawodnicy, na całe szczęście skupili się jednak na tym co na boisku, i dopięli swego, najpierw odrabiając stratę z Częstochowy za sprawą gola Petera Baratha, a kilkanaście minut przed końcem spotkania faulowany w polu karnym był Tomasz Pieńko. Do jedenastki podszedł Lamine Diaby-Fadiga, który pewnie ją wykorzystał. W końcówce świetną sytuację mieli jeszcze rywale, ale dwukrotnie refleksem wykazał się Kacper Trelowski i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 oraz awansem Rakowa.
Marek Papszun dokonał z kolei czterech zmian w wyjściowym składzie. Bogdana Racovitana zastąpił Konstantopoulos. Marko Bulat zadebiutował w podstawowej jedenastce, zmieniając Petera Baratha. Na ławce usiadł także Eric Otieno, którego zastąpił Adriano Amorim. Ostatnia roszada dotyczyła kontuzjowanego Patryka Makucha. W jego miejsce wyszedł Leonardo Rocha.
Nasza XI na mecz w Niecieczy! 📋
W kadrze meczowej po raz pierwszy w tym sezonie znaleźli się powracający po kontuzjach Ivi López oraz Jean Carlos.#BBTRCZ pic.twitter.com/80y2VaI3BH
— Raków Częstochowa (@Rakow1921) August 17, 2025
Guerrero groźny na obu połowach
Świetnie rozpoczęła drużyna gospodarzy, która już w trzeciej minucie wyszła na prowadzenie. Po rozegraniu z rzutu wolnego z prawej strony do piłki dopadł Guerrero, który dośrodkował na bliższy słupek. Znalazł się tam Jesus Jimenez, który z kilku metrów wpakował piłkę pod poprzeczkę bramki Kacpra Trelowskiego. Już chwilę później bliski wyrównania był Rocha. Po akcji Rakowa z lewej strony wrzucił do niego Amorim, jednak napastnik, który nie zwykł marnować takich sytuacji, uderzył prosto w bramkarza.
𝐉𝐄𝐒𝐔𝐒 𝐉𝐈𝐌𝐄𝐍𝐄𝐙! 💥⚽ Hiszpan szybko otworzył wynik meczu w Niecieczy!
Jak odpowie Raków? 🤔
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 4 i w serwisie CANAL+: https://t.co/54KRMEj7C2 pic.twitter.com/xrDfPmSAxJ
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 17, 2025
Udało im się to w 14. minucie, kiedy prosty błąd w rozegraniu popełnił asystujący przy golu Bruk-Betu Guerrero. Piłkę przejął Rocha, który zagrał za linię obrony do Pieńki. Polak zagrał w światło bramki do wbiegającego Ameyawa, a ten wślizgiem skierował piłkę do siatki. Gospodarze mogli jednak błyskawicznie odpowiedzieć po kolejnym rzucie wolnym, z którego dośrodkował Hilbrycht. Najwyżej wyskoczył Kubica, ale jego strzał wylądował na poprzeczce.
Michael Ameyaw wykończył szybką akcję gości i mamy 1:1 w Niecieczy! ⚽
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 4 i w serwisie CANAL+: https://t.co/54KRMEj7C2 pic.twitter.com/PssP1fAF6C
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 17, 2025
W kilku sytuacjach piłka trafiała do Rochy, ten jednak najczęściej był otaczany przez rywali, którzy go przepychali. Napastnik kilka razy otrzymał również dośrodkowania na głowę od wahadłowych. Nie miały one jednak mocy i jego strzały nie stanowiły problemu dla Miłosza Mleczki.
Termalica o mało co nie podarowała rywalom drugiego gola. Tym razem piłkę stracił Wolski, a Tudor zagrał za linię obrony do Ameyawa. Skrzydłowy zaplątał się jednak z piłką i zwolnił akcję. Zagrał na prawą stronę do Pieńki, a ten huknął nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później przerzutem na prawe skrzydło popisał się Bulat. Piłka trafiła do Tudora, który zgrał do obiegającego go Konstantopoulosa. Stoper zagrał po ziemi w pole bramkowe, a piłkę zagrał jeden z obrońców gospodarzy. Mleczko nie był tym jednak zaskoczony i znów zaliczył udaną interwencję. Chwilę przed zmianą stron świetnym strzałem z dystansu popisał się Oskar Repka. Piłka po jego strzale przemknęła jednak centymetry obok słupka.
