Bydło wkracza na salony. Skandaliczne zachowanie „kibiców” Barcelony

07.01.2020

Mogłoby się wydawać, że największe emocje budzą przede wszystkim spotkania na topie, albo przynajmniej te, w których biorą udział pierwsze zespoły. Oczywiście pomijając „szalonych rodziców”, na meczach swoich pociech. Okazuje się, że jest inaczej.

Przekonaliśmy się o tym przy okazji „małych” derbów Barcelony, w których zmierzyły się Barcelona B i Espanyol B. Po tym, jak w ostatni weekend dorosłe drużyny zremisowały 2:2, wydawało się, że nic bardziej przykrego nie spotka środowiska „cules”…

Stało się inaczej. Wszystko przez grupkę kibiców, których lepiej byłoby nazwać po prostu bydłem. Dlaczego? Zamiast cieszyć się niedzielą, patrząc na zmagania młodych zawodników, postanowili oni skraść show. Niestety w absolutnie niedopuszczalny sposób.

Poza okrzykami „śmierć Espanyolowi!”, które w derbowej adrenalinie w jakiś sposób można zrozumieć, zadrwili oni z pamięci zmarłego przed laty gracza „Papużek”, Daniego Jarque. „Jeśli gola strzeli Dani Jarque, będzie to gol-widmo” (czy też „ducha” – red.) – krzyczeli. Pojawiało się także nazistowskie pozdrowienie, czyli „Sieg Heil!”.

Rozgrywane na Estadi Johan Cruyff spotkanie padło łupem gospodarzy, którzy w przeciwieństwie do pierwszej drużyny potrafili pokonać derbowego rywala (2:0). Jednak co z tego, jeśli sportowe emocje są przyćmiewane czymś takim… Po prostu wstyd.