Klub Oyedele przeszedł do historii. To pierwszy taki przypadek w ligach TOP5

W miniony weekend nowy klub Maxiego Oyedele rozpoczął zmagania w sezonie 2025/26. Zaczął je od wyjazdowego zwycięstwa, a mecz ten przeszedł do historii. Za sprawą Polaka dokonało się coś, co nigdy wcześniej nie zdarzyło się w czołowych pięciu europejskich ligach.
Klub Oyedele przeszedł do historii
Po zaledwie rocznym pobycie w Legii Warszawa reprezentant Polski Maxi Oyedele wrócił na zachód Europy. Za sześć milionów euro został sprowadzony przez rewelację poprzedniego sezonu Ligue 1 – RC Strasbourg. Całość tej kwoty nie trafiła jednak do Legii, gdyż Manchester United oddając Polaka do stołecznego klubu zapewnił sobie 50% od następnej sprzedaży. Po dołączeniu do drużyny Liama Roseniora 20-latek wystąpił w trzech z pięciu letnich sparingów. Za każdym razem znajdował się w pierwszym składzie, a na boisku spędził 73% możliwego czasu.
Niestety, na oficjalny debiut w nowych barwach Oyedele będzie musiał jeszcze poczekać. Pierwszy w tym sezonie mecz klubu ze stolicy Alzacji Polak przesiedział bowiem na ławce rezerwowych. Pomocnik z pewnością był niezadowolony, że nie umieszczono go w wyjściowej jedenastce – tym bardziej, że w takim przypadku zapisałby się na kartach historii. Pierwszy skład na wygrany 1:0 wyjazdowe starcie z Metz był bowiem pierwszym w historii europejskich lig TOP5, gdzie cała jedenastka składała się z graczy urodzonych w 2000 roku lub później.
🥇 Strasbourg have become the first team in the history of the five major European leagues to field 11 starters all born in 2000 or later. (@OptaJean)
📸@RCSA pic.twitter.com/jfGA7uGPAr
— Get French Football News (@GFFN) August 17, 2025
Co więcej, średnia wieku wyjściowej jedenastki wynosiła raptem 20,4 lat, a najstarszy piłkarz miał 22 lata, 10 miesięcy i 10 dni. Mało tego, wśród dziewięciu rezerwowych było aż siedmiu zawodników – w tym Oyedele – którzy urodzili się w XXI wieku. Jedynymi piłkarzami urodzonymi jeszcze w minionym tysiącleciu byli bramkarz Karl-Johan Johnsson (1990) i obrońca Eduard Sobol (1995). Dodajmy również, że spośród dziewięciu rezerwowych na placu gry pojawiło się trzech graczy – dwóch urodzonych w 2002 roku i jeden w 2007 roku. To piłkarze, którzy wzięli udział w tym spotkaniu:
Klub filialny Chelsea
Tak młoda drużyna Strasbourga nie jest jednak żadną nowością. Latem 2023 roku „Le Racing” za 75 milionów euro został w 100% przejęty przez BlueCo – spółkę, która rok wcześniej została właścicielem Chelsea. Wtedy to zmianie uległa strategia dotycząca kadry zespołu. W sezonie 2022/23, a więc ostatnim przed przejęciem przez BlueCo, średnia wieku kadry Strasbourga wynosiła 27,1 lat i była trzecią najstarszą w Ligue 1. Dla porównania, średnia wieku drużyny w kolejnym sezonie wynosiła już 23,9 lat, co było gorszym wynikiem tylko od Tuluzy (23,6 lat).
W sezonie 2024/25 Strasbourg pod tym względem nie miał już sobie równych nie tylko w Ligue 1, ale biorąc pod uwagę wszystkie europejskie ligi TOP5. Średnia wieku zespołu prowadzonego już wtedy przez Liama Roseniora wynosiła 21,4 lat. Dla porównania, u drugiej najmłodszej kadry w Ligue 1 i zarazem w europejskich ligach TOP5, czyli… PSG, było to 23,4 lat. Podium w europejskich ligach TOP5 zamykała Chelsea ze średnią wieku 23,6 lat, dla której zresztą Strasbourg wraz z przejęciem przez BlueCo stał się klubem filialnym.
🚨🇫🇷 The average age of Strasbourg's XI today in Ligue 1 is just 20.4yrs 🤯⭐️
The oldest player in the team is 22-years-old. pic.twitter.com/lvnt3ooSs9
— EuroFoot (@eurofootcom) August 17, 2025
Tylko tego lata „The Blues” wypożyczyli do stolicy Alzacji trzech zawodników, a sprzedali dwóch. Za ok. 15 mln euro Strasbourg sprowadził z Chelsea Mathisa Amougou, który z racji swojej pozycji będzie jednym z konkurentów Oyedele do gry w środku pola. Młodszy o 16 miesięcy od reprezentanta Polski wychowanek Saint-Etienne jest obecnie kontuzjowany, więc 20-latek ma obecnie większe szanse na grę. Debiut dla „Le Racing” być może nastąpi w czwartek 21 sierpnia przy okazji domowego meczu z duńskim Brondby w IV rundzie eliminacji Ligi Konferencji.
fot. PressFocus