Raków przeważał, choć Termalica walczyła do samego końca
Obaj trenerzy w przerwie dokonali zmian. Marcin Brosz wprowadził Lukasa Masoero w miejsce Arkadiusza Kasperkiewicza. Potrójną roszadę wykonał natomiast Marek Papszun. Frana Tudora, Oskara Repkę i Michaela Ameyawa zastąpili powracający po kontuzji Jean Carlos, Peter Barath, a także Lamine Diaby-Fadiga.
Raków przycisnął gospodarzy od samego początku drugiej połowy. Kilkadziesiąt sekund po jej rozpoczęciu uderzenia z dystansu próbował Barath, ale jego próba została zablokowana. Chwilę później byliśmy świadkami kolejnego strzału głową Rochy, tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. W tej sytuacji piłka znów poszybowała nad bramką.
W 51. minucie rzut wolny z około 30 metrów wykonywał Bulat. Chorwat próbował zaskoczyć bramkarza i oddał strzał. Mleczko interweniował niepewnie, aczkolwiek skutecznie. Trwał wówczas napór gości. Kilkadziesiąt sekund później Rocha otrzymał kolejną wrzutkę od Bulata. Uderzył tam, skąd przyleciała do niego piłka, ale niewiele się pomylił. Z czasem Termalica zaczęła dochodzić do głosu i mieliśymy fragment, gdy obie drużyny wyprowadzały akcja za akcję.
W 66. minucie na boisku zameldował się Ivi Lopez, drugi z powracających po kontuzji zawodników. Już po minucie po pojawieniu się Hiszpana na boisku Raków wyszedł na prowadzenie. Diaby-Fadiga zagrał piłkę nad obroną do Rochy. Napastnik przepychał się z Kopaczem. Obrońca wygrał z nim pojedynek, ale nieudanie interweniował, wystawiając piłkę Bulatowi do pustej bramki. Gdyby nie interwencja obrońcy, piłkę spokojnie złapałby Mleczko.
Ivi Lopez w 73. minucie popisał się kapitalnym dośrodkowaniem do wbiegającego w pole karne Diaby-Fadigi. Ten nie opanował piłki. Drużyna Papszuna mogła się jednak cieszyć moment później. Po kolejnym zagraniu w pole karne Iviego tym razem nie pomylił się Rocha, który pewnie skierował głową piłkę do siatki.
𝐃𝐖𝐀 𝐆𝐎𝐋𝐄 𝐑𝐀𝐊𝐎𝐖𝐀! 💥 Najpierw do siatki trafił Marko Bulat, a chwilę później Leonardo Rocha! Goście prowadzą 3:1 w Niecieczy!
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 4 i w serwisie CANAL+: https://t.co/54KRMEj7C2 pic.twitter.com/b6CMeg8GU0
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 17, 2025
Ofensywny pomocnik z Hiszpanii był wyraźnie głodny gry. Kilkanaście minut przed końcem Raków miał rzut wolny z około 25 metrów. Do piłki podszedł właśnie Lopez, który świetnie uderzył, ale interweniować zdołał Mleczko.
W 82. minucie kontaktową bramkę zdobył wprowadzony z ławki Igor Strzałek. Z rzutu wolnego w pole karne piłkę wstrzelił Ambrosiewicz. Przebitkę wygrał młody Polak, po czym przełożył sobie piłkę na prawą nogę i uderzył w kierunku dalszego słupka, pokonując Trelowskiego.
Bruk-Bet jeszcze walczy! 🔥 Igor Strzałek trafia na 2:3! ⚽
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT 4 i w serwisie CANAL+: https://t.co/54KRMEj7C2 pic.twitter.com/3b5An8EMAz
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 17, 2025
W końcówce było nerwowo. Iskrzyło między zawodnikami, a Termalica za wszelką cenę próbowała doprowadzić do remisu. W doliczonym czasie przed szansą stanął m.in. Strzałek, który po rozegraniu z autu huknął na bramkę, ale rozpaczliwą interwencją popisał się jeden z obrońców Rakowa. Chwilę później piłka spadła do ustawionego przed polem karnym Kopacza. Ten huknął z powietrza, ale interweniował dobrze ustawiony Trelowski. „Medaliki” zostały zepchnięte w swoje pole karne, ale zdołały wybronić prowadzenie i wywiozły z Niecieczy trzy punkty.